Co najmniej 40 osób zginęło w izraelskich atakach na wschodni Liban

Co najmniej 40 osób zginęło w izraelskich nalotach we wschodnim Libanie, w tym w głównym mieście Baalbek, a ratownicy wciąż szukają ocalałych pod gruzami.

„W serii izraelskich ataków wroga na dolinę Bekaa i Baalbek” zginęło „40 osób, a 53 zostały ranne” – poinformowało Ministerstwo Zdrowia Publicznego o środowych atakach.

Liczba ofiar śmiertelnych obejmuje 11 osób zabitych w Baalbek, w tym dziewięć w dystrykcie Shikan, gęsto zaludnionej dzielnicy sunnickiej w mieście z większością szyicką.

Ministerstwo podało, że w izraelskim ataku zginęło także 16 osób we wsi Nasriyah.

„Nadal trwają akcje ratownicze i odgruzowywanie w poszukiwaniu osób zaginionych” – dodał.

Do ataków doszło wkrótce po tym, jak nowy sekretarz generalny Hezbollahu, Naim Qassem, oświadczył, że nie wierzy, że działania polityczne położą kres izraelskiej ofensywie. Powiedział jednak, że może istnieć droga do negocjacji pośrednich, jeśli Izrael zaprzestanie bombardowań Libanu.

Według danych Ministerstwa Zdrowia od początku wojny w Gazie co najmniej 3050 osób zginęło, a 13 658 zostało rannych w izraelskich atakach.

Zrodlo