Złe wieści dla Getafe i jego trenera José Bordalása, ponieważ jak poinformowała nasza koleżanka Gemma Santos, nie wiadomo, kiedy napastnik Borja Mayoral będzie mógł wrócić na boiska.
Jak dowiedział się DEPORTES COPE, kolano zawodnika nie jest jeszcze zoperowane w stu procentach i szukają rozwiązań, a nawet napastnik Parli doznał kontuzji mięśni drugiej nogi, wynikających z wysiłku poddawanego operowanej nodze.
W trakcie całego procesu Mayoral uzyskał różne opinie lekarskie i został on poddany niezliczonym badaniom, a lekarze, z którymi się konsultował, nie zgadzają się ani co do diagnozy, ani sposobu leczenia, jakie należy zastosować, aby odzyskać kolano. Niektórzy mówią o operacji, inni o kontynuowaniu leczenia zachowawczego, nawet sam Bordalás przyznał, że napastnik stosuje leczenie zachowawcze: „Ma długotrwałą kontuzję, miał różne niepowodzenia, a teraz jest leczony zachowawczo”.
Prawda jest taka, że w tym momencie, już w połowie listopada, nie ma medycznego planu działania i nie została podjęta ostateczna decyzja, jakie rozwiązanie przyjąć, i dlatego dzisiaj Nikt nie wie, kiedy Mayoral będzie ponownie dostępny do gry.
W poniedziałek sam Mayoral trafił na pierwsze strony gazet, kiedy odebrał nagrodę Zarra na gali MARCA: „To trofeum jest dla mnie wyjątkowe. Nigdy nie wiadomo, ale myślę, że grałbym w Pichichi, gdybym nie doznał kontuzji. To także nagroda dla wszystkich moich kolegów z drużyny, którzy mi pomogli”
Zawodnik Getafe zapewniał, że ma nadzieję, że wkrótce wróci, „by pomóc drużynie, ale nie chcę wracać do 20%, ale do stu procent”.