Czytelnik wniósł sprawę w 2019 r., po tym jak nie znalazł oficjalnego dowodu zakazu na rządowych stronach internetowych.
Sąd w Indiach uchylił obowiązujący od trzech dekad zakaz wydawania „Szatańskich wersetów” Salmana Rushdiego po tym, jak władze nie były w stanie przedstawić pierwotnego nakazu zakazującego importu kontrowersyjnej powieści.
Sąd Najwyższy w Delhi uchylił we wtorek zakaz importu z 1988 r. w sprawie wniesionej pięć lat temu przez czytelnika Sandipana Khana, stwierdzając, że rząd Indii stwierdził, że powiadomienie zakazujące tej kontrowersyjnej książki jest „niemożliwe do wyśledzenia”.
„Nie mamy innego wyjścia, jak tylko założyć, że takie zawiadomienie nie istnieje” – stwierdził sąd w swoim postanowieniu, które ogłoszono w piątek, wskazując, że nawet urzędnik celny, który rzekomo go sporządził, „okazał swoją bezradność w wykonanie kopii”.
Khan powiedział, że złożył sprawę po tym, jak w księgarniach powiedziano mu, że powieści nie można sprzedawać ani importować do Indii. Szukając, nie udało mu się znaleźć oficjalnego dowodu zakazu na rządowych stronach internetowych.
Akcja Szatańskich wersetów, której akcja rozgrywa się w Londynie i starożytnej Mekce, najświętszym miejscu islamu, została opublikowana we wrześniu 1988 roku i spotkała się z uznaniem krytyków.
Jednak wkrótce po publikacji powieść wywołała ogólnoświatowe kontrowersje, ponieważ niektórzy muzułmanie uznali fragmenty o Proroku Mahomecie za bluźniercze.
Wywołało to gwałtowne demonstracje i palenie książek w całym świecie muzułmańskim, w tym w Indiach, które mają trzecią co do wielkości populację muzułmańską na świecie.
Kilka miesięcy przed śmiercią w 1989 r. pierwszy Najwyższy Przywódca Iranu, ajatollah Ruhollah Chomeini, wydał fatwę, czyli edykt religijny, przeciwko Rushdiemu, wzywając „muzułmanów na całym świecie do szybkiej egzekucji autora i wydawców książki”.
Irańska Fundacja 15 Khordad wyznaczyła za jego morderstwo wielomilionową nagrodę.
Urodzony w Indiach brytyjski pisarz, obecnie 77-letni i naturalizowany obywatel amerykański, ukrywał się i od tego czasu stał się zdeklarowanym obrońcą wolności słowa. Jego książka została zakazana w 20 krajach, włączając w to miejsce jego urodzenia.
Rushdie stopniowo wychodził ze swojego podziemnego życia w 1991 roku, ale w lipcu tego samego roku zginął jego japoński tłumacz.
Kilka dni później jego włoski tłumacz został pchnięty nożem, a norweski wydawca zastrzelony dwa lata później.
W sierpniu 2022 roku Rushdie został dźgnięty nożem na scenie podczas wykładu w Nowym Jorku, przez co stracił wzrok na jedno oko i wpłynął na używanie jednej ręki.
Następnie premier Indii Rajiv Gandhi zakazał importu tej książki miesiąc po jej opublikowaniu w 1988 roku, mając nadzieję na zdobycie poparcia muzułmanów przed wyborami.