Giuliano w nazwisku ojca

H

20 lat temu, w lipcu 2024 r., Simeone zalogowany Belgrad ostatni z 30 goli jako legendy Atlético zdobyć przepustkę do finału Intertoto na dobrej drodze. Nie miał nawet dwóch lat. Giulianoale pasja do czerwieni i bieli oraz poczucie przynależności płynęły już w jego żyłach. Dorastał, kochając te kolory i marząc o tym, aby pewnego dnia pójść w ślady ojca. Po tym, jak na Calderón musiał odgrywać rolę chłopca od podawania piłek, aby od wewnątrz świętować zdobyte bramki, wczoraj udało mu się to zrobić w roli głównego bohatera. A że nie mogło być inaczej, uczcił to, pokazując wszystko, co ma w swoim DNA.

„Jestem bardzo szczęśliwy, szczęśliwy ze zdobycia mojego pierwszego oficjalnego gola dla Atlético. Bardzo się cieszę, że tu jestem, Codziennie budzę się i idę na trening lub grę z Atlético. Bycie na tym stadionie to coś wspaniałego” – przyznał Giuliano, będąc trzydziestym drugim Argentyńczykiem, który strzelił gola w czerwono-białej koszulce.

Z Kuna Agüero na szczycie ze 101 golami Simeone plasuje się na szóstym miejscu, które zaczęło być wypracowywane 30 lat temu, w listopadzie 1994 r., wraz z Santiago Bernabeu Według scenariusza zadebiutowałby na koncie, które zadecydowało o zdobyciu dubletu i rozpoczęciu stania się jednym z największych idoli w historii Atlético. Ścieżka, na którą wkracza teraz Giuliano. „Aby być idolem Metropolitano, musisz robić wiele rzeczy, tak jak robili to wielcy gracze, którzy tu przeszli. „Kontynuuj pracę z pokorą i pracuj nad następnym meczem Ligi Mistrzów, który jest bardzo skomplikowany” – szybko wyjaśnia, nie chcąc porównywać się z mitami z przeszłości.

PLIK MARKI

Niezaprzeczalny gen

Pomijając porównania, niezaprzeczalny jest gen, który pozwala Giuliano pozbyć się ciężaru, jaki dźwigało jego nazwisko, i jasno pokazuje, że jest w Atlético właśnie ze względu na tę motywację i charakter, które są ukryte u Simeone. Ze względu na jego postawę i to, że był jedną z gwiazd Argentyna w przeszłości Olimpiadazapewniłby sobie miejsce w składzie. Biegając po piłkę, jakby to był ostatni dzień jego życia, oddał pierwszą asystę przeciwko Leganes. I czując tarczę głęboko w swoim sercu, wczoraj stał się zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w meczu, zwieńczając swój występ bramką.



Zrodlo