Dużą częścią atrakcyjności Skyrima jest jego różnorodność. Niezależnie od tego, czy chodzi o mody, czy odgrywanie ról, każda rozgrywka jest inna i nie ma złego sposobu na grę. Cóż, tak jest w przypadku większości ludzi, ale nie w przypadku jednego gracza, który odkrył, że przez dekadę grał źle, a wszystko dlatego, że nie rozumiał systemu poziomowania.
Kilka tygodni temu A Wpis na Reddicie z u/Ok_Objective_5025 pojawił się na subreddicie Skyrim, wyjaśniając, że chociaż gra im się podobała jako całość, nie mogli znieść walki. „Zawsze bałem się robić cokolwiek związanego z walką” – wyjaśnili. „W końcu walka w Skyrim była o wiele za trudna i mogła przeciągać się przez naprawdę długie godziny”.
Jeśli grałeś już w Skyrim, pomysł, że walki mogą trwać godzinami, jest prawdopodobnie dość zaskakujący. Większość wrogów można wyeliminować kilkoma trafieniami, a nawet najtwardszy boss prawdopodobnie nie zajmie ci więcej niż kilka minut, prawda? Cóż, jak się okazuje, ze względu na sposób, w jaki działa system zdobywania poziomów w Skyrim, sposób, w jaki Ok_Objective_5025 grał w grę, nieumyślnie sprawiał, że gra była znacznie trudniejsza, niż powinna.
W Skyrim wrogowie stają się silniejsi, im bardziej podnosisz swoje umiejętności, i nie oznacza to tylko umiejętności bojowych; Twoje poziomy otwierania zamków przyczyniają się do siły wroga w takim samym stopniu, jak poziomy łucznictwa. Ok_Objective_5025, który twierdził, że jest wielkim fanem skradania się w dowolnej grze, zawsze zaczynał swoją rozgrywkę od dołączenia do gildii złodziei, splądrowania kilku domów i po prostu ogólnego ulepszenia umiejętności ukrywania się, otwierania zamków, kradzieży kieszonkowej i nie tylko – prawdopodobnie możesz zobaczyć problem już teraz.
Zanim skończyli swoje wyczyny we wczesnej fazie gry i zaczęli wdawać się w sytuacje bojowe, zmierzyli się z wrogami na wysokim poziomie ze statystykami bojowymi zupełnie nowej postaci. „Zabicie mamuta zajmowało mi zwykle 20 minut, bo musiałem wystrzelić jedną strzałę, uciekać, aż stracił zainteresowanie, wystrzelić kolejną strzałę, ponownie uciec itd.”. wyjaśnili.
Na szczęście, w końcu zdali sobie sprawę ze swojego błędu, niedawno rozpoczęli grę, w której zakazali stosowania skradania się i kradzieży kieszonkowej, i wygląda na to, że to załatwiło sprawę, deklarując: „Mogę używać tylko miecza i lekkiej zbroi, i to jest szalone. Co masz na myśli, mówiąc, że mogę po prostu podejść do mamuta i go zabić?
Tak więc, jeśli podczas którejkolwiek rozgrywki w Skyrim odkryłeś, że wrogowie byli znacznie silniejsi, niż się spodziewałeś, może powinieneś rozważyć nieco złagodzenie sytuacji podczas kradzieży kieszonkowej i spędzić trochę więcej czasu na obijaniu lokalnych krabów błotnych miecz.
Jeśli chcesz uniknąć własnych wpadek w Skyrim, zapoznaj się z naszymi wszystko, co musisz wiedzieć przewodnik.