Jak dominacja Kirilla Kaprizowa i odbicie Filipa Gustavssona napędzają Wild past Lightning: 3 wnioski na wynos

ST. PAUL, Minn — Po wyjeździe z wynikiem 5-1-1 drużyna Minnesota Wild wróciła do domu po raz pierwszy od 12 października i poprawiła swój bilans do 15-3 w całym meczu przeciwko Tampa Bay Lightning, wygrywając 5-3.

Kirill Kaprizov, wybrany wcześniej tego samego dnia trzecią gwiazdą miesiąca NHL w październiku, na 5 minut i 23 sekundy przed końcem zremisował 2:2, zdobywając tym samym swój siódmy z rzędu wielopunktowy mecz. Obecnie prowadzi w lidze pod względem punktów z 21 punktami. Marco Rossi rzucił krążek, który przecisnął się przez Andrieja Wasilewskiego z powrotem w pole karne, a krążek odbił się rykoszetem od lewej nogi Kaprizowa. Później dodał do siatki po tym, jak potężny zablokowany strzał Jonasa Brodina pomógł zapobiec remisowi.

Matt Boldy również strzelił do pustej bramki, co okazało się ogromne i zwycięskie po tym, jak Nick Paul strzelił gola na 2:26 przed końcem.

Brock Faber zremisował 1:1 na początku trzeciej tercji, ale Jake Guentzel, który dorastał 12 minut od Xcel Energy Center w Woodbury, wyrównał wynik w trzeciej tercji, zdobywając drugą bramkę w grze w przewadze dla Tampa Bay.

Joel Eriksson Ek również strzelił swojego piątego gola.

Kaprizov przedłużył swoją serię asyst (11) i punktów (16) do siedmiu meczów.

Filip Gustavsson zaliczył w tym sezonie 27 interwencji i poprawił swój bilans do 5-1-1. Wild poprawił się do 7-1-2.

Zespół The Wild, składający się z trzech meczów, kontynuuje niedzielę o godzinie 17:00 meczem z Toronto Maple Leafs.

Dobry mecz odbicia Gustavssona

Gustavsson pokazał, że po tym jak w Filadelfii wpuścił sześć goli w Filadelfii, w tym dwa gole w pierwszych trzech oddanych strzałach, cztery w pierwszych dziesięciu strzałach i nie był w stanie strzelić gola po tym, jak Wild wyszedł na prowadzenie 4-3 w trzeciej kwarcie, Gustavsson pokazał to był jednorazowy przypadek.

Szczególnie w pierwszej kwarcie zachowywał się jak bomba, połykając krążki i kontrolując zbiórki. On też musiał być dobry, bo Wild przez cały mecz przerzucał krążki na lewą i prawą stronę i trafiał prosto w ręce Lightninga.

W pierwszej połowie pierwszej połowy The Wild przegrywali 11-2, a w sumie 15-6, a mimo to Gustavsson stracił tylko jednego gola w grze w przewadze po fenomenalnej obronie na Victorze Hedmanie. Dzięki temu Wild był w stanie zremisować na 1:1 po bramce Erikssona Ek w 47 sekundzie drugiej tercji.

Niezła próba, Marco

W drugiej kwarcie doszło do małego zamieszania, kiedy Marco Rossi strzelił odbijającym się krążkiem od końcowej ściany, która uderzyła w trapez w prawym rogu lodowiska.

Jednak nagle Rossi znalazł krążek w tylnej części siatki, podniósł go i wrzucił do siatki bez reakcji Wasilewskiego.

Choć niektórzy fani myśleli, że Wild wyszli na prowadzenie 2:1, sędziowie sprawdzili to podczas następnej przerwy w meczu z Toronto i zdali sobie sprawę, że w jakiś sposób na lodzie leżały dwa krążki, a Rossi zdobył kolejnego gola. Podczas poprzedniej rozgrywki w przewadze dwa strzały Wilda – jeden Kaprizova, drugi Fabera, trafiły w siatkę.

Prawdopodobnie jeden z nich spadł na lód, nikt o tym nie wiedząc.

Hartman wraca do składu

Ryan Hartman powrócił do składu po opuszczeniu pięciu meczów z powodu kontuzji górnej części ciała. Zagrał 11:09 minut i oddał jeden strzał na bramkę.

Freddy Gaudreau dobrze spisał się podczas ostatnich czterech meczów wyjazdowej drużyny Marcusa Foligno i Yakova Trenina, a Hartman rozpoczął mecz grając na prawym skrzydle w czwartej linii z Jakubem Lauko i Maratem Khusnutdinovem.

W drugiej połowie drugiej połowy składy uległy pogorszeniu, ponieważ Marcus Johansson opuścił boisko z powodu kontuzji. W tych minutach Hartman awansował, a w trzeciej kwarcie znalazł się na pozycji trzeciej linii, na prawo od Foligno i Gaudreau. Trenin, który w 10 meczach zanotował jedną asystę, spadł do czwartej linii.

Jest to kontuzja, z którą Hartman będzie musiał zmagać się przez jakiś czas. Wiadomo, że nie jest całkowicie wyleczony.

„Miałem coś podobnego w zeszłym roku” – powiedział Hartman. „Udało mi się w pewnym sensie to rozegrać. Ale ten był trochę inny, biorąc pod uwagę to, gdzie byłem i jak to wpłynęło na sposób, w jaki mogłem robić różne rzeczy. Więc w pewnym sensie po prostu czekaliśmy, aż poczuję się na tyle dobrze, że będę mógł odejść. ”

(Fot.: Nick Wosika / Imagn Images)



Zrodlo