Uważa się, że piątkowe zwycięstwo drużyny Columbus Blue Jackets nad Pittsburghiem oznaczało koniec ofensywnych zmagań klubu i triumfalny powrót klubu, który odzyskał swój styl gry po długiej serii porażek.
Ale może to była tylko aberracja.
Zaledwie 24 godziny później drużyna Blue Jackets szybko i dramatycznie się pogorszyła, wyglądając na powolną, chaotyczną, a czasami pozbawioną zainteresowania po porażce 5:1 z Montreal Canadiens przed 21.105 w Bell Centre. Canadiens, którzy w trzeciej kwarcie strzelili trzy gole, przystąpili do meczu z ostatnim klubem w NHL.
Była to siódma z rzędu porażka wyjazdowa Columbusa (0-5-2).
„Po prostu przestaliśmy grać” – powiedział reporterom skrzydłowy Blue Jackets Mathieu Olivier. „Zniechęciliśmy się.
„Trudno to teraz analizować. Niespodziewanie pomyślałem, że przegraliśmy zbyt wiele bitew, a kiedy byliśmy skuteczni w ataku, nie mieliśmy zbyt dużego posiadania w strefie ofensywnej.
Jedynego gola dla Blue Jackets strzelił obrońca Dante Fabbro z czwartej linii na lodzie. Prawdę mówiąc, ta linia – środkowy Sean Kuraly ze skrzydłowymi Zachem Astonem-Reese i Kevinem Labancem – może być jedyną linią, która zapewnia jakąkolwiek spójność z meczu na mecz.
Łatwo byłoby winić mnóstwo młodych zawodników Blue Jackets za otępiające błędy i rażącą niekonsekwencję – i tak, młodzi gracze byli bardzo niekonsekwentni – ale byłoby to ogromnie niesprawiedliwe.
C🎯NDO#GoHabsGo pic.twitter.com/yxanwAXxcB
— Montreal Canadiens (@CanadiensMTL) 17 listopada 2024 r
W sobotę w połowie trzeciej kwarty drużyna Blue Jackets prowadziła 2:1, ale wraz ze swoją grą zaczynała zyskiwać na prowadzeniu. Jednak dwóch najbardziej doświadczonych obrońców Jackets w zasadzie przygotowało sytuację dla Canadiens na zdobycie najważniejszego gola i prowadzenie 3-1.
Ivan Provorov opuszczał swoją strefę przy zerowym ciśnieniu, gdy jego podanie pod kątem po lodzie zostało odebrane w strefie neutralnej przez Emila Heinemana z Montrealu, który przeleciał do przodu przez lewe koło i bezbłędnie uderzył bramkarza Jackets Daniila Tarasowa.
Odbicie Tarasowa zebrał obrońca Jackets Damon Severson, który próbował odwrócić losy meczu, wjeżdżając za własną siatkę, ale zamiast tego jego podanie w tył trafiło prosto do Joela Armii z Montrealu.
Armia znalazła Lucasa Condotto w szansie na jednorazowy strzał, który minął Tarasowa. Było 3:1, ale Canadiens w ciągu następnych pięciu minut zdobyli jeszcze dwa gole i wyszli na prowadzenie.
„Graliśmy we właściwy sposób” – powiedział trener Blue Jackets, Dean Evason. „Z jakiegoś powodu próbowaliśmy stworzyć sztuki, których nie ma. Po prostu nie trzymaliśmy się planu gry. Trochę poszaleliśmy, a oni wykorzystali kilka błędów i mecz się zakończył.
Na początku sezonu Evason zaczyna brzmieć jak pobity rekord. Blue Jackets mają w tym sezonie kilka świetnych występów. W pięciu z sześciu zwycięstw strzelili sześć goli. W piątek oświecili Penguins trzema bramkami w trzeciej kwarcie i wygrali 6:2.
Ale kontynuacja okazała się klapą.
„Na tym etapie zdobyliśmy wystarczające doświadczenie, aby zrozumieć, jak musimy grać, aby odnieść sukces” – powiedział Evason. „Widzieliśmy to (w piątkowy) wieczór po tym, co zrobiliśmy w trzeciej kwarcie. Ale nie możemy tego powtórzyć.
„Musimy się tego trzymać (jako trenerzy), nieustannie ucząc i podkreślając, że jest to dla nas właściwy sposób gry. Wierzymy, że w pewnym momencie to zadziała i będziemy mieli pewną spójność.
Evason nie był zadowolony z czterech rzutów karnych Blue Jackets, z których trzy padły w pierwszej kwarcie. Severson (wcięcie, 3:43), Labanc (wcięcie, 5:28) i Sean Monahan (wtrącenie, 13:04) zostali wyrzuceni z boiska w ciągu pierwszych 20 minut i wydawało się, że Jackets nigdy nie mogą pozostać niezauważeni.
Wezwanie Adama Fantilliego, które wtrąciło się pod koniec trzeciej tercji – wytrąciło kij z rąk zawodnika z Montrealu – również nie wypadło dobrze.
„Wszystkie cztery kary są straszliwe” – powiedział Evason.
Bramkarz nie miał szans przy takim wybuchu! 💥@FanaticsBook | #CBJ pic.twitter.com/ra4exX8VPP
— Columbus Blue Jackets (@BlueJacketsNHL) 17 listopada 2024 r
Niebieskie kurtki miały tylko dwa ważne momenty.
Bramka Fabbro strzelona w 7:40 drugiej sekundy, jego pierwsza w barwach Blue Jackets, na chwilę doprowadziła do remisu 1:1. Labanc umożliwił zdobycie gola, absorbując potężne uderzenie w róg i podanie, a następnie otrzepał się i skierował prosto do siatki, gdzie pomógł Fabbro zasłonić bramkę.
Do drugiego ważnego wydarzenia doszło o 8:09 drugiej sekundy, tuż po wznowieniu po bramce Fabbro na 1:1.
Olivier i Arber Xhekaj z Montrealu zrzucili rękawiczki w strefie neutralnej. Olivier uderzył mocnymi prawymi rękami i powalił Xhekaja na jedno kolano, ale natychmiast się odbił i zakończył walkę.
„Mnóstwo szacunku w obie strony” – powiedział Olivier. „To był moment w grze, w którym wydawało się, że wszystko jest płaskie. Obie strony były płaskie, szczególnie my, miałem wrażenie. To nie jest zarzut wobec naszego zespołu, ale poczułem, że przydałby nam się mały wstrząs, więc był to dobry moment, aby to zrobić.
Niestety, to nie zadziałało. W niedzielę Blue Jackets polecą do Bostonu, a w poniedziałek zagrają z Bruins. Kto może powiedzieć, która drużyna się pojawi?
(Zdjęcie Kirilla Marczenko: David Kirouac / Imagn Images)