MANILA, Filipiny – Według swojego prawnika były prezydent Rodrigo Duterte nie weźmie udziału w posiedzeniu czterokomisji Izby Reprezentantów, które odbędzie się 7 listopada w sprawie krwawej wojny jego administracji z narkotykami.
W piśmie wysłanym do biura drugiego przedstawiciela okręgowego Surigao del Norte Robert Ace Barbers, atty. Martin Delgra III ujawnił, że 2 listopada otrzymał zaproszenie od megapanelu w imieniu swojego klienta.
Po konsultacji ze swoim klientem Delgra powiedział, że Duterte zdecydował się pominąć dochodzenie, wyrażając wątpliwości co do integralności czterokanałowego komunikatora oraz „aby zaoszczędzić czas rządu i pieniądze podatników”, ponieważ brał już udział w niedawnym przesłuchaniu w Senacie dotyczącym podobnej sprawy , między innymi.
Chociaż Duterte „szanuje i uznaje uprawnienia Wysokich Komisji do prowadzenia dochodzeń w celach legislacyjnych”, Delgra ujawnił, że jego klient „już ma wątpliwości” co do uczciwości mega panelu, a także „niezależności i uczciwości”.
„Chociaż obecność mojego klienta ma rzekomo dostarczyć mu cennych spostrzeżeń i rzucić światło na dyskutowane kwestie, zwłaszcza dotyczące pozasądowych zabójstw, oczywiste jest, że dochodzenie jest jedynie politycznym wybiegiem mającym na celu oskarżenie go o przestępstwo lub przestępstwa, których nie popełnił popełnić” – napisała Delgra w przesłanym mediom w środę liście.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
Przytoczył także stanowisko posła 6. okręgu Manili Bienvenido Abante Jr. i przedstawiciela miasta Santa Rosa Dana Fernandeza, zgodnie z którym Duterte powinien „pociągnąć do odpowiedzialności za przestępstwo umyślnego zabójstwa na podstawie sekcji 6 ustawy nr 9851 Republiki lub filipińskiej ustawy o zbrodniach przeciwko międzynarodowym osobom”. Prawo humanitarne, ludobójstwo i inne zbrodnie przeciw ludzkości, nawet zakładając, że fakty są jasne”.
Kontynuacja artykułu po tym ogłoszeniu
„Jeśli rzeczywiście tak uważają, właściwym sposobem działania byłoby wniesienie przez nich właściwej sprawy karnej przeciwko mojemu klientowi do Departamentu Sprawiedliwości, a ten ostatni rozstrzygnął, czy istnieje prawdopodobna przyczyna, czy nie. Przecież w naszym kraju mamy w pełni funkcjonujący system sądownictwa” – dodała Delgra.
Inne powody, o których wspomniała Delgra, to próba panelu „przekonania, jeśli nie nadmiernego nacisku, osób z zasobów, aby przyznały się pod przysięgą do kwestii, o których nie mają wiedzy, lub, co gorsza, nadmiernego nakłonienia ich do powiedzenia czegoś nieprawdziwego przed dochodzeniem wspólnej komisji”.
Prawnik podkreślił również, że jego klient stawił się już przed senacką Komisją Błękitnej Wstążki (podkomisją ds. filipińskiej wojny z nielegalnymi narkotykami) 28 października ubiegłego roku.
„Podczas wspomnianej rozprawy, która trwała prawie dziewięć godzin, mój klient szczegółowo omówił i podzielił się swoją wiedzą na temat rzekomych zabójstw pozasądowych podczas jego administracji” – napisała Delgra.
„Co ważniejsze, wniósł cenny wkład w to, jak wzmocnić wojnę z nielegalnymi narkotykami, elementem demonizującym i zagrożeniem narodowym” – dodał.