Gwiazda Dune: Prophecy, Emily Watson, jest fanką Gwiezdnych Wojen, ale według niej nadchodząca seria prequeli nie może się równać z serią science-fiction George’a Lucasa.
„Nie zrozumcie mnie źle, kocham Gwiezdne Wojny. Jestem wielkim fanem Gwiezdnych Wojen. Ale żyjemy we wszechświecie, w którym nie ma już „dobrego”. Nie ma dobrych i złych. Wszystko jest względne ” – mówi Watson GameMe+ podczas ekskluzywnego wywiadu na New York City Comic Con. „Ty i wszyscy macie wady moralne, niektórzy bardzo głęboko, inni mniej, ale relatywizm moralny, kompromis i ludzkie wady w dużej mierze napędzają tę historię”.
Aktor powiedział wcześniej Total Film, że Dune: Prophecy to „bardzo interesująca paleta, ponieważ nie jest dziecinna… nie przypomina Gwiezdnych Wojen. Ma złożoność moralną, co jest interesujące”. W uniwersum Gwiezdnych Wojen dobro i zło są bardzo, bardzo wyraźnie odmalowane na przykładzie Imperium Imperialnego kontra Sojusz Rebeliantów, podczas gdy morale jest znacznie mroczniejsze w Świecie Wydm Franka Herberta.
Serial przedstawia życie Valyi Harkonnen (Watson), matki przełożonej zakonu, która jest najważniejszą architektką matriarchalnego porządku, który ostatecznie stanie się znany jako Bene Gesserit. Jessica Barden gra młodą Valyę Harkonnen, a akcja serialu rozgrywa się w dwóch różnych ramach czasowych. Akcja spin-offu rozgrywa się 10 000 lat przed narodzinami Paula Atrydy.
„Mówimy, że serial to BC: Przed Chalamet” – żartuje Watson.
Dune: Prophecy zadebiutuje w Maxie 17 listopada. Aby uzyskać więcej informacji, przejrzyj nasze listy najlepszych seriali o Maxie i najlepszych filmów o Maxie, które możesz teraz przesyłać strumieniowo.