Gra w przewadze Oilersów i rzuty karne z pewnością nie są niczym specjalnym

EDMONTON — Kiedy w grze jest tak mało drużyn specjalnych, ich znaczenie może wzrosnąć ponad normę.

Kiedy są tylko dwie gry w przewadze – po jednej na drużynę – i żadna z nich nie przynosi pożądanego rezultatu w postaci porażki, jasne jest, co było głównym problemem.

Kiedy ten wynik stanowi mikrokosmos na sezon, problem tylko się pogłębia.

Takie jest życie Edmonton Oilers. W poniedziałek przegrali 3:0 z New Jersey Devils, po tym, jak po fatalnym rzucie karnym stracili bramkę w jedynej próbie, a ich nieskuteczna gra w przewadze nie była nawet bliska zdobycia bramki w pierwszej próbie.

„Znowu przegraliśmy bitwę drużyn specjalnych” – powiedział trener Kris Knoblauch.

Z pewnością tak.


Bramkarz Oilers Calvin Pickard oddał tylko 16 strzałów i pozwolił na trzy bramki. (Perry Nelson / Obrazy Imagn)

Oilers mają teraz najgorszy wynik w NHL, pokonując przeciwników w 60 procentach. Ich gra w przewadze zajmuje także 26. miejsce, zdobywając zaledwie 14,7% skuteczności.

Solidna skumulowana suma wynosi 100, a Oilers nie są nawet blisko 74,7. Dla porównania, w play-offach osiągnęli wynik 123,6 dzięki grze w przewadze wynoszącej 29,3% i celnym rzutom karnym wynoszącym 94,3%.

„Zespoły specjalne są ogromne” – powiedział Knoblauch. „Patrz na naszą grę w fazie play-off. Nie ma mowy, abyśmy dotarli do finału Pucharu Stanleya, jeśli nie zaprezentowaliśmy niewiarygodnej gry w przewadze i niewiarygodnego rzutu karnego. Dzięki temu przetrwaliśmy wiele serii. Dzięki niemu wygrywasz mecze hokejowe.

„Wiemy, że nasza gra w przewadze będzie lepsza. Wiemy, że nasza skuteczność w rzutach karnych będzie lepsza. To tylko znalezienie egzekucji.”

W tej chwili nie wykonują. Trudno stwierdzić, który aspekt jest gorszy.

W meczu z Diabłami jako pierwszy spalił się karny zabójstwo.

Już w drugiej kwarcie przegrywając 1:0, Oilers zostali ukarani za zbyt dużą liczbę zawodników. Devils szybko poradzili sobie ze swoim czołowym zespołem PK, w skład którego wchodzili Darnell Nurse, Mattias Ekholm, Ryan Nugent-Hopkins i Adam Henrique.

Z łatwością zdobyli strefę i kontrolowali krążek, dopóki Nico Hischier nie znalazł Jespera Bratta w bramce. Nie pomylił się, gdyż bramkarz Calvin Pickard dostał kawałek krążka, ale nie potrafił go wycisnąć.

Od chwili, gdy Diabły przekroczyły niebieską linię, Oilers ruszyli w pościg. Henrique’owi nie podobał się sposób, w jaki to rozegrał.

„To moja wina, po prostu skręciłem trochę w złym kierunku” – powiedział. „Te drobne szczegóły, gdy nie wszystko idzie po Twojej myśli, po prostu wydają się znajdować tył siatki”.

Doszło do znaczących odstępstw od niesamowitego zabójstwa w fazie play-off. Vincent Desharnais i Warren Foegele podpisali kontrakt z Vancouver i Los Angeles. Cody Ceci i Ryan McLeod zostali rozdani do San Jose i Buffalo. To już czterech stałych bywalców.

Są też gracze, którzy uczą się, jak współpracować z nowymi partnerami, takimi jak Nurse i Ekholm, a nawet Nugent-Hopkins i Henrique. Ci dwaj ostatni spędzali razem trochę czasu na PK, ale Nugent-Hopkins jeździł głównie na łyżwach z Derekiem Ryanem.

„Myślę, że na początku na pewno tak było – punkty nacisku, wiedza, kiedy odejść” – Knoblauch powiedział o tym, czy zmiany personalne przyczyniają się do walk. „Presja była całkiem niezła, przejrzystość była znacznie lepsza, ale musimy ją znaleźć. Jest blisko, ale znajdziemy go.”

Powinno być wystarczająco dużo zdolnych zawodników zaznajomionych z systemem prowadzonym przez asystenta trenera Marka Stuarta. Spadek w porównaniu z play-offami ma sens. Ale kraterowanie w sposób, w jaki to zrobili, było zdumiewające.

„Nie ma trendów” – stwierdził Knoblauch poproszony o zidentyfikowanie przyczyn. „Wiele wskaźników jest całkiem dobrych, jeśli chodzi o zabójstwa karne, odmowy strefowe, strzały z automatu i zapobieganie. To tylko kilka błędów i już wpadają.

„Dziś wieczorem jeden błąd (i) wpadł. Zwykle mówisz, że to wina bramkarza, ale to wynikło z automatu. Robi wiele dobrych rzeczy i nadejdzie czas, kiedy porozmawiamy o tym, jak dobrze wygląda”.

Ten czas z pewnością jeszcze nie nadszedł.

A potem jest gra w przewadze, bardziej kłopotliwy aspekt problemów drużyn specjalnych Nafciarzy.

Ich praca na tym stanowisku była najlepsza w lidze w ciągu ostatnich sześciu sezonów. Ustanowili rekord NHL pod względem biegłości w sezonie 2022–2023, kiedy mieli ten sam personel, co obecnie – a przynajmniej do czasu, gdy w zeszłym tygodniu Connor McDavid doznał kontuzji kostki.

Oilers również nie mogą używać odejścia McDavida jako wymówki. W pierwszych dziewięciu meczach strzelali zaledwie 13 procent prób. (McDavid doznał kontuzji 37 sekund po 10. konkursie.)

Ich nieefektywność w grze w przewadze w dużej mierze wpływa na to, że strzelali zaledwie 2,38 gola na mecz, czyli lepiej niż tylko New York Islanders i Anaheim Ducks.

Ekholm zajął miejsce McDavida w pierwszym składzie i to on rozpoczął grę, która doprowadziła do zwycięskiej bramki Zacha Hymana w niedzielę w Calgary.

W poniedziałek odnowiona grupa wyglądała na pozbawioną rytmu, mimo że w jednej próbie, która miała miejsce w drugiej minucie trzeciej tercji, oddała trzy strzały do ​​bramkarza Devils Jake’a Allena.

„Niestety, nie sądzę, że wygenerowaliśmy zbyt wiele” – powiedział Knoblauch.

Nie pomaga fakt, że Oilers nie spędzają zbyt wiele czasu na grze w przewadze. Dwie minuty, które spędzili na tej grze w poniedziałek, spowodowały spadek ich średniej gry do 4:38, zgodnie z Natural Stat Trick, co stanowi dziewiąty najniższy wynik w lidze. Pod względem wylosowanych rzutów karnych zajmują 23. miejsce.

„Sędziowie nie dają nam spokoju” – powiedział żartobliwie Knoblauch, zapytany o powód. „Nie, nie mam na to odpowiedzi”.

Ten mecz mógł wyglądać zupełnie inaczej. Ostatecznie Oilers pokonali Devils 31-16.

To nie jest tak, że zespoły specjalne były jedynym powodem ich przegranej.

Pickard prawdopodobnie powinien był zatrzymać przynajmniej jednego z dwóch pierwszych goli. Zarządzanie krążkami było niepewne, co było szczególnie widoczne, gdy Hyman odwrócił krążek na ofensywnej niebieskiej linii, a chwilę później Timo Meier z drużyny Devils zdobył bramkę. Oilers mieli mnóstwo ofensywnych spojrzeń, przy wyrównanej sile.

„Zwłaszcza na początku mieliśmy swoje szanse” – powiedział Knoblauch. „W trzecim okresie nie tak wielu. Ogólnie jednak uważam, że było wystarczająco dobrze, aby strzelić kilka goli.

„Musimy znaleźć sposób, aby znaleźć tam brzydką” – powiedział Henrique. „Myślałem, że wywieramy na siebie dobrą presję i dobre okazje, aby to zrobić, ale wydawało się, że nie mogliśmy wykorzystać tej pierwszej”.

Hyman miał co najmniej trzy doskonałe próby. Henrique na początku pierwszej połowy trafił w poprzeczkę. W drugiej minucie Wasilij Podkolzin nie trafił do otwartej siatki, po tym jak Leon Draisaitl go ustawił.

„Muszę to zdobyć” – powiedział Podkolzin. „Żal mi Leona, a nawet siebie”.

Mimo wszystkich rzeczy, które nie wyszły, najbardziej rażącym problemem była słabość Oilers w rzutach karnych i grze w przewadze.

Stało się tak również w przypadku wielu z pierwszych kilkunastu meczów Bakera – w dużej mierze dlatego średni Oilers mają bilans 6-6-1.

„To jest ten mecz w grze każdego wieczoru” – powiedział Henrique. „Zespoły specjalne mogą wygrywać mecze. Zespoły specjalne mogą czasami przegrywać mecze.

„Zespoły specjalne odgrywają dużą rolę w roli każdego zespołu przez cały sezon i decydują o tym, gdzie możesz dotrzeć na koniec roku”.

(Górne zdjęcie bramkarza Jake’a Allena ratującego Zacha Hymana Oilers: Perry Nelson / Imagn Images)

Zrodlo