Na około miesiąc przed rozpoczęciem play-offów fantasy każda decyzja nabiera dodatkowego znaczenia. Czy to ja, czy też każda drużyna .500 gra w tym tygodniu z liderem ligi? W mojej lidze rodzinnej składającej się z 10 drużyn cztery drużyny mają bilans 4-5, dwie mają bilans 5-4 i tylko ja gram z najwyższej półki. NFL może nie ma zbyt wielu równości, ale ligi fantasy są nadal szeroko otwarte.
Jeśli tak jak ja znajdujesz się w sytuacji, w której sezon może potoczyć się w obie strony, w tym tygodniu Twoje nerwy mogą być napięte. Kiedy mamy na to luksus, nadmierne myślenie jest w nadmiarze. Czy możemy ufać stronniczości ze względu na świeżość, czy też gonimy za punktami? Czy stawiamy na pojedynki czy talent? Jak powtarzalne są najważniejsze możliwości i wzorce wykorzystania?
Nigdy nie będziemy idealni w prawdziwym życiu ani w fantastycznym futbolu, ale możemy starać się podejmować najlepsze możliwe decyzje. Rozwiązaniem jest logika zamiast emocji, dane zamiast nadziei i wystawienie wszystkich przeciwko Jacksonville i Karolinie. Przejdźmy do kilku problematycznych wyborów typu „siad/start”, z którymi możesz się zmierzyć – i przemyśleć – w ten weekend, i znajdźmy odpowiednie opcje.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Zapisać się
QB – Daniel Jones (NYG) czy Aaron Rodgers (NYJ)?
Jones rozgrywa swój najlepszy mecz roku przeciwko Waszyngtonowi. Rzucił na 174 jardy i dwa przyłożenia, biegnąc na 54 jardy i kolejny wynik. Malik Nabers i Theo Johnson odnieśli ogromne korzyści z miękkiego pojedynku i w większości bezbłędnej gry Jonesa. Jones po raz trzeci w tym sezonie pokazał, że na właściwym miejscu może być fantastycznym nabytkiem. Spotkanie z Karoliną, nawet w Niemczech, to świetne miejsce. Karolina oddaje czwarte pod względem liczby punktów fantasy rozgrywającym, a większość punktów w grze przeciwnikom. Niezdolność Panter do zatrzymania serii dobrze wróży Jonesowi, że jego statystyki twardo stąpają po ziemi.
Rodgers również ma za sobą swój najlepszy mecz (w meczu z Houston) od trzeciego tygodnia, co jest nieco bardziej imponującym wyczynem. W 10. tygodniu Jets udają się do Arizony, aby zmierzyć się z obroną Cardinals, która zapewniła QB 10. miejsce pod względem liczby punktów fantasy. Spodziewamy się, że mecz będzie zacięty i obfitujący w wiele bramek. Obrona Arizony jest równie odporna na podania i pośpiech. Zdolność Breece Hall do poruszania łańcuchami powinna wydłużyć napędy, co ostatecznie przyniesie korzyści Rodgersowi.
Werdykt? Daj mi szybkie uderzenie Jonesa w górę/podłogę w lepszym z dwóch dobrych pojedynków. Obrona Giants również po cichu zajmuje pierwsze miejsce pod względem liczby worków na mecz (3,9) i siódme pod względem czasu posiadania piłki przez przeciwnika, co może zapewnić G-Menom w Niemczech dodatkowe okazje w najbliższy weekend.
RB – Rico Dowdle (DAL) czy Tank Bigsby (JAX)?
Nie jest jasne, czy Ezekiel Elliott ponownie zasiądzie na ławce rezerwowych w 10. tygodniu, ale prowadzenie piłki było domeną Dowdle’a w ostatnich czterech meczach. A jego pięć trafień w sześć celów w każdym z dwóch poprzednich meczów Dowdle’a to naprawdę niezły wynik w ligach PPR. Następnym krokiem w Dallas są Eagles – nie tylko rywal w lidze, ale także brutalny, pospieszny pojedynek. Philly to trzeci najgorszy pojedynek RB w fantasy. W tygodniu 6 Dowdle został zatrzymany na dystansie 25 jardów przeciwko mocnej obronie Lions w biegu (7. miejsce pod względem liczby jardów w biegu przeciwnika na mecz). Rola Dowdle’a w grze podań daje mu szansę na utrzymanie dobrej formy w ten weekend, ale Dallas RB nie jest pewnym zagraniem.
W 9. tygodniu trzech obrońców z Jacksonville zdobyło łącznie mniej niż siedem punktów fantasy przy 17 kontaktach ogółem. Bigsby był jednym z nich, i to nawet nie najlepszym. Co się stało z wybawicielem-wojownikiem Zero RB i wybawieniem? Być może nadszedł czas, aby zdjąć różowe okulary, jeśli chodzi o Bigsby, ponieważ ta drużyna jest totalnie zła. Kiedy jest dobry, jest bardzo dobry – ponad 100 jardów i dwa przyłożenia dobre – ale Bigsby wypada z meczu z ośmioma trafieniami, w którym nie był celem (a Jags grali przez większość czasu z tyłu). W tym tygodniu do miasta przybywają Wikingowie, co jest powodem do zmartwień. Obrona Jacksonville nie ma wielkich szans na utrzymanie Minnesoty poza boiskiem i spodziewam się, że w tym tygodniu Jags znów będą przegrywać.
Werdykt? Przyjmę Dowdle’a do nieco bardziej funkcjonalnego zespołu. Będę nadal wystawiał Bigsby’ego i rozpoczynał go w dobrych pojedynkach, ale w tym tygodniu wolałbym zostawić go na ławce rezerwowych.
RB – Ray Davis (BUF) czy Jordan Mason (SF)?
Rozpoczęcie pracy z Davisem w tym tygodniu może wiązać się z pogonią za punktami. Mając tylko czterech prowadzących i dwa cele, Davis zanotował w 9. tygodniu swoje statystyki wynoszące 20 jardów w biegu, 70 jardów przy odbiorze i wynik przy dwóch złapaniach. To świetne liczby, ale większość fantastycznych produkcji miała miejsce w jednej akcji typu „złap i uciekaj” na dystansie 63 jardów, która zakończyła się przyłożeniem. Dopóki James Cook będzie zdrowy, wydaje się, że Davis będzie odgrywał rolę zmieniającą tempo gry. Pojedynek z Colts w 10. tygodniu powinien pozwolić na dobry scenariusz gry dla obrońców Billsa, ale nie jestem pewien, czy mogę zaufać Davisowi, biorąc pod uwagę jego obecny wskaźnik wykorzystania.
Mason stoi przed podobnym, ale znacznie mniej jasno zdefiniowanym problemem. Christian McCaffrey najprawdopodobniej zadebiutuje w sezonie w tym tygodniu przeciwko Bucks. To świetny pojedynek dla obu obrońców, ale nikt nie wie, jak zostaną podzielone szanse. Sytuacja McCaffreya podczas Niners 2024 w dalszym ciągu ma atmosferę „wszystko jest możliwe”. Mason może mieć 15 prowadzących lub zero.
Werdykt? Obie propozycje są ryzykowne, ale w tym tygodniu wybieram Davisa. Mógł rozegrać kolejną ważną grę w ucieczce lub wykorzystać dodatkowy czas na śmieci. Jeśli McCaffrey zostanie wykluczony, Mason będzie oczywistym wyborem.
WR: Ladd McConkey (LAC) czy Xavier Legette (CAR)?
W ciągu ostatnich kilku tygodni ataki Chargers nabrały tempa. McConkey rozpoczął imprezę w 8. tygodniu linią 6/111/2. Quentin Johnston wrócił z dwutygodniowej nieobecności w 9. tygodniu przy melodii 4/118/1. Justin Herbert pozostaje jednym z najrzadziej podających, co się nie zmieniło, ale jego dwa podania po przyłożeniu w każdym z dwóch ostatnich meczów są nowością (w sezonie ma ich tylko 10). Zatem pytanie brzmi: jaka będzie rola McConkeya w tym tygodniu w ataku, który jak dotąd był w stanie zapewnić tylko jeden wspaniały występ skrzydłowym tygodniowo? Czy będą jakieś niesamowite występy, biorąc pod uwagę, że Tennessee to trudny pojedynek fantasy dla odbiorców?
Jeśli wybierasz między graczem z Karoliny a kimkolwiek innym, odpowiedzią jest zazwyczaj ktokolwiek inny. Legette jest jednak debiutantem z dobrym rodowodem i cieszy się zaufaniem Bryce’a Younga. Poprowadził zespół do celów (sześć), zdobywając 4/33/1 w tygodniu 9, gdy Pantery zaskoczyły Świętych. Miał też drop, który zamienił się w przechwyt. Odbiorniki początkujące mogą być wyjątkowo niespójne. Giants to przeciętny pojedynek dla skrzydłowych, a Legette jest obecnie najlepszą opcją dla Karoliny.
Werdykt? Stawiam na McConkeya w gorszym pojedynku, ale w dynamicznie rozwijającej się drużynie z bardziej sprawdzonym rozgrywającym.
WR – Marvin Harrison Jr. (ARI) czy Jameson Williams (DET)?
Nie winiłbym cię, gdybyś po zeszłym tygodniu nie chciał już nigdy więcej uruchamiać odbiornika Cardinals. Kyler Murray i spółka mieli paskudny wypad w 9. tygodniu, kiedy Harrison złapał dwa podania na 24 jardy i poprowadził tę grupę skrzydłowych. Harrison prowadził zespół w zakresie celów (pięć), ale gra w parterze (w tym niespodziewany pędzący niszczyciel czołgów Trey McBride) była najbardziej udana w tym niezapomnianym zwycięstwie w 9. tygodniu. Chicago to kiepski pojedynek podań i przyjęć, a Arizona mądrze nadała priorytet grze w biegu, co może nastąpić również w 10. tygodniu. Jets to najgorszy fantastyczny pojedynek w lidze dla skrzydłowych.
Detroit to jedna z najgorętszych drużyn w lidze, która odzyskała Williamsa po zawieszeniu na dwa mecze na mecz Sunday Night Football w Houston. Przed przymusową przerwą Williams miał udany sezon jako pół-PPR WR30 fantasy. Garrett Wilson i Davante Adams odnieśli wiele sukcesów przeciwko obronie podań Teksańczyków w meczu czwartkowej nocy piłkarskiej w 9. tygodniu, więc istnieje niedawny precedens, w którym wspierali więcej niż jednego skrzydłowego fantasy.
Werdykt? Wydałeś dużo kapitału na Harrisona, ale nie musisz za to ciągle płacić. Wolałbym tym razem zagrać z Williamsem w grze z wyższymi wynikami i bardziej przyjaznej fantazji.
TE — Mike Gesicki (CIN) czy Jonnu Smith (MIA)?
Jeśli kiedykolwiek był zawodnik goniący za punktami, to Gesicki jest nim. 100 jardów przy odbiorze Gesickiego (tylko trzeci taki mecz w jego karierze) i dwa przyłożenia doprowadziły do wszystkich zaciętych końcówek w 9. tygodniu. Wiele zależy od tego, czy Tee Higgins ponownie wypadnie z boiska – a to jest czwartkowy mecz – ale Baltimore to fantastyczny zespół przyjmujący pojedynek (dla wszystkich pozycji). Trudno mi uwierzyć, że występ Tygodnia 9 znacząco poruszy igłę, biorąc pod uwagę jego wykorzystanie w grze podań, ale przez lata byłem optymistą co do Gesickiego, więc może nie mogę sobie znowu pozwolić.
W Miami nic nie jest w porządku. Tyreek Hill i Jaylen Waddle są prawie bezużyteczni w fantasy, nawet po powrocie Tua Tagovailoa. De’Von Achane to ogier, ale wydaje się, że w tym ataku nie ma już miejsca na dwóch skutecznych obrońców. W obliczu spadku produktywności w ofensywie Smith w ostatnich czterech meczach strzelał średnio prawie siedem celów na mecz. Dostaje korzystny pojedynek z Ramsami (szóste miejsce pod względem liczby punktów fantasy w stosunku do TE). W połączeniu z jego ciągłym zaangażowaniem w przestępstwo sprawia to, że warto go wziąć pod uwagę. Prawdopodobnie w tym roku skorzystał na nieco zmniejszonej głębokości docelowej Tagovailoa, chociaż liczby z tygodnia 9 były bliższe latom 2022 i 2023.
Werdykt? Idę ze Smithem. Bardziej wierzę w rolę Smitha i postrzegam ten szum wokół Gesickiego jako raczej przypadek. Bengalsowi brakowało zawodników, a on, tak jak to miało miejsce w przeszłości, znakomicie spisał się na boisku… tuż przed ponownym spadkiem do bloku.
(Zdjęcie Daniela Jonesa: Luke Hales / Getty Images)