MANILA, Filipiny – Izba Reprezentantów i krewni ofiar wojny narkotykowej są gotowi stawić czoła byłemu prezydentowi Rodrigo Duterte, jeśli w środę uda się on z oddziałami do kompleksu Batasang Pambansa, oświadczyli we wtorek prawodawcy bloku Makabayan.
Na konferencji prasowej posłanka z listy partii Gabriela Arlene Brosas, republikanka z listy partii ACT Nauczyciele France Castro i poseł z listy partii Kabataan Raoul Manuel powiedzieli, że w środę rano odbędzie się katolicka msza w intencji ofiar wojny narkotykowej, nawet jeśli przesłuchanie w czterech komisjach w sprawie wojny narkotykowej nie przejdzie.
„I Duterte chce tu być i przyćmić masę?” – zapytał Brosas.
„Jest jasne, że Duterte traktuje to poważne śledztwo jako cyrk. On wie i został formalnie poinformowany, że jutro nie będzie rozprawy. Ale on chce tu być, żeby odwrócić naszą uwagę. To kolejny chwyt reklamowy byłego prezydenta, który wielokrotnie posługiwał się tym stylem” – dodała.
Brosas powiedział, że w przypadku obecności Duterte i byłego rzecznika prezydenta Salvadora Panelo, prawodawcy będą gotowi stawić im czoła.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
„Chce sprawić, by wyglądało na to, że Izba wycofuje się ze śledztwa, podczas gdy to on unikał prawdziwej odpowiedzialności. Zachęcamy Duterte, aby szanował ten proces, stawił się na właściwy termin właściwych przesłuchań i odpowiadał na pytania członków komisji” – powiedział Brosas.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
„Powinien zaprzestać chwytów reklamowych i przyciągania uwagi mediów, ale jeśli będzie nalegał, staniemy twarzą w twarz ze sobą. Blok Makabayan nie wycofa się z tego wyzwania” – dodała po filipińsku.
Jej uwagi były odpowiedzią na oświadczenie Panelo, że Duterte uda się do kompleksu Batasang Pambansa, aby skonfrontować się z członkami komisji quad w związku z odwołaniem rozprawy, która pierwotnie miała się odbyć 13 listopada.
PRZECZYTAJ: Duterte skonfrontuje się z Izbą za odwołanie przesłuchania w ostatniej chwili – Panelo
Zwolennicy Duterte twierdzili w mediach społecznościowych, że były prezydent był przygotowany na spotkanie z komisją quadową.
Jednakże przewodniczący czterech paneli i poseł z drugiego okręgu Surigao del Norte Robert Ace Barbers wyjaśnił, że Duterte nigdy nie potwierdził swojej obecności na rozprawie, zanim nie zdecydowano o przełożeniu jej na 21 listopada.
Barbers powiedzieli również, że przeforsowaliby przesłuchanie, gdyby Duterte potwierdził swoją obecność. Jednak zwolennicy Duterte odebrali zmianę terminu jako sygnał, że komisja quadowa boi się stanąć twarzą w twarz z byłym prezydentem.
PRZECZYTAJ: Były prezydent Duterte nie potwierdził obecności quada w sondzie komunikacyjnej – Barbers
Castro uważa, że to kolejny blef Duterte.
„No cóż, co pan robi, panie Duterte? Czy to blef? Cóż, oczywiście jako Cong. Arlene powiedziała, że nie ustąpimy. Nie boimy się ciebie, a ludzie są bardzo zmęczeni twoim dramatem” – powiedziała.
„Jasne jest, że ludzie chcą, abyście ponieśli odpowiedzialność za to, co wydarzyło się podczas wojny z narkotykami… Byliście zapraszani kilka razy, ale teraz przyjdziecie tutaj, aby poprosić czterokołową komisję o przyspieszenie waszych procesów i przesłuchań? Czy jesteś kongresmenem? Czy nadal pracujesz w biurze?” zapytała.
Doniesienia byłych funkcjonariuszy policji, takie jak twierdzenia emerytowanej pułkownik Royiny Garmy o istnieniu systemu nagród w wojnie narkotykowej prowadzonej przez administrację Duterte, utwierdziły prawodawców w przekonaniu, że w operacjach doszło do nieprawidłowości.
Według Garmy, Duterte dzwonił do niej w 2016 roku w sprawie utworzenia grupy zadaniowej, która miałaby wdrożyć w skali kraju tzw. szablon Davao. Garma powiedział, że szablon Davao obejmował przyznawanie dotacji pieniężnych o wartości od 20 000 do 1 miliona funtów policjantom, którzy zabili podejrzanych o posiadanie narkotyków.
PRZECZYTAJ: Garma twierdzi, że w Davao istnieje szablon wojny narkotykowej, system nagród stosowany w całym PH
Garma twierdził również, że Szwadron Śmierci Davao, zespół rzekomo stworzony przez Duterte, był powszechną wiedzą wśród funkcjonariuszy policji w Davao.
Na przesłuchaniu w Senacie 28 października Duterte powiedział, że gdy był burmistrzem miasta Davao, stworzył siedmioosobowy oddział zabójczy złożony z gangsterów, ale wycofał swoje oświadczenie, gdy senatorowie poprosili o wyjaśnienia.
PRZECZYTAJ: Duterte przyznaje, że ma „szwadronów śmierci”, ale później upiera się, że tak nie jest