CChris Pawełpodstawa San Antonio Spursstał się trzeci zawodnik w historii NBA, który zdobył 12 000 asyst w swojej karierze po zdobyciu aż 11 punktów w porażce swojej drużyny z Lakersami (115-120). Przekroczył tę barierę, trafiając po trzecie podanie do kosza, gdy od rozpoczęcia meczu minęły zaledwie trzy i pół minuty.
Paweł dołączył do listy, na której poprzedzają go tylko dwie legendy, jak John Stockton (15 806) i Jason Kidd (12 091). „Pamiętam, jak pierwszy raz grałem w Utah, spojrzałem w górę i to zobaczyłem „John Stockton był liderem wszechczasów pod względem asyst i przechwytów, więc pomyślałem: «Złapię go»”.powiedział. „Cóż, to kłamstwo, ale bycie za nimi jest naprawdę fajne”.
Pamiętam, jak grałem po raz pierwszy w Utah, spojrzałem w górę i zobaczyłem, że John Stockton jest liderem wszechczasów pod względem asyst i przechwytów, i pomyślałem: „Złapię go”.
Paul wpisał się do księgi rekordów NBA na 8:26 przed końcem pierwszej kwarty po oddaniu lobu Zwierzęalley-oop, że francuski gigant zakończył się dwuręcznym wsadem. „Wow, to ogromna liczba”.Wemby powiedział o kamieniu milowym Paula wynoszącym 12 000 asyst. „Trudno sobie wyobrazić, ile trzeba uśrednić i po ilu latach osiągnąć tę liczbę. W końcu wszyscy gracze chcą pewnego dnia zobaczyć tam nasze nazwiska. To po prostu niesamowite„.
Wow, to ogromna liczba, trudno sobie wyobrazić, ile trzeba uśrednić i w ciągu ilu lat osiągnąć tak wiele. W końcu wszyscy gracze chcą pewnego dnia zobaczyć tam nasze nazwiska. To po prostu niesamowite
518 double-double i co najmniej 10 asyst
39-letni weteran rozgrywający Skończył z 11 punktami, 11 asystami i 2 przechwytami jego szósty w tym sezonie z 10 lub więcej asystami, w którym zanotował pięć double-double z 10 lub więcej asystami oraz w sumie 518 w karierze i co najmniej 10 asystdrugi w historii z największą liczbą tej kombinacji statystycznej, ustępując jedynie legendarnemu Stocktonowi.
Ale Ani jego doświadczenie, ani staż pracy, ani niekwestionowane pochodzenie nie wystarczą na razie w tak młodym zespole: „Pierwszą rzeczą, którą mówię w każdej takiej sytuacji, jest to, że musimy pokazać dzieciom, że potrafimy dobrze grać w koszykówkę. Nie przybyłem tutaj, żeby być niczyim trenerem. Możesz im mówić, czego chcesz, ale to oni muszą zobaczyć, jak ciężko trenuję i pracuję.. „Chcą to zobaczyć”.