John Oliver dzieli się swoimi ostatnimi przemyśleniami przed dniem wyborów

Ponieważ do wyborów prezydenckich w USA pozostało już tylko kilka godzin, zauważył John Oliver Ostatni tydzień dzisiaj wieczorem a) zająć się niektórymi z ostatnich podejrzanych przedsięwzięć biznesowych Donalda Trumpa oraz b) podzielić się kilkoma ostatnimi słowami przed tym wielkim dniem.

„Jest jeszcze jedna rzecz, z której będę bardzo podekscytowany we wtorek, a mianowicie: jeśli Donald Trump przegra te wybory, to w zasadzie jest skończony. Wiem, że przed zejściem ze sceny zgotowałby nam piekło, ale kiedy kurz opadł, przegrałby dwa wybory z rzędu i następnym razem będzie prowadził kampanię jako 82-latek. I czy to nie brzmi wspaniale? mówi Oliver.

„Wiem, że problemy, których jest objawem, oczywiście pozostałyby, ale nie musielibyśmy się z nimi zmagać jego nie więcej. Czy nie byłoby wspaniale żyć w świecie, w którym nie jest już aktywnym zagrożeniem, a jedynie irytacją? […] Gdzie może wrzeszczeć na maszyny do lodów i narzekać na wiatraki, a my wszyscy mamy możliwość po prostu w ogóle się tym nie przejmować. Tak bardzo chcę żyć w takim świecie i mam nadzieję, że wszyscy zrobią wszystko, co w ich mocy w ciągu najbliższych 48 godzin, aby taki świat stał się możliwy.”

Kiedy dowiemy się, kto wygrał wybory w 2024 roku? Mashable Ci pomoże.



Zrodlo