F1 oficjalnie ogłosiło porozumienie w ten czwartek. przedłużenie wraz z organizacją Grand Prix Monako do 2031 rokuczyli przez sześć kolejnych sezonów. Obecny kontrakt wygasa w 2025 roku, zatem jeden z najbardziej legendarnych wyścigów Mistrzostw Świata na długo na stałe wpisze się w kalendarz.
Właśnie test, który odbędzie się w 2025 roku, w dniach 23-25 maja, będzie upamiętniał 75. rocznicę oficjalnego debiutu wyścigu w F1, natomiast od 2026 roku impreza będzie odbywać się w pierwszy pełny weekend czerwca każdego roku.
W tym samym roku transmisję z wyścigu obejrzało ponad 70 milionów widzów na całym świecie, dzięki czemu stał się on trzecim najchętniej oglądanym wyścigiem Formuły 1 w historii Stanów Zjednoczonych, jednego z krajów zyskujących coraz większą popularność. więcej siły i wyeksponowania w ostatnich wydaniach.
PROBLEMY, KTÓRYCH GP MONAKO JESZCZE NIE POZNAŁO
„Stroną B” tego wyścigu jest świadomość, że tor zaczyna stawiać namacalne ograniczenia obecnym samochodom.
Specjaliści Formuły 1 z sieci COPE, Carlos Miquel i Antonio Lobato, informowali już o problemach, które wystąpiły podczas jej ostatniej edycji, która odbywała się w ostatni weekend maja.
Na przykład wyprzedzanie bez ryzyka kolizji może być teraz niemożliwe. Tak naprawdę na pierwszych dziesięciu pozycjach na starcie nie poruszali się przez cały wyścig. Samochody są dłuższe:”To limuzyny na ulicach Monako”, ostrzegł Lobato w „El Soufflé” El Partidazo z COPE.
“Nie uważam niczego za istotne. Monako oferuje nam najlepszą stawkę roku, ale także najgorszy wyścig. Wiem, co uważam za niepopularne, ale można to prowadzić w innych miejscach„, powiedział narrator wyścigu w Dazn.
“Monako musi kontynuować, ale nie możemy popaść w fanatyzm. Jeśli nie możemy wyprzedzać i wszyscy zgodnie ze strategią stosują mniej więcej tę samą strategię, po co jest to Grand Prix?„zapytał Carlos Miquel, który opowiedział, jak brytyjski dziennikarz skrytykował go za postawienie tej kwestii.