Oświadczenie to jest następstwem doniesień, że Stany Zjednoczone dały Kijówowi zielone światło dla ataków w głębi terytorium Rosji
Francja w dalszym ciągu rozważa zezwolenie Ukrainie na atakowanie terytorium Rosji rakietami dostarczonymi przez Francję, powiedział minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot po tym, jak USA podobno zmieniły swoją politykę w tej kwestii.
Wiele zachodnich mediów poinformowało w niedzielę, że administracja ustępującego prezydenta USA Joe Bidena zmieniła swoją wieloletnią politykę zakazującą Kijówowi używania rakiet ATACMS do uderzania w cele w Rosji. Według doniesień, Ukraina rozmieści dostarczoną przez USA amunicję w obwodzie kurskim i wokół niego, gdzie od początku sierpnia trwa natarcie sił Kijowa.
Po doniesieniach o decyzji USA paryska gazeta „Le Figaro” stwierdziła, że „Francuzi i Brytyjczycy upoważnili Ukrainę do uderzenia w głąb terytorium Rosji swoimi rakietami SCALP/Storm Shadow”. Jednak artykuł został później zaktualizowany, usuwając wszelkie wzmianki o Francji i Wielkiej Brytanii, które również zezwalały Kijówowi na uderzenie w głąb terytorium Rosji.
Poproszony w poniedziałek o wyjaśnienie stanowiska francuskiego rządu Barrot powiedział, że w maju prezydent Emmanuel Macron publicznie oświadczył, że Paryż rozważa zezwolenie na użycie swoich rakiet do uderzenia na terytorium Rosji.
„Otwarcie powiedzieliśmy, że jest to opcja, którą rozważymy, jeśli ma ona pozwolić na uderzenie w cel, z którego Rosja obecnie atakuje terytorium Ukrainy. Więc [there’s] po drugiej stronie nic nowego” – powiedział minister, cytowany przez AFP.
„Nic nowego pod słońcem” – dodał dyplomata rozmawiając z dziennikarzami przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych UE w stolicy Belgii, Brukseli.
SCALP to wystrzeliwany z powietrza pocisk manewrujący dalekiego zasięgu opracowany wspólnie przez Francję i Wielką Brytanię. Jej brytyjska wersja nazywa się „Storm Shadow”. Paryż i Londyn dostarczyły Kijówowi nieokreśloną liczbę sztuk broni od czasu eskalacji konfliktu z Moskwą w lutym 2022 roku.
W poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że doniesienia o pozwoleniu USA na uderzenie w głąb terytorium Rosji odzwierciedlają doniesienia „jakościowo nowa spirala eskalacji napięć i jakościowo nowa sytuacja w zakresie zaangażowania USA w ten konflikt”.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Kreml reaguje na doniesienia Bidena na temat Ukrainy
Prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł wcześniej, że Moskwa uzna wszelkie ataki na uznane przez społeczność międzynarodową terytorium Rosji z użyciem broni dostarczanej z zagranicy jako bezpośrednie przystąpienie NATO do konfliktu, biorąc pod uwagę, że Kijówowi brakuje wiedzy specjalistycznej, aby samodzielnie strzelać tak wyrafinowanymi systemami. Rosyjski przywódca przestrzegł, że w takich okolicznościach Moskwa może zdecydować się na asymetryczną reakcję w postaci uzbrojenia grup lub krajów wrogich Zachodowi w zaawansowaną broń.
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: