Polityka proizraelska była szeroko obecna podczas poprzedniej kadencji amerykańskiego prezydenta-elekta w Białym Domu.
Zwycięstwo Donalda Trumpa świętuje rząd Izraela – ale nie Palestyńczycy i inne osoby będące pod izraelskim atakiem.
Obiecał zaprowadzić pokój, nie mówiąc jak.
Ostatnim razem Trump był otoczony przez twardogłowych syjonistów i zwolenników Izraela, a izraelski premier Benjamin Netanjahu określił go jako najbardziej proizraelskiego prezydenta USA w historii.
Trump mówi, że zaprowadzi pokój na Bliskim Wschodzie, tak jak obiecał ostatnim razem w swoim tzw. „Porozumieniu stulecia”, które donikąd nie doprowadziło.
Jednak od tego czasu sytuacja się pogorszyła – ogromnie w przypadku Palestyńczyków, ale także pod względem napięć regionalnych.
Co więc powrót Trumpa do Białego Domu może oznaczać dla Izraela, Palestyńczyków i szerszego Bliskiego Wschodu?
Prezenter: Tom McRae
Goście:
Alon Pinkas – były doradca izraelskiego rządu i dyplomata
Nadim Houry – dyrektor wykonawczy Arabskiej Inicjatywy Reform
Mairav Zonszein – starszy analityk ds. Izraela w International Crisis Group