"Ci z nas, którzy lubią piłkę nożną": Prezydent Rayo przyznaje się do Jamesa zastępując go Íñigo

Ppłótno kolejny mecz hiszpańskiej LaLigi, a James Rodríguez po raz kolejny wszedł na boisko z ławki Rayo Vallecanotym razem musiał czekać 77 minut na wejście, ale wynik wynosił 0-3 na korzyść Las Palmas. Niemożliwe było, aby w tak krótkim fragmencie pojawił się gracz, który Do tego momentu w całym sezonie 2024-25 dołożył nieco ponad 120 minut.

Choć miejscowa drużyna rozpoczęła mecz w niebezpieczeństwie, już po 5 minutach Fábio Silva zwyciężył i podwyższył na 0:1, zadając nieoczekiwany cios na początku meczu. Nalegał i kazał Rayo szukać swojego pierwszego gola i był bliski zdobycia gola, ale między kijami a bramkarzem Jasperem Cillessenem zagłuszono okrzyki radości. Nie był to mecz z dużą liczbą bramek, ale kiedy wydawało się, że nastąpi wyrównanie, ponownie dośrodkowanie z góry trafiło do bramki gospodarzy, a to właśnie dzięki samobójczej bramce Aridane’a Hernándeza w 60 minucie.

Przy wyniku 66:06 było 0:3 po grze z kilkoma głębokimi interwencjami, co pozostawiło obronę Vallecas i trenera, którzy zastanawiali się nad wprowadzeniem zmian, aby zmniejszyć różnicę, bez odpowiedzi. Ale cKiedy wydawało się, że James może wejść na boisko na 20 minut, Íñigo zdecydował się sprowadzić innych zawodników w 71. minucie i dopiero w 77. wysłał na boisko leworęcznego zawodnika reprezentacji Kolumbii..

Z większym honorem niż podczas kłótni w meczu, Rayo Vallecano podszedł do mnie w ciągu ostatnich 10 minut i był już w zminie. Długi serwis i akcja Jorge de Frutosa zakończyła się dośrodkowaniem i bramką samobójczą Scotta McKenny, które ozdobiły tablicę wyników. Wynik 1:3 i nieco ponad 15 minut Rodrígueza na boisku tylko pogłębiły rozczarowania leworęcznego i Kolumbijczyków w tym sezonie.

Słowa Raúla Martína Presy, prezesa Rayo Vallecano, na temat zmian Jamesa

Cóż, przed meczem, w oficjalnej transmisji i na boisku, odbył się wywiad z czołowym liderem Rayo Vallecano i nieuniknione było, że został przesłuchany w sprawie Jamesa Rodrígueza i jego sytuacji. Rozumiejąc, że w ostatnich dniach donoszono z Kolumbii, że zawodnik chciałby wyjechać na zimowy rynek, i W hiszpańskich mediach kontrowersje nasiliły się w związku z rzekomym brakiem relacji piłkarza z trenerem..

Dobrze Raúl Martín Presa, który sprowadził Jamesa Rodrígueza jako świetne wzmocnienie na stulecie zespołu i który porównał go nawet do takich legend jak Diego Maradona i Lionel Messidał znać, że chce zobaczyć jego grę i dlatego został zatrudniony: „Dla tych z nas, którzy lubią oglądać dobry futbol, ​​mamy taką nadzieję, ponieważ widok takiego gracza jak James jest powodem, dla którego wielu widzów przychodzi na stadion i płaci bilet”.

Jednak w tej samej odpowiedzi rzucił również światło na fakt, że kapitan Kolumbii i był najlepszym zawodnikiem Copa América 2024, nie wygrał ani nie dodał zasług, aby wystawić się na boisku wyżej od swoich kolegów z drużyny: „To wyjątkowi zawodnicy, ale prawda jest taka, że ​​skład prezentuje bardzo wysoki poziom, ciężko jest się wkomponować w zespół, a ci, którzy według trenera przybliżają nas do zwycięskiej gry”. Chociaż ta ostatnia odpowiedź dała wyraźne sygnały, że Presa w pełni szanuje decyzje Íñigo Péreza i wybór pierwszych stron gazet.

Co więcej, prezes klubu dał bardzo jasno do zrozumienia, że ​​poza jakością lewonożnego zawodnika nie ma on gwarantowanego startera oraz istnieją inne aspekty, od których zależy jego udział w zawodach: „James rozegrał bardzo dobre mecze i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że go mamy. Jego rola będzie zależała od sezonu i rywala, z którym się mierzymy. Zespół taki jak Rayo musi być dostosowany do każdej sytuacji”.

Jednak pomijając to, co mówi prezes Rayo Vallecano, powody, dla których Íñigo Pérez wybiera innych zawodników i wydaje się, że wkład Jamesa Rodrígueza nie był taki, jakiego wielu oczekiwało na boisku, Milczenie byłego zawodnika Realu Madryt w obliczu zaistniałej sytuacji kontrastuje z jego gestami i dyskomfortem, jaki okazuje na ławce rezerwowychto właśnie widział na różnych obrazach, gdy był poza meczem.

Prawda jest taka, że ​​znowu James dołączy do reprezentacji Kolumbii na mecze rozgrywane 15 i 19 listopada z Urugwajem w Montevideo i Ekwadorem w Barranquilla. Będą to ostatnie mecze z jego reprezentacją narodową w 2024 roku i może on wcześniej zakwalifikować się do Mistrzostw Świata w 2026 roku, co mogłoby rozładować napięcie i Pozwól pomocnikowi skoncentrować się na 100% w klubie przed zimowymi targamizmieniając w ten sposób panoramę ewentualnego wyjścia.



Zrodlo