Kto i co powinniśmy czuć wstyd? Cóż, myśląc o wstydzie, chciałbym go wyjąć z bezpośredniego hiszpańskiego kontekstu. Już kilka tygodni temu wskazywaliśmy, że wstyd jest jednym z nich najbardziej determinujących emocji politycznych. Sposób, w jaki jest ona zarządzana, fakty, których powinniśmy się wstydzić, czy ludzie, którzy mają do tego władzę decydować, co jest, a co nie jest wstydem Są to kwestie głęboko polityczne.
Dlatego lekcja, której udzielił, jest tak aktualna. Gisele PelicotFrancuzka, która przez lata była molestowana seksualnie przez męża i przez dziesiątki mężczyźni rekrutowani przez Internet podczas gdy ona leżała bezwładna pod działanie środka uspokajającego. To druzgocące, że od czasu do czasu, w kontekstach niekoniecznie odległych, radykalnych, niewytłumaczalnych, niemal niewysłowionych, zło pojawia się ponownie, aby przypomnieć nam, kim może stać się człowiek.
Pani Pellicot zabrał dziś głos ostatni zanim wyrok zostanie upubliczniony i stwierdził, że proces, który obecnie się kończy, jest próba tchórzostwa. Tchórzostwo, oczywiście, wszystkich tych, którzy próbowali znaleźć alibi aby zminimalizować nieuzasadniony horror. Tchórzostwo tych, którzy nie byli w stanie wziąć na siebie potwornej odpowiedzialności. Ale ta próba jest także próbą odwagi kobiety.
Odwaga Pellicota jest ogromna, ale jest to… odwaga, której wolałbym nie mieć nigdy, ponieważ epopeja objawia się tylko tam, gdzie trzeba walczyć z najwyższą niesprawiedliwością. Gisèle Pelicot dała światu lekcję, kiedy dozwolone przez 82 dni las sesje sądu, w którym toczył się proces jej męża, toczyły się przed sądem otwarte drzwiabyśmy wszyscy mogli zobaczyć, co się dzieje.
Ta Francuzka pokazała, jak wiele razy w historii, że istnieje tragiczna odwaga zrodzona z przekonaniaświadomości, że nie ma nic do stracenia, gdy tak wiele już zostało stracone, i przede wszystkim nas tego nauczyło wstyd i strach musi spaść na tych, którzy dopuszczają się okropnych czynów, nigdy w tych, którzy je cierpią.