Julius Randle trafia cofając się za 3 punkty, co daje zwycięstwo Timberwolves nad Suns

Nadeszła pierwsza charakterystyczna chwila Juliusa Randle’a w roli członka drużyny Minnesota Timberwolves.

Randle wbił cofnięty rzut za trzy punkty w stronę sygnalizatora, umożliwiając Minnesocie zwycięstwo 120-117 nad Phoenix Suns w niedzielne popołudnie w Target Center. Strzał dał Randle’owi 35 punktów w meczu i zepsuł 44-punktowy występ gwiazdora Suns, Devina Bookera.

Suns, grając bez Kevina Duranta i Bradleya Beala, na początku drugiej kwarty prowadzili 16 punktami i utrzymywali przewagę przez większą część meczu. Prowadzili ośmioma punktami na nieco ponad cztery minuty przed końcem po tym, jak Booker zdobył 18 punktów, zdobywając 44. punkt w meczu. Później jednak nie zdobył gola, ponieważ Minnesota, prowadzona przez Randle’a i Anthony’ego Edwardsów, podjęła dobrą passę w końcówce.

Po dwóch rzutach wolnych Edwardsa na 46,1 sekundy przed końcem wyrównano wynik na 117, Timberwolves wytrzymali dwa chybienia Bookera i trzy ofensywne zbiórki Suns, by odzyskać piłkę na 2,7 sekundy przed końcem.

Następnie Randle, który dołączył do Timberwolves pod koniec września w ramach niezwykle udanej transakcji z New York Knicks, w którą zaangażował się Karl-Anthony Towns, zrobił resztę. Złapał podanie od strony boiska, potrząsnął byłym Timberwolfem Joshem Okogiem o krok w tył i wbił 3.

Dzięki zwycięstwu Minnesota ma bilans 8-6 w sezonie, a Phoenix spada do 9-5.

Ta historia będzie aktualizowana.

(Fot.: Nick Wosika / Imagn Images)



Zrodlo