W niedzielę Esteban Ocon siedział na czele stawki, czekając na odpowiedni moment, aby dać z siebie wszystko w swoim Alpine.
Carlos Sainz właśnie uderzył w barierki na torze Interlagos, powodując przerwę w pracy samochodu bezpieczeństwa, która trwała kilka okrążeń nieco ponad połowę Grand Prix São Paulo z przerwami. Jednak gdy samochód bezpieczeństwa wjechał na miejsce, a Ocon wjechał na prostą start/metę, Max Verstappen dołączył do kierowcy Alpine jadącego do zakrętu nr 1. Gdy jego RB20 wysunął się do przodu, a Verstappen objął prowadzenie, błysk papai i pomarańczy kilka samochodów z tyłu ześliznęło się poza granicami toru.
Był to Lando Norris, opiekun pole position w wyścigu i rywal kierowcy Red Bulla w mistrzostwach. Dopiero teraz wydaje się, że pierwszy zakręt na Autódromo José Carlos Pace nie był tylko punktem zwrotnym wyścigu; to wizualna reprezentacja miejsca podziału bitwy o mistrzostwo.
Wygląda na to, że Verstappen po kolejnym zwycięstwie na swoim koncie zakończy czwarte mistrzostwo świata już podczas Grand Prix Las Vegas. Dla Norrisa będzie to rok podsumowań i znalezienia sposobów na uporządkowanie sytuacji jako kierowca i zespół przed następnym sezonem. Podczas Grand Prix São Paulo Norris i McLaren zaryzykowali i ostatecznie przegrali z czerwoną flagą, która ostatecznie ukształtowała wyścig. Czasami zależy to od odrobiny szczęścia i odpowiedniego pakietu.
„To był ciężki dzień” – powiedział Norris dla Sky Sports F1. „Dałem z siebie wszystko. Miałem wiele dobrych wyścigów. Najwyższy czas, żeby coś poszło nie tak.”
„Wahadło mistrzostw wychyla się w jeden róg!” 🤯#F1 #GP Brazylii pic.twitter.com/WZwv6ozkzR
— Formuła 1 (@F1) 3 listopada 2024 r
Norris wystartował z pole position po rzadkiej niedzielnej porannej sesji kwalifikacyjnej, ale nie utrzymał się długo na pierwszym miejscu.
George Russell objął prowadzenie na początku, ale Norris nie pozostał daleko w tyle podczas pierwszych etapów wyścigu w deszczową pogodę. Kierowca McLarena powiedział Sky: „Mokre starty to tylko ryzyko. Jednego dnia pójdzie po twojej myśli, innego dnia nie. Lewa strona była nieco szybsza od prawej. Niewiele to zmieniło.”
Kiedy zbliżało się okienko pierwszej rundy pit stopów, Norris przez radio poinformował, że chce zjechać do pit stopu, aby wyprzedzić, ale McLaren uznał, że w tamtym momencie opony były w porządku. Dopiero pod koniec okresu wirtualnego samochodu bezpieczeństwa, wywołanego przez Nico Hülkenberga, Norris i Russell zjechali do pit stopu. Jednak zaledwie cztery okrążenia po tym, jak para wymieniła opony na nowe i porzuciła dwie pierwsze pozycje, Franco Colapinto uległ awarii, przez co wyścig został ukarany czerwoną flagą.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje sportowe bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje sportowe bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Zapisać się
To wyszło na korzyść Verstappena i obu kierowców Alpine. Przepisy pozwalają zespołom na wymianę opon w okresach czerwonych flag, bez utraty pozycji. Norris powiedział F1 TV: „Czasami takie jest życie. Podejmujesz ryzyko, im się to opłaci. To nie talent, to po prostu szczęście. Po prostu miałem trochę pecha, to wszystko.
Verstappen objął prowadzenie kilka okrążeń później, po wznowieniu Grand Prix. Stało się to opowieścią o dwóch różnych kierowcach. Verstappen prawie nie opuścił kroku, a Norris popełnił kilka błędów, do których później przyznał. Weźmy na przykład moment zakrętu nr 1. Mając samochody po obu stronach, Norris zablokował wyścig, tracąc przy tym dwie pozycje.
Kierowca McLarena zakończył dzień na szóstym miejscu po tym, jak McLaren zamienił się miejscami między nim a Oscarem Piastrim i prowadzi dochodzenie w sprawie incydentu związanego z przerwaniem startu. W walce o mistrzostwo stracił pozycję na rzecz Verstappena, a Holender ma teraz 62 punkty przewagi na trzy wyścigi i sprint przed końcem.
„To nie jest dla mnie idealny wyścig” – Norris powiedział F1 TV. „Myślę, że bez względu na wszystko, czwarte miejsce było najlepszym, co można było zrobić spośród ludzi, którzy boksowali i nie mieli szczęścia”.
Co by było, gdyby Norris został na zewnątrz? A co by było, gdyby nie było czerwonej flagi? A co jeśli?
Jasne, pozostanie poza kilkoma dodatkowymi okrążeniami oznaczałoby utrzymanie pozycji na torze, podobnie jak kierowcy Verstappena i Alpine. Jednak w niedzielę Verstappen był rakietą, wykonując mistrzowski występ, pokonując start na 17. pozycji w czasami ryzykownych warunkach. Holender wyglądał komfortowo, niezależnie od tego, czy padał deszcz, czy nie. Prawie nie pomylił się o krok.
Ale Norris? Błędy kosztowały go w starciu z Russellem i Charlesem Leclercem. Samochodowi brakowało konkurencyjnego tempa, jakie widzieliśmy w ostatnich wyścigach. W podsumowaniu wyścigu zespół, dyrektor Andrea Stella, powiedział: „Nie daliśmy im samochodu, który miał wystarczające tempo do wyprzedzania w wyścigu bez włączonego DRS”.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
W Brazylii Max Verstappen odniósł klasyczne zwycięstwo w F1 i zbliża się do kolejnego tytułu
Ostatecznie Norris uważa, że zjechali do pit stopu we właściwym momencie.
„Nie przejmuję się perspektywą wydarzeń. To dla nich szczęście i nic więcej” – Norris powiedział Sky Sports F1. „Poszczęściło im się w oparciu o zasadę, z którą nikt się nie zgadza. Prawdopodobnie oni dzisiaj, zgadzają się z tym, ale w przeszłości każdy kierowca się z tym nie zgadzał.
To nie pierwszy raz, kiedy w walce o mistrzostwo Verstappena i Norrisa w rozmowie pojawiają się okoliczności i szczęście. Okres korzystania z samochodu bezpieczeństwa podczas GP Miami zadziałał na korzyść Norrisa, a kilka tygodni później podczas GP Kanady zadziałał przeciwko niemu, na korzyść Verstappena.
„Czasami (to) działa na twoją korzyść, a czasem (to) działa przeciwko tobie” – powiedział Verstappen w czerwcowy weekend. „Tym razem to zadziałało dla nas. Myślę, że w tym sensie w tym roku będzie 1-1. To są wyścigi.”
Wyścigi czasami sprowadzają się do znalezienia się we właściwym miejscu o właściwym czasie. Nawet przy tak dużej ilości czasu i zasobów włożonych w opracowanie strategii dla każdego możliwego scenariusza, Grand Prix São Paulo (i kwalifikacje) było dość chaotyczne.
Kiedy grać, to równowaga ryzyka i nagrody. Kości ostatecznie nie potoczyły się na korzyść McLarena.
„Będziemy walczyć do końca” – napisał Norris na Instagramie. „Nie poddam się, dopóki to się nie skończy”.
(Górne zdjęcie Lando Norrisa powracającego na tor podczas niedzielnego wyścigu: Clive Mason / Getty Images)