„Bóg jest zawsze na tronie. To najlepsza wiadomość sezonu” – aktorka Liz Da Silva świętuje przyjście na świat chrześniaka

Aktorka z Nollywood Liz Da Silva dołączyła do wielu osób, które świętowały Dzień Amusy po narodzinach swojego pierwszego dziecka.

W poniedziałek Kemi Filani poinformowała, że ​​blog filmowy Nollywood Citadel ogłosił, że aktorka urodziła dziecko w Stanach Zjednoczonych.

Potwierdzając tę ​​wiadomość, Dayo Amusa wyraziła wdzięczność swojemu Stwórcy, wyrażając radość z bycia mamą. Wyrażając wdzięczność swojemu Stwórcy, udostępniła zdjęcia swojego nowo narodzonego syna. Podekscytowana matka oświadczyła, że ​​jej skarb dotarł.

W reakcji na tę wiadomość Liz Da Silva uznała ją za najlepszą wiadomość sezonu. Wyznała, jak bardzo jest podekscytowana faktem, że rok 2024 będzie pełen tak wielu spełnień. Liz, która nie mogła powstrzymać swojej radości, wyraziła, jak bardzo była szczęśliwa, że ​​mogła przedstawić światu swojego chrześniaka, a także swojego syna.

„To najlepsza wiadomość w tym sezonie.

Jestem bardzo podekscytowana, że ​​mój rok 2024 będzie pełen tak wielu spełnień
To daje mi zaszczyt przedstawić wam mojego chrześniaka @dayoamusa, mojego księcia, mojego uroczego Sonshine’a wszystkim, Aburo @haji_mo_abefemi

Przyleciał nasz wyczekiwany niebieski odrzutowiec. MÓWIĘ WAM BÓG ZAWSZE NA TRONIE

OBOWIĄZKI MATKI CHRZESTNEJ/OMUGO ZACZYNAJĄ SIĘ TERAZ.

Idę, każ mi się wykąpać, moje kochanie

KOCHAM CIĘ TAAAAK”.

Przypomnijmy, że od lat Dayo jest obiektem kpin w Internecie z powodu jej niezdolności do posiadania dziecka. W zeszłym roku rzuciła ciężkie przekleństwa na tych, którzy drwili z niej za bezpłodność, za wspieranie kandydata na prezydenta APC w 2024 r., Bolę Ahmeda Tinubu, oraz za cieniowanie Iyabo Ojo za to, że nie prowadziła na jego rzecz kampanii.

Kilka lat temu Amusa ujawniła, dlaczego pozostawała w pełnym przemocy związku, który prawie zrujnował jej życie. Powiedziała, że ​​trudno było odejść, bo była naprawiaczką, dopóki nie uświadomiła sobie, że nie da się naprawić zepsutego jajka. Ujawniła, że ​​zawsze przyciągała mężczyzn niedostępnych emocjonalnie, narcyzów, narkomanów, socjologów i nie tylko, dopóki nie uświadomiła sobie, że powodem, dla którego przyciągała tego typu mężczyzn, była wiara, że ​​może ich ocalić.

W kwietniu Dayo Amusa podzielił się głębokim przesłaniem na temat bycia niezależnym i samotnym. Ujawniając powody, dla których nadal jest samotna i niezależna, dodała, że ​​choć lubi być niezależna, nadal pragnie, aby partner się nią opiekował i rozpieszczał.

Kilka miesięcy temu Dayo Amusa podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat małżeństwa, zauważając, jak wiele osób wierzy, że małżeństwo wyleczy ich samotność, która prowadzi do nierealistycznych oczekiwań. Głosząc miłość własną, podkreślała, że ​​małżeństwo nie jest dla każdego i nie należy się z nim spieszyć.



Zrodlo