NOWY ORLEAN — Jeśli Cleveland Browns byliby zdecydowanie słabszymi drużynami lub młodym zespołem pracującym nad lepszą przyszłością, remis w czwartej kwarcie przed uderzeniem w mur na drodze do porażki trzema przyłożeniami mógłby być postrzegany jako punkt nauczania.
Ale tak nie jest i Brownowie tacy nie są. Te Brownsy od dawna są zatopionym statkiem. W niedzielę przebiegli sporo jardów i stworzyli świetne zagrania, aby zapewnić sobie możliwość rozpoczęcia drugiej części sezonu przynajmniej niewielkim wstrząsem, ale New Orleans Saints grali więcej świetnych zagrań – i robili je ciągle – by w końcu odwrócić losy meczu. dziwna, dzika gra, która doprowadziła do zwycięstwa 35-14.
Cleveland został rozwalony, a rozdmuchane relacje znów stały się częścią historii. Znane problemy z rozwiązywaniem problemów również powróciły w wielkim stylu. Brownowie znaleźli sposób na przekształcenie Taysoma Hilla, superużytkownika Saints, w nowoczesną wersję Tecmo Bowl Bo Jacksona. Hill przebiegł w czwartej kwarcie więcej jardów (122) niż Browns w którymkolwiek z ostatnich ośmiu meczów. Zdobył dwa z trzech przyłożeń w czwartej kwarcie, które zamieniły remis w niekontrolowane zwycięstwo, które zapewniło Clevelandowi wynik 2-8.
A @Święci TD na 4. i 1. na Taysom Hill!
📺: #CLEvsNO na FOX-ie
📱: pic.twitter.com/A5vC2B4joB— NFL (@NFL) 17 listopada 2024 r
Gdyby obrona Brownsów grała tak, jak tańczyła, aby uczcić utratę podań, byłby to Chicago Bears z 1985 roku. Zamiast tego jest to jednostka, która traciła 8,5 jarda na grę przed kończącymi grę kolanami Saints.
To nie jest nowe. Nie przegrywanie, nie stracone wślizgi i kopnięcia, nie skłonność do rezygnowania z ważnych zagrań lub marnowania okazji do zdobycia gola. Sezon już dawno się skończył, ponieważ Browns nie mogli rzucać ani zdobywać punktów, dopóki Jameis Winston nie został ich rozgrywającym (na razie) w 8. tygodniu. Jednak Winston rzucił całkiem nieźle w niedzielę podczas swojego powrotu do domu w Nowym Orleanie i, co ważne, uniknął rzutu przechwyty.
Tak więc, chociaż ta długa droga do niepewnej przyszłości rozpoczęła się prawie dwa miesiące temu, rozsądne było założenie, że doświadczona obrona przed tygodniem pożegnalnym przyniesie rezultaty i że Browns mogą wygrać, jeśli Winston przejmie kontrolę nad piłką i pewnie ją rzuci. Saints są tak źli, że dwa tygodnie temu zwolnili trenera.
Myśl ta, podobnie jak większość pracowników biura Cleveland przy tworzeniu tego składu all-in, była błędna. Winston rzucił na 395 jardów i dwa najważniejsze przyłożenia, 89 jardów do Jerry’ego Jeudy’ego i 30 jardów do Elijaha Moore’a. Właściwa gra rozgrywającego sprawiła, że drużyna przyjmująca wyglądała znacznie lepiej niż wcześniej, ale trudno znaleźć inne pozytywne strony.
JEUDY 89-JARDOWY niszczyciel czołgów!! 😳
📺: #CLEvsNO na FOX-ie
📱: pic.twitter.com/pPwT9dYWZs— NFL (@NFL) 17 listopada 2024 r
Browns nadal nie zdobywają punktów. Od drugiego tygodnia tylko raz zdobyli 17 punktów. W pierwszej połowie w niedzielę zdobyli 254 jardy, ale tylko sześć punktów, ponieważ Dustin Hopkins nie trafił w dwa kosze z gry. Tak naprawdę spudłował trzy razy – rzut karny zniweczył kolejny. Następnie trzy snapy po niecelnym trafieniu z 32 jardów i spudłował z 27 jardów. Od niedzieli gracze NFL osiągali w tym sezonie 99 na 100 trafień z odległości 27 jardów lub mniej.
Jeudy i Winston perfekcyjnie wykonali ćwiczenie, pokonując poprzednią grę Brownsów w tym sezonie z długimi podaniami o 51 jardów, a Moore wstał, aby zabezpieczyć piłkę, której niewielu by złapało w trzeciej kwarcie. Ale poza tymi grami Browns z lat 2015–2017 wydają się przyjemny w porównaniu z obecną wersją.
Zespół z Cleveland jest najdroższy w historii NFL, ale nie jest dobrze zbudowany ani dobrze trenowany. I za każdym razem, gdy Hopkins spudłuje lub Juan Thornhill znajduje się na przeciwległym znaku, podczas gdy biegacz drużyny przeciwnej znajduje się na numerze zmierzającym do terytorium strzeleckiego, wszystkim obserwującym przypominają się kontrakty, które Brownowie rozdali i pchali do przodu w ciągu ostatnich dwóch sezonów poza sezonem.
Od lata sytuacja w ataku była pełna chaosu, a sytuacja pogorszyła się w niedzielę, kiedy młody lewy obrońca Dawand Jones stracił sezon z powodu prawdopodobnie złamania dolnej części nogi. Oznacza to, że Jedrick Wills Jr., który od ponad roku nie był w pełni zdrowy i był o krok przed tym meczem, może być na tyle zdrowy, ale nie musi, aby zagrać w czwartkowy wieczór przeciwko Pittsburgh Steelers. Wills nie ma kontraktu na przyszły rok, ale Browns ponoszą koszt Willsa w wysokości 11,8 miliona dolarów w 2025 roku, jeśli nie będzie on w drużynie.
W tej chwili Browns, którzy zdobyli dwa zwycięstwa, nie mają lewego ataku nr 1, biegacza nr 1 ani skrzydłowego nr 1 w ramach kontraktu na przyszły rok. Nie mają też rozgrywającego. Nadal jednak mają w swoich księgach dwa lata pełnej gwarancji kontraktu Deshauna Watsona i potencjalne opłaty za te dwa lata, w zależności od tego, jak będą postępować z Watsonem. Łatwo więc zobaczyć Hilla lub Marqueza Valdesa-Scantlinga biegających po linii bocznej Superdome bez pomarańczowego kasku, który mógłby ich zatrzymać, i postrzegać to jako symbol ucieczki przed drużyną Brownsów.
To jeszcze nie styczeń. Biorąc pod uwagę rozwój sytuacji, trudno sobie wyobrazić coś innego niż poważną restrukturyzację osób odpowiedzialnych za drużynę i wprowadzenie wielu poziomów składu. Dwa ostatnie punkty, w których Browns przekazali swoim fanom wiadomość, to tygodniowa konferencja prasowa na temat pożegnania, podczas której dyrektor generalny Andrew Berry tak naprawdę nie odpowiedział na żadne pytania, a następnie niedzielna porażka w defensywie, która różniła się od poprzedniego meczu Brownsów rozegranego 3 listopada w że skrzydłowi Los Angeles Chargers po prostu byli odkryci, a łapacze podań Saints w większości zdobywali punkty po złapaniu.
Tysiące kibiców Steelers wymachujących żółtymi ręcznikami w Cleveland w czwartkowy wieczór również nie będzie dobre dla optyki.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Bezpłatne, codzienne aktualizacje NFL bezpośrednio do Twojej skrzynki odbiorczej.
Zapisać się
Prawda wychodzi na jaw w niedziele (a czasami w czwartki), a gdy nasilają się złe decyzje na kluczowych stanowiskach, nie ma od niej ucieczki. Browns to jedna z najgorszych i najstarszych drużyn w lidze. Oczywiście nie jest to połączenie, jakiego ktokolwiek by chciał, ale taka jest obecna rzeczywistość. Pozostało jeszcze siedem meczów do oceny i wywarcia wrażenia przez graczy. Na wykresie głębokości znajdują się potencjalne miejsca pracy, które można zdobyć na przyszłe lata. Jednak fiasko Brownsów w czwartej kwarcie wzmocniło to, co od dawna było widoczne dla wszystkich zaangażowanych, a zwłaszcza tych, którzy podpisywali się pod budową tego zespołu. Awarie są wszędzie.
Jak rzucić na odległość 395 jardów bez przechwytu i przegrać różnicą 21 punktów? Jak tęsknisz za tymi kopnięciami, odbiorami i ostrymi końcówkami płynącymi swobodnie środkiem w momentach, w których przeważała siła uderzenia?
Nie różni się to niczym od pytania, jak Kevin Stefański mógł siedzieć tam w październiku i z powagą powiedzieć, że Watson dał Brownsom największą szansę na zwycięstwo, lub teraz, gdy mówi, że Browns będą nadal trenować swoich zawodników i skupiać się na doskonaleniu. Jest po prostu zepsuty: głęboko, drogo i doprowadzająco do szaleństwa.
(Zdjęcie: Stephen Lew / Imagn Images)