Jak Yankees powinni interpretować ofertę wolnego agenta Scotta Borasa za Juana Soto

SAN ANTONIO — Scott Boras wypowiedział 41 słów, ale jedno by wystarczyło: NIE.

Jego odpowiedź nadeszła po pytaniu, czy gwiazdor, wolny agent Juan Soto rozważyłby mocno odroczony kontrakt, podobny do 10-letniego kontraktu Shohei Ohtaniego z Los Angeles Dodgers wartego 700 milionów dolarów zeszłego sezonu poza sezonem. Obecny kontrakt Ohtaniego jest wyceniany przez MLB na 460,8 mln dolarów, a średnie roczne wynagrodzenie z tytułu podatku od luksusu wynosi 46,08 mln dolarów.

Zdolność Ohtaniego do zaakceptowania rocznej pensji w wysokości 2 milionów dolarów wynika z jego ogromnych dochodów z reklam, które Prognozował Sportico w marcu na poziomie 65 milionów dolarów rocznie. Z kolei zarobki Soto z reklam szacowane są na około 3 miliony dolarów rocznie. Jeśli Soto podpisze długoterminowy kontrakt z drużyną taką jak New York Yankees, jego dochody z reklam mogą wzrosnąć, ale nadal będą niższe od oszałamiającej sumy Ohtaniego – zwłaszcza biorąc pod uwagę kultowy status Ohtaniego w Japonii.

Struktura kontraktu Ohtaniego umożliwiła Dodgersom podpisanie kontraktu z kluczowymi wolnymi agentami i będzie nadal przynosić im korzyści w nadchodzących latach. Jest jednak mało prawdopodobne, aby Soto poszedł w ślady Ohtaniego.

„Nie sądzę, że względy podatkowe są głównym punktem, gdy mówisz o możliwościach biznesowych, dzięki którym możesz dosłownie zarobić miliardy, przejmując kogoś takiego jak on” – powiedział Boras na środowych spotkaniach dyrektorów generalnych MLB.

Oznacza to, że jeśli właściciel Yankees, Hal Steinbrenner, będzie chciał, aby Soto wrócił w prążki, będzie musiał zapłacić, nie spodziewając się znaczących przerw ze strony Borasa. Pod koniec sezonu Soto dał jasno do zrozumienia, że ​​jego decyzja o pozostaniu wolnym agentem nie polega wyłącznie na podpisaniu kontraktu z oferentem, który zaoferuje najwyższą cenę. Szuka drużyny nastawionej na trwałe zwycięstwa, co może przechylić szalę na korzyść drużyny Yankees.

Yankees może nie wygrali World Series od 2009 roku, ale można śmiało założyć, że co roku, gdy zespół zgłosi się na wiosenne treningi, będą pretendentami do play-offów.

„Chodzi o zaangażowanie właściciela” – powiedział Boras. „Chodzi o pokazanie Juanowi Soto, że jego cele, jakim jest wygrywanie i konsekwentne wygrywanie, zostaną osiągnięte, ponieważ dzięki temu gra będzie dla niego przyjemna”.

Boras stwierdził również, że często kontaktuje się ze Steinbrennerem, a swoje relacje z właścicielem Yankees określił jako „bardzo dobre”. Powszechnie oczekuje się, że jeśli Yankees mają ponownie podpisać kontrakt z Soto, Steinbrenner będzie musiał być tak samo bezpośrednio zaangażowany, jak dwa lata temu, kiedy zespół ponownie podpisał kontrakt z Aaronem Judge. We wtorek dyrektor generalny drużyny Yankees Brian Cashman powiedział, że klub nie został poinformowany o możliwości przedstawienia ostatecznej oferty, gdy nadejdzie czas decyzji Soto. Jednym ze sposobów zdobycia przewagi przez Yankees byłoby ciągłe komunikowanie się Steinbrennera z Borasem, upewniając się, że rozumieją ewolucję rynku Soto.

Boras dodał, że Soto jest chętny spotkać się twarzą w twarz z innymi właścicielami ligi MLB, aby ocenić, jak jest postrzegany w lidze, i dał jasno do zrozumienia, że ​​jego bezpłatna agencja będzie „bardzo dokładnym procesem”.

Steinbrenner spotkał się już z Soto i wyraził zaangażowanie organizacji w jego zatrzymanie. Soto wielokrotnie powtarzał, że lubi grać dla Yankees i czuje się dobrze w Nowym Jorku. Boras zauważył jednak, że Soto nie wskazał, że Yankees powinni być traktowani inaczej niż pozostałe 29 drużyn.

„Juan wie, kim są Yankees, i z pewnością jest pod wrażeniem i zadowolony” – powiedział Boras. „Pojechał z nimi na World Series, co jest ogromnym osiągnięciem. Jednak aby naprawdę zrozumieć, co myśli właściciel drużyny i jaki jest plan Yankees na przyszłość, każdy zawodnik w jego sytuacji chciałby o tym usłyszeć. Biorąc pod uwagę szacunek, jaki darzył New York Yankees, wiem, że będzie chciał przeprowadzić ten proces bardzo dokładnie.

Dwadzieścia cztery lata temu Boras wynegocjował dla swojego klienta, Alexa Rodrigueza, najbogatszy w ówczesnej historii kontrakt, kontrakt z Texas Rangers. Boras porównuje teraz bezpłatną agencję Soto i Rodrigueza, zauważając, że obaj mieli około dwudziestki, byli już uznanymi supergwiazdami i byli na dobrej drodze, aby stać się dwoma z największych graczy w historii.

Kluczowa różnica, podkreśla Boras, polega na tym, że Soto zdobył już mistrzostwo i udowodnił, że jest w najbardziej stresujących momentach. Soto zdobył decydujący home run w piątym meczu American League Championship Series przeciwko Cleveland, a w rozgrywkach World Series zaobserwował imponujące liczby: cztery home runy, osiem RBI i średnia odbijania 0,326 w 12 meczach w karierze.

Biorąc pod uwagę te osiągnięcia, nie byłoby zaskoczeniem, gdyby Boras zabiegał o kontrakt, który mógłby przekroczyć obecną wartość Ohtaniego.

„Masz Mona Lisę z muzeum” – powiedział Boras. „Masz tę atrakcyjność. Masz także gracza, który daje właścicielom większą szansę na wielokrotne zwycięstwo. A kiedy właściciele wielokrotnie wygrywają, przychody gwałtownie rosną.”

(Główne zdjęcie Scotta Borasa i Juana Soto na World Series w zeszłym miesiącu: Kevork Djansezian/Getty Images)



Zrodlo