Gość, który twierdzi, że był obecny Sean „Diddy” CombsImprezy „Freak Off” nawiązywały do obecności nieletnich na imprezie.
Tanea Wallace stwierdziła, że były „ubrane jak małe lalki Barbie w stylu Harajuku” i dodała, że miały też makijaż.
Do ujawnienia doszło po tym, jak Sean „Diddy” Combs został uwikłany w kilka procesów cywilnych, w których zarzucano mu, że u szczytu swojej sławy w branży rozrywkowej napadł na wiele nieletnich.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Gość twierdzi, że początkowo pomyliła rzekomych nieletnich z „karłami”
Więcej szczegółów na temat niesławnych przyjęć Diddy’ego ujawniono w nowym specjalnym wydaniu Tubi „TMZ Presents: The Downfall of Diddy: Inside the Freak-Offs”.
Jedna z osób, z którymi przeprowadzono wywiady, wspomniała o obecności nieletnich dzieci na hedonistycznych bójkach.
„Byłem na jednym z, jak sądzę, „dziwaków” P. Diddy’ego. W 2018 roku poszłam na ten „Freak-Off”” – powiedziała początkująca piosenkarka i autorka tekstów Tanea Wallace, per Strona szósta.
„Patrzę na prawo ode mnie i w kącie myślę: «Czy to karły?». Ponieważ ludzie byli ponad nimi… to ludzie próbują ukryć to, co robią. Wszyscy są skuleni.
Wallace dodała, że kiedy przyjrzała się bliżej, zdała sobie sprawę, że nie były to „karły”, ale coś zupełnie innego.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Dodała: „Więc pytam: «Co to jest?» Ale nie, nie były [midgets]. To byli mali ludzie… Nie chcę za dużo mówić. To byli mali ludzie. Kieruj się więc zdrowym rozsądkiem.”
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Domniemane nieletnie były ubrane w odsłaniające ubrania
Wallace szczegółowo opisała także, jak wyglądali „mali ludzie”, kiedy zobaczyła ich na przyjęciu.
Twierdziła, że były „ubrane jak małe lalki Barbie Harajuku”, miały „czerwoną szminkę” i wyglądały „naprawdę seksownie” i „odkrywczo”.
Jednakże starała się subtelnie opisać, co robią „mali ludzie”, ale zasugerowała, że byli oni przedmiotem uwagi wielu uczestników przyjęcia.
„[They were] zakrywać się. Próbowali ukryć to, co robili… byli podziwiani, ukrywani. Ale to tak, co oni tutaj robią, bo to impreza dla dorosłych?”
Pomimo nawiązań do obecności nieletnich Wallace odmówiła potwierdzenia twierdzeń w obawie, że może „wpaść w kłopoty”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
„Nie chcę powiedzieć, że byłam świadkiem tych szalonych rzeczy, ale wszyscy mamy zdrowy rozsądek. Mali ludzie, których nie powinno tam być. Szkoda” – podsumowała.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Była organizatorka przyjęć Diddy’ego ujawniła wystrój swoich przyjęć seksualnych
Wcześniej była organizatorka przyjęć Diddy’ego powiedziała, że raper ozdobił swoją rezydencję lustrami, ilekroć organizował swoje seks-imprezy.
Twierdzili, że ten unikalny projekt pozwolił gościom widzieć siebie „w ciągłym odbiciu” i pozwolił Diddy’emu obserwować każdy kąt podczas relacjonowanych orgii seksualnych w jego domu.
„Zdecydowanie chciał stworzyć atmosferę, w której gdziekolwiek spojrzysz, widziałeś seks. To była rozpusta za ścianą” – stwierdził planista o wystroju według Codzienna poczta.
Mówi się, że każda z tych wystawnych przyjęć kosztowała rapera co najmniej 500 000 dolarów, które zawsze był skłonny zapłacić, jeśli miał pewność, że będzie „wspaniałe”.
„Pytał tylko: «Czy to będzie świetna impreza?» Jeśli odpowiedź brzmiała tak, był skłonny zapłacić” – podało źródło.
Były organizator imprez rapera twierdził, że jego personel zajmował się jego seks-imprezami
Planista twierdził, że poza wydatkowaniem pieniędzy Diddy’ego na dekoracje, przeznaczył także fundusze na „wspaniałe jedzenie” i „drogi alkohol” dla gości, a także rozrywki w postaci „tancerzy, akrobatów i modelek”.
Zaprzeczyli jednak zaangażowaniu w logistykę „Freak Offs” Diddy’ego, dodając, że nie byli świadomi, kto znalazł się na liście gości.
„Zatrudniał zarówno mężczyzn, jak i kobiety, którzy nazywali siebie „modelkami”, ale przynajmniej dla mnie wydawało się oczywiste, że w rzeczywistości zajmowały się prostytucją” – powiedział planista.
Dodali: „Ale to nie była moja rola; to byłaby rola członka jego zespołu. Po prostu zajmowałem się głównymi sprawami”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
„Freak Offs” Diddy’ego opisywano jako dzikie zgromadzenia, w których wiele kobiet uczestniczy w czynnościach seksualnych z męską eskortą, a raporty sugerują, że w tych przyjęciach uczestniczyły znane osobistości.
Wydarzenia te rzekomo naznaczone były także przypadkami przemocy, podczas których potentat muzyczny został oskarżony o napaść na kobiety poprzez uderzanie, kopanie, ciągnięcie i rzucanie w nie przedmiotami.
Prawnicy Diddy’ego po raz czwarty złożyli wniosek o zwolnienie za kaucją
Od czasu aresztowania potentata muzycznego we wrześniu trzykrotnie odmówiono mu zwolnienia za kaucją, częściowo ze względu na obawy, że grozi mu ryzyko ucieczki i potencjalne zastraszenie świadków.
Jednak prawnicy Diddy’ego w dalszym ciągu starają się zapewnić mu wolność przed procesem, ponieważ niedawno podjęli kolejną próbę uzyskania zwolnienia za kaucją.
W swoim zgłoszeniu argumentowali, że podobne sprawy, takie jak sprawa Diddy’ego, wiązały się z zwolnieniem oskarżonych za kaucją i nie ma powodu, aby jego sprawę traktować inaczej.
Jego prawnicy zaproponowali także pakiet kaucji podobny do tych oferowanych wcześniej w ramach innych prób zwolnienia za kaucją rapera.
Pakiet ten obejmuje kaucję w wysokości 50 milionów dolarów oraz dalsze ograniczenia w poruszaniu się rapera, aby uniemożliwić mu ucieczkę lub utrudnianie sprawy, czego obawiali się prokuratorzy federalni.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Decyzja w sprawie tej próby zwolnienia za kaucją nie została jeszcze podjęta, ale biorąc pod uwagę precedens ustanowiony przez inne odmowy, prawdopodobnie zostanie ona odrzucona.