Były organizator imprez dla Sean „Diddy” Combs ujawniła szczegóły dotyczące wystroju domu rapera, w którym organizował swoje słynne seks-imprezy.
Twierdzili, że założyciel Bad Boy zastosował unikalny projekt inspirowany lustrem, dzięki czemu goście mogli zobaczyć siebie „w ciągłym odbiciu”.
Projekt pozwolił także Seanowi „Diddy” Combsowi obserwować każdy kąt podczas zgłaszanych imprez erotycznych w jego domu, a planowanie każdej z tych wystawnych przyjęć kosztowało rapera co najmniej 500 000 dolarów.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Ściany i sufity pokryto lustrami, aby zobaczyć, jak wszędzie dzieje się „seks”.
W obliczu ciągłych problemów prawnych Diddy’ego były organizator przyjęć działający od początku do połowy XXI wieku ujawnił szczegóły ekstrawaganckiego projektu swojej rezydencji podczas przyjęć, które wydawał.
Według źródła, które chciało pozostać anonimowe, Diddy chciał poznać całą scenę swoich przyjęć pod każdym kątem. Aby to osiągnąć, podobno poinstruował, aby w ramach wystroju tymczasowo zamontować lustra na ścianach i sufitach.
„Gdziekolwiek spojrzałeś, ciągle na nowo widziałeś swoje odbicie” – powiedział planista Poczta nowojorska. „Możesz sobie wyobrazić, jak by to wyglądało, gdy ludzie byliby nadzy i uprawiali seks na podłodze, na kanapach, gdziekolwiek”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Źródło twierdziło również, że założyciel Bad Boy wybrał ten typ wystroju, aby stworzyć hedonistyczną atmosferę dla osób uczestniczących w jego seks-imprezach.
„Zdecydowanie chciał stworzyć atmosferę, w której gdziekolwiek spojrzysz, widziałeś seks. To była rozpusta za ścianą” – zauważył dalej planista.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Diddy nigdy nie zawracał sobie głowy targowaniem się o koszty swoich przyjęć
Wyrafinowany wystrój i logistyka przyjęć zwykle kosztowały Diddy’ego małą fortunę, co potwierdził organizator wydarzenia.
Twierdzili, że wyniosła ona co najmniej 500 000 dolarów zarówno za „główną część” wydarzenia, jak i prywatną seks imprezę, a raper nigdy nie zadał sobie trudu targowania się o koszty.
„Jedyne, o co pytał, to: «Czy to będzie wspaniała impreza?» Jeśli odpowiedź brzmi „tak”, był skłonny zapłacić” – podało źródło.
Część środków przeznaczono także na zapewnienie gościom „wspaniałego jedzenia” i „drogiego alkoholu” oraz innych form rozrywki, takich jak „tancerze, akrobaci i modelki”.
Czasami, gdy Diddy miał ochotę dać z siebie wszystko, zapewniał także bardziej egzotyczne formy rozrywki, aby w pełni zaangażować gości.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Planista kontynuował: „Czasami mieliśmy żywe zwierzęta, czasem różnych wykonawców. Wszystko się zgadzało, ale jego to nie obchodziło”.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Była organizatorka przyjęć Diddy’ego twierdzi, że personel rapera obsługiwał jego imprezy erotyczne
W ramach ujawnienia planista zaprzeczył, jakoby miał cokolwiek wspólnego z listą gości „Freak Offs” Diddy’ego ani organizowaniem wykorzystanych na niej przedmiotów.
Twierdzili, że zajmowali się wyłącznie jedzeniem, alkoholem, rozrywką i wystrojem, dając jednocześnie do zrozumienia, że logistyką „Freak Off” zajmował się członek zespołu Diddy’ego.
„Zatrudniał zarówno mężczyzn, jak i kobiety, którzy nazywali siebie „modelkami”, ale przynajmniej dla mnie wydawało się oczywiste, że w rzeczywistości zajmowały się prostytucją” – powiedział o raperze planista.
Dodali: „Ale to nie była moja rola; to byłaby rola członka jego zespołu. Po prostu zajmowałem się głównymi sprawami”.
Diddy’s Freak Offs opisano jako dzikie zgromadzenia, w których uczestniczy wiele kobiet uprawiających seks z męskimi prostytutkami. Wspomniano również, że na tych hedonistycznych przyjęciach uczestniczyło wiele znanych osobistości.
Rzekomo pełno było w nich także przypadków, w których potentat muzyczny atakował ofiary płci żeńskiej, uderzając, kopiąc, ciągnąc i rzucając w nie przedmiotami.
Kontynuacja artykułu poniżej ogłoszenia
Raper podobno miał umowę NDA dotyczącą swoich imprez typu „Freak Off”.
Niedawno pojawiła się kopia umowy NDA, której Diddy rzekomo używa do utrzymywania porządku wśród uczestników „Freak Offs”.
Dokumenty, które goście zwykle muszą podpisać przed wejściem, uniemożliwiają udostępnienie informacji dotyczących Diddy’ego, członków jego rodziny, obecnych lub byłych partnerów, małżonków i przyjaciół partnerów biznesowych.
NDA prosi, aby nie fotografowali, nie filmowali ani nie nagrywali, ani nie pozwalali, aby inna osoba fotografowała, filmowała lub nagrywała Diddy’ego lub kogokolwiek z jego kręgu bez jego pisemnej zgody. Uczestnikom zakazano także publikowania zdjęć w niektórych serwisach społecznościowych, na których Diddy się nie podpisał.
Według TMZumowa NDA obowiązuje przez cały okres życia artysty plus 20 lat po jego śmierci lub łącznie 70 lat, w zależności od tego, który okres jest dłuższy.
Diddy został oskarżony o wielokrotną napaść na tle seksualnym i gwałt
W ciągu ostatnich kilku miesięcy Diddy był uwikłany w kilka głośnych procesów sądowych, przez co był w centrum uwagi.
Z jednej strony walczy z oskarżeniami o ściąganie haraczy, handel ludźmi w celach seksualnych i transport w celu prostytucji, postawionymi mu we wrześniu przez prokuratorów federalnych.
Sprostał także atakowi oskarżeń rzekomych ofiar pod przewodnictwem prawnika Tony’ego Buzbee.
Wśród zarzutów znajdują się twierdzenia, że raper u szczytu swojej sławy w branży muzycznej dokonał przemocy na tle seksualnym wielu nieletnich.
Jeśli chodzi o zarzuty federalne, Diddy przebywa obecnie w Metropolitan Detention Center w Nowym Jorku przed procesem, który odbędzie się w maju 2025 r.