Kelly Sue DeConnick, pisarka Kapitana Marvela, powraca z FML, opowieścią o dojrzewaniu w gotyckim zabarwieniu dla fanów Stranger Things i Buffy

To naprawdę ważny tydzień w komiksach. Absolute Superman wzbija się w powietrze (bez spoilerów, ale jest dobrze i jutro będziemy mieli pełne wyjaśnienie), podobnie jak Batgirl. Są też nowe wydania The Ultimates, Batman, Aliens vs. Avengers i cała masa innych fajnych książek. Dostępny jest także FML, zupełnie nowy komiks Kelly Sue DeConnick i Davida Lópeza, którego właścicielem jest twórca, opublikowany przez Dark Horse. Na nowy komiks DeConnicka zawsze warto zwrócić uwagę, a ten nie zawodzi.

Podsumowanie FML jest trudną książką. Część przyjemności czytania tego wspaniałego pierwszego numeru polega na tym, że nigdy nie jesteśmy do końca pewni, w jakim kierunku pójdzie dalej. Nie będziemy zdradzać spoilerów, ponieważ numer jeszcze się nie ukazał, ale wystarczy powiedzieć, że jest to dowcipna, osobista i rozdzierająca serce opowieść o dojrzewaniu z akcentami punkrocka w Portland.

Zrodlo