Jak Igor Shesterkin po zwycięstwie posprzątał „smród” niechlujstwa Rangersów: 3 wnioski na wynos

NOWY JORK — Jeden z charakterystycznych momentów piątkowego wieczoru wirtuozowskiego (i solowego) występu Igora Shesterkina miał miejsce podczas Power Play Ottawa Senators, na które pozostało 10 minut.

Shesterkin wyciągnął się, by zablokować Brady’emu Tkachukowi, ale pozostał rozciągnięty, tak naprawdę zamrożony, przekraczając linię bramkową, a następnie dwukrotnie zatrzymał Josha Norrisa samotnie w slocie. Norris wyglądał jak dzieciak strzelający w bramę garażową. Kiedy krążek wyszedł z gry, Norris, siedzący na lodzie kilka stóp od Shesterkina, spojrzał na bramkarza New York Rangers.

„Po prostu na mnie spojrzał” – powiedział Shesterkin po meczu. – Mam go.

W piątek Shesterkin dostał prawie wszystkie. To był jego ósmy start w sezonie, a procent obron Shesterkina wynosi obecnie 0,931, wyprzedzając tylko pięciu bramkarzy i tylko jednego, Lukasa Dostala z drużyny Ducks, który rozpoczął tyle meczów co Shesterkin. Shesterkin w czterech z tych startów puścił jednego gola lub mniej, a piątek był jego drugim z rzędu wieczorem, w którym zanotował 40 obron, co było dla niego osobiście świetne.

Niezbyt dobrze jak na jego kolegów z drużyny, którzy nie byli tak zagubieni jak trzy noce temu w Waszyngtonie, ale nadal spisali się dość niechlujnie w starciu z szybką drużyną Senatorów. W piątek Rangersi ciężko poradzili sobie z atakiem wstępnym i Alexis Lafrenière skręcił w prawo, próbując wyjechać ze strefy, do Artemiego Panarina, który trafił w 3:03 minucie Linusa Ullmarka.

Trwało to do czasu, gdy Filip Chytil podał piłkę Lafrenière’a i w 2:56 trzeciej tercji zagrał w przewadze Rangersów. Adam Gaudette ostatecznie pokonał Shesterkina na 7:32 przed końcem meczu, ale to wszystko dla Senators pomimo 33 strzałów w ostatnich 40 minutach meczu.

Kilka obserwacji na temat kolejnej nocy świetności w sieci i kolejnej nocy niezgody w innych obszarach lodu dla Rangersów

Czy Igor jest za dobry?

To trochę głupia propozycja – że Rangersi pozwalają na ataki nieparzystych zawodników i przerywanie zadań w strefie defensywnej, ponieważ wiedzą, że mają tam Shesterkina.

W piątkowy wieczór obecny na miejscu skaut NHL, któremu zapewniono anonimowość, aby mógł swobodnie wypowiadać się na temat innej drużyny, w trakcie meczu krytykował niektórych Rangersów, którzy osiągali słabe wyniki. „To jednak nie ma znaczenia, ponieważ to on jest dezodorantem” – powiedział zwiadowca o Shesterkinie. „On sprząta smród”.

W tym duchu zadano Peterowi Laviolette pytanie. „Nie wiem, jak odpowiedzieć” – powiedział wyraźnie zaniepokojony Laviolette po tym, jak jego Rangers nie do końca przekreślili wtorkowy słaby występ w piątek. „Chciałbym, żebyśmy grali lepiej”.

Nie jest to nowa koncepcja dla Rangersów w czasach Shesterkina. Zespół spędził pierwszą połowę sezonu 2021–22, odpowiadając na mecze podobne do piątkowego, kiedy Shesterkin po prostu nie pozwolił swojej drużynie przegrać pomimo kilku potężnych awarii. Shesterkin zaliczył w tym sezonie jeden z najlepszych sezonów w historii ekspansji NHL po 1968 roku, uciekając z Vezina Trophy, oszczędzając 0,935 procent w 52 startach.

Zespół, który w zeszłym sezonie zdobył Trofeum Prezydentów, nie powinien wycofywać się zmiana za zmianą i walczyć o pokrycie. Nawet jeśli ma obecnie najlepszego bramkarza na świecie.

Ulepszenie od Zibanejada, Millera

Mika Zibanejad i K’Andre Miller ostro zareagowali po swojej ostatniej grze, ale w piątek obaj wyglądali na znacznie bardziej zaangażowanych, szczególnie w przyzwoitej pierwszej kwarcie. Zibanejad rzucił ciało i zaganiane krążki po lodzie, a Miller wykonał dystans, zaatakował Tkachuka, a nawet wgniótł tablicę wideo Garden wysokim flipem poza strefę, chociaż to ostatnie prawdopodobnie nie było zamierzone.

Laviolette wrócił do pary Miller-Adam Fox, którą rozstał pod koniec wtorkowej porażki z Caps 4:3. W tym meczu poza Shesterkinem i Chytilem nikt nie spisał się dobrze. Trener jako powód, aby utrzymać dobrą passę pary Miller-Fox, podał w tym sezonie solidne wskaźniki.

Podobnie jak w przypadku większości pozostałych zawodników Rangers w piątek, sytuacja tej pary pogorszyła się w miarę trwania piątkowego meczu. Victor Mancini miał naprawdę trudne uderzenie przed własną siatką, a para Ryan Lindgren-Jacob Trouba miała największe problemy z wyjściem ze strefy; Fox wziął dwa rzuty karne i nie miał najlepszego wieczoru.

Zibanejad przez lata prezentował się niezwykle nierówno, więc mecz taki jak piątkowy, w którym zrobił kilka dobrych rzeczy na początku, ale nie zdobył bramki, wydaje się rzadki. Zobaczymy, czy może to być odskocznią do lepszej gry pięć na pięciu.

Drugi moduł Power-Play załatwia to zadanie

Gol Lafrenière’a w grze w przewadze w trzeciej kwarcie był jego szóstym w karierze PPG i padł podczas samotnej zmiany w grze w przewadze dla drugiej drużyny, trwającej 27 sekund. Trzeba przyznać, że Rangersi mieli tylko dwie akcje w przewadze w meczu, ale czołowa jednostka, która ledwo zdołała wejść do strefy Senatorów w drugiej kwarcie, zanim kara za zahaczenie Chrisa Kreidera zniweczyła ją w 56 sekundzie, pozostała na boisku przez swoją zwykłą minutę. plus w trzecim i wygenerował bardzo niewiele, zanim ustąpił.

Można się zastanawiać, czy Laviolette nie mógłby dać drugiej jednostce trochę więcej czasu na lodzie, aby nie tylko pozwolić tej grupie nabrać rytmu, ale także przypomnieć chłopakom z PP1, że na swoje minuty trzeba zapracować, nawet mając osiągnięcia tej piątki.

(Zdjęcie: Wendell Cruz / Imagn Images)



Zrodlo