Gwiazda „Krzyku” Matthew Lillard twierdzi, że „Życie Chucka” Mike’a Flanagana to film "których świat potrzebuje właśnie teraz"

Matthew Lillard odgrywa niewielką rolę w nadchodzącej adaptacji Stephena Kinga Mike’a Flanagana „Życie Chucka” i chociaż wciąż nie wiemy o nim zbyt wiele, Lillard twierdzi, że ten film jest teraz tym, czego świat potrzebuje.

„Gram najbardziej prymitywnego mężczyznę, jaki kiedykolwiek miał na imię Gus. I jest piękny” – Lillard mówi GamesRadar+. „Myślę, że jest zabawny. Myślę, że film miał premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto. Nigdy nie widziałem go przy dużej publiczności. Widziałem go w małej sali kinowej. Myślę, że wszyscy byliśmy zaskoczeni, że ludzie byli dużo się śmiać.

Zrodlo