Długa lista kontuzji Crystal Palace nie jest jedyną przyczyną ich niepowodzeń

Fani Crystal Palace mogą się zastanawiać, jak do tego doszło. Trzy miesiące po rozpoczęciu dwunastego sezonu z rzędu w klubie Premier League, w sobotnim wyjściowym składzie przeciwko Fulham znalazł się 21-letni pomocnik z akademii debiutujący w pierwszym składzie drużyny Palace oraz środkowy obrońca grający w pomocy.

Justin Devenny, którego jedyne doświadczenie w seniorskiej drużynie zdobył w trzeciej lidze szkockiej, jest utalentowany, ale jego dołączenie do drużyny było przede wszystkim koniecznością, a nie nagrodą za obiecujące występy na treningach lub w drużynie do lat 21, a Marc Guehi grał kompetentnie Jako defensywny pomocnik w wygranym 5:0 przez Palace meczu z Aston Villą, który odbył się ostatniego dnia poprzedniego sezonu, nie jest zaznajomiony z rolą nr 6.

Być może nie było zaskoczeniem, że pomocnik Palace był pełen wrażeń podczas wygranego 2:0 Fulham na Selhurst Park. Choć Guehi i Devenny nie popełnili żadnych konkretnych błędów – za tę porażkę w znacznie większym stopniu odpowiadają inne osoby niż którakolwiek z nich – pomoc nie działała i raczej nigdy tak się nie stanie, nawet gdy w drugiej połowie Devenny’ego zastąpił Jeffrey Schlupp. .

Menedżer Oliver Glasner, który z wyboru ograniczył swój skład z pola do zaledwie 20 starszych zawodników, wciąż nie znalazł „rozwiązań”, które konsekwentnie uważa za potrzebne. Ponoszą odpowiedzialność poszczególni gracze – w tym przypadku Maxence Lacroix za podanie bezpośrednio do Emile’a Smitha Rowe’a na progu przerwy, co doprowadziło do zdobycia pierwszego gola dla Fulham, ale wybieraj spośród kilku, którzy popełnili podobne błędy w tym sezonie. Przede wszystkim trudna sytuacja w tym sezonie uwydatnia niepowodzenie w rekrutacji.


Zawieszonego Willa Hughesa nie było w środku pola Palace (Henry Nicholls/AFP via Getty Images)

Poważny kryzys związany z kontuzjami Palace wiąże się z pewnym nieszczęściem. Cheick Doucoure wciąż dochodzi do siebie po problemie z palcami, którego doznał we wrześniu w meczu z Leicester, i był w wystarczającej formie, aby grać tutaj tylko na ławce rezerwowych. Jefferson Lerma i Eberechi Eze nie grają z powodu kontuzji ścięgna podkolanowego, Adam Wharton przeszedł niedawno operację, aby naprawić problem z pachwiną, a Will Hughes został zawieszony w meczu z Fulham po tym, jak odebrał swoją piątą żółtą kartkę w sezonie w zeszłotygodniowym remisie 2:2 z Wolverhampton Wanderers. Hughes, ważna opcja pod rządami Glasnera, musi wykazać się większą dyscypliną.

Kontuzji należy się spodziewać przez cały sezon. Nie jest niczym niezwykłym, szczególnie biorąc pod uwagę wyczerpujący harmonogram i dużą liczbę międzynarodowych graczy w składach, że drużyny nie mają garstki pierwszej jedenastki. Palace zremisował 1:1 z Nottingham Forest w marcu, w dniu, w którym miał niewiarygodnie słabą ławkę rezerwowych, a opcje wyboru były również ograniczone podczas bezbramkowego remisu u siebie z Fulham we wrześniu ubiegłego roku. W dwóch z trzech przypadków Palace wymienił dwóch bramkarzy wśród dziewięciu zmienników.

Dlatego też niezwiększenie liczebności składu było błędem. Glasner powiedział jednak, że nie żałuje tej decyzji.

„Nasze nowe nabytki nie były w rytmie piłkarskim i mogliśmy spisać się lepiej” – powiedział, ponownie narzekając – choć nie bez powodu – na czterech nowych nabytków, którzy przybyli bardzo późno w oknie transferowym.

„Być może jest to szkoda uboczna, którą musisz ponieść w trakcie sezonu. Dwóch, trzech, czterech, da się sobie poradzić (ale) wtedy z trzema niezwykłymi kontuzjami, których się nie spodziewaliśmy i nie mogliśmy się spodziewać, tak długo trwa ich rekonwalescencja. Tak właśnie jest, ale my Nadal mamy dostępnych 14 zawodników” – dodał.

To, co Glasner powiedział o tym, że jego gracze nie spędzili razem okresu przedsezonowego, jest trafne, ale dalsze wspominanie o tym w czwartym miesiącu sezonu może stać się wymówką, a nie wyjaśnieniem.


Daniel Munoz wzbija się w powietrze w sobotę przeciwko Fulham (Alex Broadway/Getty Images)

Menedżer uważa, że ​​główną przyczyną kontuzji jest brak okresu przygotowawczego dla międzynarodowych zawodników, którzy tego lata grali w turniejach, ale Pałac powinien był wziąć to pod uwagę podczas rekrutacji. Glasner określił jednak obrażenia jako nieoczekiwane.

Nie otrzymał najlepszego rozdania, ale to jego decyzja o ograniczeniu liczebności składu i to on pozyskał Daichiego Kamadę, japońskiego pomocnika, który jak dotąd nie przystosował się do Premier League od czasu przybycia z Włoska drużyna Serie A. Kamada jest teraz zawieszona na trzy mecze po faulu rzuconym Kenny’emu Tete, który przyniósł mu czerwoną kartkę, przez co Palace miał mniej więcej 10 zawodników na ostatnie 20 minut, kiedy w tamtym momencie tracili już tylko bramkę.

Nie da się ukryć, że głównym problemem jest skład drużyny. Połowa z 20 zawodników to obrońcy, w tym Joel Ward i Rob Holding, którzy wypadli z łask i raczej nie zagrają. W środku pomocy Schlupp nie jest zawodnikiem, który szczególnie niepokoiłby przeciwników, a nowicjusze Ismaila Sarr, Eddie Nketiah i Kamada pokazali jedynie przebłyski nadziei jako numer 10. Głębokość ataku jest niewystarczająca, a zastrzeżenie, że gracze potrzebują czasu na aklimatyzację w nowym klubie – choć nie jest to coś, na co Pałac może sobie pozwolić – nie jest wystarczające.

Argument, że stratą akademii byłoby marnowanie akademii, gdyby młodzi piłkarze, którzy przejdą do klubu, nie otrzymali szansy, jest słuszny, ale przedstawienie 19-letniego Ashera Agbinone i 18-letniego Caleba Kporhy pod koniec meczu z Fulham było wynikiem desperacji. . Wymagana jest równowaga.

Glasner powiedział, że Devenny byłby lepszy, gdyby miał u boku więcej doświadczenia, ale nie wierzy, że dobór pomocnika był przyczyną sobotniej porażki.

Nawet mając w pełni sprawny skład, Palace nie ma wystarczającej jakości. Kiedy ich najważniejsi gracze są nieobecni, sytuacja staje się jeszcze bardziej wyraźna. Glasner ma rację, mówiąc, że ich los zniweczyły indywidualne błędy, ale może to częściowo wynikać z presji wywieranej na obronę, spowodowanej trudnościami napastników.

Niedociągnięcia mają charakter zbiorowy, ale to nie pierwszy raz, kiedy Palace stawia menedżera w sytuacji, w której ma jedną rękę związaną za plecami. Największą porażką jest niemożność wyciągania wniosków z poprzednich sytuacji.

(Zdjęcie na górze: Alex Pantling/Getty Images)

Zrodlo