Gunfire uderzył w samolot Spirit Airlines lecący do Port-au-Prince na Haiti

Główne międzynarodowe lotnisko w stolicy Haiti zostaje zamknięte po skierowaniu samolotu na Dominikanę.

Wszystkie loty komercyjne na międzynarodowe lotnisko Haiti w Port-au-Prince zostały zawieszone po tym, jak samolot Spirit Airlines ze Stanów Zjednoczonych został trafiony ostrzałem podczas ostatniego podejścia.

Rzecznik Spirit Airlines potwierdził, że poniedziałkowy lot z Fort Lauderdale na południowej Florydzie został przekierowany i bezpiecznie wylądował w Santiago, stolicy sąsiedniej Republiki Dominikany.

Po przybyciu samolotu „inspekcja ujawniła dowody uszkodzeń samolotu na skutek ostrzału” – powiedział rzecznik Spirit, Tommy Fletcher.

„Jeden ze stewardów na pokładzie zgłosił lekkie obrażenia i jest obecnie badany przez personel medyczny. Nie zgłoszono żadnych obrażeń gości” – dodał.

W rezultacie, jak powiedział, Spirit zawiesił swoje usługi w Port-au-Prince i drugim co do wielkości mieście Haiti, Cap-Haitien, „do czasu dalszej oceny”.

American Airlines ogłosiły również, że zawieszają codzienne połączenie do Port-au-Prince do 14 listopada.

Lokalne władze potwierdziły, że po incydencie lotnisko Port-au-Prince zostało zamknięte dla wszystkich lotów.

Zdjęcia i wideo uzyskane przez Al Jazeerę ukazują kilka dziur po kulach we wnętrzu samolotu Airbus A321, w tym w lukach bagażowych nad głową.

Haiti pogrąża się w pogłębiającym się kryzysie humanitarnym z powodu lat przemocy gangów, które zmusiły ponad 700 000 ludzi do opuszczenia domów i pogłębiły i tak już wyniszczającą biedę i głód.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych w wyniku eskalacji wojny gangów na Haiti zginęło w tym roku prawie 4000 osób.

Poniedziałkowy incydent to drugi raz w ciągu sześciu miesięcy, gdy ruchliwe lotnisko w Port-au-Prince zostało zamknięte na kilka godzin przed objęciem urzędu nowego premiera po upadku rządu w weekend.

To także drugi przypadek w ciągu ostatnich miesięcy, gdy samolot przelatujący nad Port-au-Prince został trafiony ostrzałem gangów. W zeszłym miesiącu helikopter ONZ z 18 osobami na pokładzie został trafiony ostrzałem gangów. NIE jeden został ranny i udało mu się bezpiecznie wylądować.

Ambasada Stanów Zjednoczonych na Haiti również została zmuszona do ewakuacji części niepotrzebnego personelu dyplomatycznego po tym, jak napastnicy zaatakowali dwa jej pojazdy. Żaden personel nie odniósł obrażeń.

Ataki gangów pokrzyżowały jednak plany wysłania grupy personelu dyplomatycznego do kraju.

Ocalali ze śmiertelnego ataku gangów w środkowym Haiti na początku października opisali, że po ataku, w którym zginęło prawie 100 osób, budzili się wśród strzałów i godzinami chodzili w poszukiwaniu bezpieczeństwa.

18 października Rada Bezpieczeństwa ONZ przedłużyła embargo na broń nałożone na Haiti z powodu poważnych obaw związanych z wysokim poziomem przemocy gangów.

Zrodlo