Casey Stoner: To niesprawiedliwe, że Ducati woli Marqueza od Martina

Niedziela, 10 listopada 2024 – 11:23 WIB

Djakarta – Legenda MotoGP, Casey Stoner, ostro skrytykował decyzję Ducati o wyborze Marca Marqueza zamiast Jorge Martina na przyszły sezon. Według byłego kierowcy Ducati było to bardzo niesprawiedliwe wobec Martina.

Przeczytaj także:

Marc Marquez jest pewien, że może zostać mistrzem świata w 2025 roku, ale Bagnaia zna sekret

Martin jest mocnym kandydatem na kierowcę wyścigowego, który będzie awansował do Ducati. Biorąc pod uwagę jego dobre występy w ostatnich dwóch sezonach w Pramac Ducati.

Tak naprawdę w tym sezonie Martin znajduje się w czołówce wyścigu o tytuł mistrza świata MotoGP w roku 2024. Mimo że broni drużyny satelitarnej, Martinowi udało się wywrzeć presję na Francesco Bagnaia jako obrońcy tytułu mistrza Ducati.

Przeczytaj także:

Najpopularniejsze: Dziecko pobite przez policję za wydech, wyrafinowane funkcje nowej Hondy PCX

Zawodnik Pramac Racing, Jorge Martin

Jednak zamiast tego Ducati wybrało Marca Marqueza, który zostanie awansowany do fabrycznego zespołu Ducati i będzie partnerem Bagnaii w przyszłym sezonie. Ten stan sprawił, że Martin zdecydował się opuścić Aprilię i Pramaca, aby zostać zespołem satelitarnym Yamaha.

Przeczytaj także:

Czy przyszły sezon w Aprilii będzie ostatnią szansą Jorge Martina na zostanie mistrzem świata MotoGP?

Były mistrz świata MotoGP Casey Stoner uważa, że ​​wszystko jest niesprawiedliwe wobec Martina. To też jego zdaniem Ducati często traci wielu świetnych zawodników.

„Byłoby to źle, ale byłoby jeszcze gorzej dla Martina. Spędził wiele lat lojalnie wobec Ducati, podjął niesamowity wysiłek, aby jako jedyny konkurować z Pecco i wygrywać wyścigi i mistrzostwa świata, ale potem przegrał szansę na awans do oficjalnego zespołu” – powiedział Stoner, cytowany przez Marcę.

„Nie sądzę, że to sprawiedliwe, ale niestety tak działa Ducati. Dlatego tracą tak wielu zawodników. Niektórzy zastanawiają się, dlaczego trzeba porzucić najlepszy rower, ale nie jeździ się tylko w celach biznesowych, ściga się z pasji i dla zabawy.

„Kiedy ktoś opuszcza cię tak szybko, znajdujesz motywację, aby udać się gdzie indziej. Stracił świetnego kolarza i zespół, zobaczymy, co się stanie” – podsumował.

Następna strona

źródło: motocyklnews

Następna strona



Zrodlo