Daniel Jones składa nieoczekiwane oświadczenie na temat czasu spędzonego z gigantami

(Zdjęcie: Nic Antaya/Getty Images)

Po kilku latach gry, w większości niespełniającej standardów, rozgrywający New York Giants, Daniel Jones, został przesunięty na ławkę rezerwowych.

Jones ma kontrakt na kolejne dwa sezony po tym, jak w marcu 2023 roku otrzymał czteroletni kontrakt wart 160 milionów dolarów, ale istnieją spekulacje, że rozegrał swój ostatni mecz w Nowym Jorku.

Niedawno wydał publiczne oświadczenie na temat swojej sytuacji w drużynie, w którym czas spędzony z nią odniósł w czasie przeszłym.

„Możliwość gry dla New York Giants była naprawdę spełnieniem marzeń” – powiedział Jones za pośrednictwem Giants Videos. „… Biorę pełną odpowiedzialność za to, że nie przyniosłem więcej zwycięstw”.

Na konferencji prasowej Jones brzmiał jak człowiek, który wie, że odchodzi.

Kiedy Giants wybrali go z numerem 6 w ogólnym wyborze w drafcie NFL 2019, pojawiła się nadzieja, że ​​zostanie ich kolejnym rozgrywającym franczyzowym i godnym następcą Eli Manninga, który w tym roku rozegrał swój ostatni sezon.

Jones jako debiutant rzucił 3027 jardów i 24 przyłożenia, ale tak naprawdę nigdy nie był w stanie powtórzyć tego typu wyników, nie mówiąc już o dalszym budowaniu na nich.

W 10 meczach w tym sezonie zdobył 2070 podań, osiem podań po przyłożeniu, siedem przechwytów i skuteczność podań na poziomie 63,3%.

Tommy DeVito, pochodzący z New Jersey, który pod koniec poprzedniego sezonu spędził krótką chwilę na słońcu po tym, jak Jones zerwał więzadło krzyżowe przedniego (ACL), przynajmniej na razie zacznie grać jako środkowy.

Z bilansem 2-8 Giants mają najgorszy wynik w NFC, co sprawiło, że ich fani ponownie marzyli o dodaniu potencjalnego rozmówcy sygnalizującego franczyzę, tym razem w drafcie NFL 2025.

NASTĘPNY:
Giants dokonali żenującego posunięcia w sprawie Daniela Jonesa



Zrodlo