Miguel Gutiérrez, piłkarz Girony, zadedykował bramkę, dzięki której jego zespół otworzył wynik w zwycięstwie nad Leganés (4-3) przyjacielowi z Walencji, którego matka zaginęła z powodu powodzi, w wyniku których zginęło ponad 200 osób, większość z nich w Wspólnoty Walenckiej.
Poinformował o tym obrońca w oświadczeniu dla Movistaru po meczu rozegranym na stadionie Montilivi. Miguel otworzył wynik w 21. minucie i pokazał koszulkę z napisem – On po ciebie przyjdzie, Henry. Siła, Walencja!”.
„Oprócz Madrytu drugim miastem, w którym mam najwięcej przyjaciół, jest Walencja. Rozmawiałem z wieloma przyjaciółmi, wysłali mi wiele filmów i to jest prawdziwa katastrofa. Celem było uratowanie mojego przyjaciela, którego matka zaginęła , poniósł ją prąd i nadal jej szukają.”ujawnił.
„Najważniejszą rzeczą jest rozmowa o tym, co dzieje się z dana”wyróżnił się po zdobyciu trzech punktów, co jego zdaniem „dają spokój ducha” do zespołu.