Jay Leno optymistycznie ocenia wynik wyborów prezydenckich w 2024 r., twierdząc, że był to „wielki dzień dla demokracji”, ponieważ „był uczciwy i szczery”.
Poprzedni Dzisiejszy występ gospodarz podczas wystąpienia w programie mówił o zwycięstwie Donalda Trumpa Rozmowa w środę. Chociaż przyznał, że „nie jest fanem” Trumpa, „fajną rzeczą w tych wyborach jest to, że były uczciwe i szczere”.
„OK, nie byłem fanem, ale nie ma problemu, to Prezydent Stanów Zjednoczonych — zbierzmy się wszyscy, dziękuję bardzo” – kontynuował Leno. „Wiesz, obawiam się, że będą to oglądać, a pomiędzy 300 milionami głosów będzie 1100 i będą wyzwiska w stylu: „OK, oto odpowiedź, OK?”. O to właśnie chodzi. I to był zawód – nie było oszukiwania. Wszyscy mówią, że to było szczere. To znaczy, to wspaniały dzień dla demokracji”.
W osobnym wywiadzie z TheWrapLeno wyjaśnił, dlaczego nie miałby ochoty gościć Dzisiejszy program podczas prezydentury Trumpa, powołując się na intensywną polaryzację kraju. „Ludzie mówią mi: «Och, założę się, że chciałbyś to robić» Dzisiejszy program kiedy Trump był prezydentem”. Nie, nie mam. Bo kiedy naprawdę nie lubisz faceta, jest gorzej… To znaczy, widzisz, jak bardzo to się polaryzuje. W pewnym sensie winię za to wszystko Trumpa. Ponieważ o godz Dzisiejszy programnaśmiewaliśmy się z obu stron i ludzie nie mogli zrozumieć waszej polityki. Więc masz całą widownię. Albo dostaniesz ludzi od Trumpa, np Gutfeldalub ludzie przeciwni Trumpowi, np Kimmel. Co dla mnie oznacza, że wezmę od wszystkich pieniądze, dziękuję. Gram na obydwóch tłumach.”