Początkowy komentarz trenera Dana Quinna na temat ostatnich występów Jaydena Danielsa odzwierciedlał zrozumienie myśli publiczności podczas mini-pożegnania dowódców Waszyngtonu.
„Chcę najpierw zacząć od jasnego i szczerego stwierdzenia: Jayden nie jest obecnie kontuzjowany” – powiedział Quinn.
Przymus złożenia rzeczowego oświadczenia pojawia się po bezpośredniej porażce Waszyngtonu ze Steelers i Eagles oraz spadku efektywności debiutującego rozgrywającego w porównaniu z sensacyjnymi pierwszymi siedmioma meczami. Podwójne zagrożenie spowodowało jedno przyłożenie w stratach i marne 23 jardy w biegu łącznie.
Daniels postawił sobie niezwykle wysoką poprzeczkę, ponieważ ataki Waszyngtonu ustanawiały różne rekordy efektywności w pierwszych tygodniach sezonu zasadniczego, podczas których praca debiutującego rozgrywającego pchnęła go do rozmowy o MVP. Potem przyszła kontuzja żebra w 7. tygodniu meczu przeciwko Panthers pod koniec biegu na 46 jardów, w wyniku czego Daniels wypadł z gry po pierwszym posiadaniu.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
QB Betrayal Index: Lamar Jackson zdaje swój najcięższy test; Justin Herbert w końcu ma przerwę
Po czwartkowej porażce z Filadelfią 26:18 Quinn stwierdził, że kontuzja Danielsa nadal odczuwała „prawdopodobnie w pierwszym meczu po powrocie, a potem sytuacja zaczęła się poprawiać”. W następnym meczu Daniels wykonał porywające, zwycięskie podanie z 52 jardów „Zdrowaś Maryjo” do Noaha Browna i zwyciężył z Bears 18-15.
W kolejnych tygodniach oznaki dyskomfortu, czy to bólu fizycznego, czy też radzenia sobie z dostosowaniami w defensywie, stały się bardziej widoczne. Rozgrywający, który ustanowił rekord wszechczasów z wynikiem 82,1 ukończonych meczów w pierwszych czterech tygodniach sezonu, zajmuje 28. miejsce pod względem odsetka ukończonych meczów wynoszącego 59,5 w ostatnich czterech meczach.
Ogółem Daniels wykonuje 68,7 procent swoich prób i ma na koncie trzy przechwyty. Tylko cztery z jego 14 ofensywnych przyłożeń miały miejsce w ostatnich czterech meczach, a jego jardy w pośpiechu uległy pogorszeniu. Daniels zaliczył 23 jardy na 10 prowadzących w przegranych ze Steelers i Eagles po tym, jak tylko raz w którymkolwiek meczu zakończył grę na poziomie poniżej 35 jardów.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Czego nauczyliśmy się w 11. tygodniu NFL: Bills staje się odważny, Steelers składają oświadczenie
Quinn przypisał kontuzję i pewien spadek celności podań Danielsa utracie przez rozgrywającego „cennego czasu ćwiczeń” przez atakującego. Ze względu na jego status nowicjusza „nie mamy przedstawiciela bankowego” w firmie Daniels” – kontynuował Quinn.
„Rytm i wyczucie czasu również mają tutaj duże znaczenie. Musisz być w stanie (ćwiczyć) pełną prędkość” – powiedział Quinn, aby mieć pewność, że liniowi i odbierający będą na boisku tam, gdzie powinni w dniu meczu.
Gra z Filadelfią w krótkim tygodniu oznaczała przegraną 28-27 z Pittsburghiem i od razu przystąpiono do planowania pojedynku, w którym liczyło się pierwsze miejsce w NFC East. Dowódcy (7-4) mają teraz przewagę nad Orłami (8-2) o 1 ½ gry. W niedzielę na stadionie Northwest Stadium Waszyngton podejmie głównego rywala Dallas (3-6). Zataczający się Kowboje zmierzą się z Teksańczykami w „Monday Night Football”.
Waszyngton miał trudności z przeniesieniem łańcuchów w meczu z Filadelfią, wykorzystując tylko 3 z 12 prób po trzeciej próbie. Utrudniało to Danielsowi i ofensywie znalezienie odpowiedniego rytmu i utrzymywało obronę dowódców na boisku zdecydowanie zbyt długo. W czwartej kwarcie Orły zdobyły 20 punktów.
Jeśli chodzi o aktualne informacje o kontuzjach, Quinn powiedział, że obrońca Marshon Lattimore „trenuje” w kierunku treningów w tym tygodniu. Lattimore opuścił trzy mecze z rzędu z powodu problemów ze ścięgnem podkolanowym – dwa ostatnie, odkąd Waszyngton czterokrotnie zapewnił drużynie Saints wybór do Pro Bowl przed ostatecznym terminem wymiany zawodników w lidze.
Trener powiedział, że Waszyngton nie jest zaskoczony utrzymującą się kontuzją Lattimore’a, ale „mam nadzieję, że będzie mógł zobaczyć boisko (treningowe)”, zanim podejmie jakiekolwiek założenia dotyczące meczu z Dallas.
Część wczesnego sukcesu dowódców wynika ze stałego poziomu energii zespołu, dobrego zdrowia i dbania o „małe rzeczy”. Ma to kluczowe znaczenie w przypadku drużyn, którym w całym składzie brakuje wysokiej klasy talentów. Energia utrzymuje się w pierwszym roku tej przebudowy – Quinn woli „ponowną kalibrację” – ale nie jest na tyle silna, aby pokonać dwóch najbardziej wszechstronnych wrogów, z jakimi się do tej pory spotkali, Pittsburgha i Filadelfię.
Liczba kontuzji wzrosła, co doprowadziło do wzrostu liczby błędów. Począwszy od 6. tygodnia, Waszyngton stracił na sezon obrońcę Jonathana Allena (rozdarty mięsień piersiowy) i przez trzy mecze grał bez czołowego napastnika Briana Robinsona Jr. Wszystkie trzy najlepsze ataki ofensywne zostały odsunięte na bok na co najmniej jeden mecz, co jeszcze bardziej utrudniało grę młodemu rozgrywającemu i faworytowi do tytułu Ofensywnego Debiutanta Roku.
Daniels, który doznał skaleczenia ręki do rzucania w meczu z Orłami, po meczu odrzucił wszelkie rozmowy na temat kontuzji. Waszyngton pożegna się z drużyną dopiero w 14. tygodniu – po meczu z Tennessee 1 grudnia.
„Gdybym nie był (zdolny), nie byłbym teraz na boisku” – powiedział Daniels. „… Oczywiście żaden zawodnik w tym momencie nie jest w 100 procentach zdrowy, a zmiana była krótka… Dzięki temu będziemy lepsi. Wracaj, odpocznij i przygotuj się na przyszły tydzień.
Wymagana lektura
(Zdjęcie: Mitchell Leff / Getty Images)