CHICAGO — Usłyszenie „The Best” Tiny Turner w garderobie Blackhawks w czwartkowy wieczór było trochę wstrząsające. Z drugiej strony, po meczu na własnym stadionie słychać było jakąkolwiek muzykę dochodzącą stamtąd. W końcu zwycięstwo 3:1 nad Florida Panthers było dopiero trzecim zwycięstwem Chicago u siebie w całym sezonie.
Możesz więc wybaczyć Nickowi Foligno, starszemu millenialsowi, że dobrze się bawił z młodszymi kolegami z drużyny przy wyborze muzyki po meczu.
„Dosłownie połowa naszego zespołu nie wie, kim ona jest” – powiedział.
Hej, nadal wczuli się w piosenkę. Po tym meczu nic nie było w stanie zepsuć nastrojów w drużynie. Dwa dni po stracie prowadzenia 2:1 w trzeciej kwarcie ze skromnym Anaheim Ducks, Blackhawks utrzymali prowadzenie 2:1 w trzeciej kwarcie nad broniącymi tytułu Pucharu Stanleya wystarczająco długo, aby Foligno mógł rzucić się na leniwe podanie Panthers i zapukać w pustej sieci, mając 60 sekund na jej zamknięcie.
– To hokej, prawda? Foligno powiedział o nerwowym zakończeniu. „Są pewne niewygodne (momenty), ale po prostu nie chcesz zdradzać dynamiki. Niech ci to zabiorą. To była najważniejsza rzecz tamtej nocy, kiedy po prostu oddaliśmy dynamikę. Po prostu pozwoliliśmy drużynie wrócić i nas pokonać i to było dla nas wielkie rozczarowanie. Dziś wieczorem jest tam naprawdę niezły zespół. Naciskają, ale nie możemy się poddać.
Blackhawks zdobyli potężny rzut karny po tym, jak Wyatt Kaiser posłał krążek nad szybą o 12:22 trzeciej tercji, a Petr Mrázek spisał się znakomicie przez cały odcinek, kończąc grę z 32 interwencjami.
„To było miłe” – powiedział Craig Smith, który strzelił piątego gola w ucieczce w drugiej połowie po strzale Pata Maroona. „Miło jest robić to szczególnie w domu. Sporo nas nie było. To miejsce, przeciwko któremu musimy ciężko grać. Mieli kilka sytuacji, ale ich utrzymaliśmy, więc było to wspaniałe zwycięstwo.
Trenerzy zawsze niechętnie zmieniają skład po zwycięstwie, zwłaszcza po dobrym zwycięstwie nad dobrą drużyną. Jednak Luke Richardson być może będzie musiał ponownie rozważyć swoją czołową linię Connora Bedarda, Jasona Dickinsona i Joeya Andersona po tym, jak Bedardowi nie udało się oddać ani jednego strzału w ciągu 19 minut i 32 sekund. Cała drużyna obeszła się bez celnego strzału. Bedard nie strzelił gola w ostatnich 11 meczach. Strzelec Foligno dał mu w sezonie dwa razy więcej goli (sześć) niż Bedard (trzy).
To trudna trasa, którą Richardson podąża z obecnym trio czołowym. Dickinson udowodnił, że potrafi grać z czołowymi zawodnikami ofensywnymi. W sezonie 2022–2023 zaskakująco dobrze komponował się z Patrickiem Kane’em, a Bedard osiągał znacznie lepsze wyniki w zeszłym sezonie, grając z Dickinsonem niż bez niego. Dickinson również strzelił w zeszłym roku 22 gole, najwięcej w swojej karierze, a we wtorek w meczu z Anaheim zdobył jeszcze dwa gole po asystach Bedarda, więc może wypełnić siatkę.
Dlaczego więc nie trzymać ich zawsze razem? Ponieważ Dickinson, choć dobry w ofensywie, jest o wiele cenniejszy w defensywie. Nie bez powodu w zeszłym sezonie zdobył głosy w Selke Trophy.
Przed meczem w Anaheim Dickinson był używany wyłącznie w roli trzeciej linii, zamykającej drużynę. Zamiast pozwolić Dickinsonowi porzucić swoje zadania w defensywie i skupić się na ataku z Bedardem, Richardson woli utrzymać Dickinsona w jego roli defensywnej – i włączyć do niej Bedarda. To część procesu przekształcania Bedarda w wszechstronnego gracza, a nie tylko w broń ofensywną. Ale to także sprawia, że Bedardowi jeszcze trudniej jest znaleźć swój ofensywny rytm.
„Wiąże się z tym jeszcze jedna odpowiedzialność – nie chodzi tylko o stworzenie ataku, ale o sprawdzenie najlepszych linii, a oni się o tym przekonają (w meczu z Florydą)” – powiedział Richardson przed meczem. „Czasami jest to wielkie wyzwanie, które podnosi cię na duchu i wiąże się z dwoma obowiązkami: próbą zatrzymania przeciwnej drużyny i nieoszukiwaniem tego, aby przejść do ataku. Czasami dobrzy gracze drugiej drużyny są sfrustrowani, jeśli dobrze ich sprawdzasz, a wtedy otwiera ci się szansa na rozegranie kilku akcji i zdobycie kilku bramek, co w ostatnim meczu wykonali świetną robotę.
Rzeczywiście poradzili sobie całkiem nieźle w starciu z czołową drużyną Anaheim, w skład której wchodzili Alex Killorn, Trevor Zegras i Leo Carlsson. Inaczej było w przypadku elitarnej drużyny Florydy, w której skład wchodzili Evan Rodrigues, Aleksander Barkov i Sam Reinhart. To trio podbiło skład Bedarda, Dickinsona i Andersona, uzyskując przewagę 15-5 w próbach, 7-3 w przypadku szans na zdobycie gola i 3-0 w sytuacjach ryzykownych.
Nie zdobyli jednak gola i Richardson nie miał żadnych skarg.
„Myślę, że rozegrał dobry mecz” – powiedział Richardson o Bedardzie. „Myślałem, że naprawdę mocno kontratakował, aby w drugiej kwarcie wyrównać w sytuacji 2 na 1 i zatrzymał się przed siatką. Nie ściągnęliśmy go tutaj, żeby był specjalistą w defensywie, ale odpowiedzialność za grę przeciwko dobrym liniom jest dla nas najważniejsza. … W defensywie zrobił wszystko, co w jego mocy, przeciwko jednemu z czołowych środkowych ligi, grając pod linią Barkowa. To był dla niego wspaniały mecz.”
Chicago bardzo się przestraszyło, gdy w drugiej kwarcie Dickinson doznał kontuzji ręki, blokując strzał. W tym okresie wziął tylko dwie zmiany, ale wrócił na trzecią. Richardson powiedział, że Dickinson będzie musiał zostać poddany ocenie, stwierdzając: „Mam nadzieję, że wszystko z nim w porządku”.
Paul Maurice był trenerem ponad 2000 meczów NHL, nie licząc play-offów, więc prawie widział to wszystko w ciągu ostatnich trzech dekad. Trener Panthers miał pomocną wiadomość dla fanów Blackhawks zaniepokojonych faktem, że Bedard nagle zacznie grać na skrzydle, a nie na środku.
„To zupełnie normalne, że młody zawodnik wchodzi do ligi jako środkowy i spędza sporo czasu na skrzydle” – powiedział Maurice. „Całkowicie normalne.”
Maurice wyróżnił Antona Lundella w jego Panthers i Johna Tavaresa na początku jego kariery w Islanders, zauważając, że Tavares podejmie wznowienie, zanim odda prawie wszystkie obowiązki środkowego – łącznie z grą na niskim poziomie – na rzecz weterana Fransa Nielsena.
„To normalne” – powiedział Maurice. „Robiłem to z całą grupą młodych chłopaków. Na skrzydle grał Mark Scheifele (dla Maurice’a w Winnipeg). Wszyscy ci młodzi napastnicy grają na skrzydle w pewnym momencie na początku gry.
Jeszcze jedna uwaga od Maurice’a dla fanów Blackhawks: „Przychodziliście na lodowisko przez 20 lat, wygrywaliście Puchary Stanleya i pokonaliście wszystkich, a po prostu zakładacie, że tak powinno być każdego roku. Ale masz dobrych młodych zawodników, masz supergwiazdę. To tylko kwestia czasu.”
Bramka Teuvo Teräväinena w grze w przewadze w pierwszej połowie, po której wypuścił Tylera Bertuzziego na wyciągnięcie ręki, a następnie odbił, był jego drugim golem w jego ostatnich 17 meczach – po trzech strzelonych bramkach w pierwszych trzech. Chicago może mieć tylko nadzieję, że uda mu się ożywić Teräväinena, ponieważ powolna ofensywa bardzo go potrzebuje.
„Jest dobry w grze w przewadze, a ostatnio nie mieliśmy ich zbyt wiele” – powiedział Richardson. „Dostaliśmy szczęśliwe odbicie, ale Teuvo jest we właściwym miejscu. Jeśli trafisz we właściwe miejsce, uzyskasz dobre odbicie”.
To pytanie, na które młodzi gracze nigdy tak naprawdę nie wiedzą, jak odpowiedzieć. Kiedy przestajesz być potencjalnym graczem i zaczynasz być graczem NHL?
Nolan Allan jeszcze nie wierzy, że może się tak nazywać.
„Wciąż próbuję pokazać, na co mnie stać” – powiedział 21-letni debiutant obrońca. „Nie sądzę, że możesz naprawdę powiedzieć, że jesteś zawodnikiem NHL, dopóki nie rozegrasz kilku sezonów za pasem lub coś w tym rodzaju. Mam za sobą tylko 16 meczów, więc wciąż próbuję pokazać, że mogę tu być. Chyba czuję się trochę bardziej komfortowo w towarzystwie chłopaków i tym podobnych, ale nigdy nie chcę czuć się zbyt komfortowo. Zawsze chcesz być coraz lepszy.”
Seth Jones będzie pauzował przez około cztery tygodnie z powodu kontuzji stopy. nadal ma na prawej stopie but ochronny. To ogromny cios dla Blackhawks jako zespołu, ale także ogromna szansa dla obrońców Blackhawks jako jednostki. I być może żaden gracz nie odniesie większych korzyści niż Allan. Po najlepszym w karierze meczu z Anaheim wynoszącym 15:47, Allan zagrał z Florydą z czasem 18:04. On i jego partner Alec Martinez spędzili większość wieczoru na własnym boisku, ale na lodzie zdobyli jednego gola za i jednego gola przeciw.
Mrázek powiedział, że gra Allana stale się poprawia przez cały pierwszy kwartał sezonu.
„Kiedy patrzysz na niego, jak do niego podchodzi i jak gra w swoje pierwsze mecze, widać różnicę” – powiedział Mrázek.
Allanowi brakowało szans, aby w ogóle wyprowadzić drużynę z obozu, ale teraz zaczyna umacniać się przed grupą zawodników Blackhawks z najwyższej półki.
„Moim celem było rozegranie w tym roku meczów NHL, ale tak naprawdę nigdy się tego nie spodziewałem” – powiedział Allan. „Pomyślałem, że może będę spędzać więcej czasu w Rockford, więc oczywiście jestem wdzięczny, że wciąż tu jestem. To, że jestem tutaj pierwszy, nie oznacza, że zostanę tutaj (pozostali młodzi obrońcy) na dłużej. Cieszę się, że tu jestem, ale nadal muszę każdego dnia pracować, aby się poprawić, aby tu zostać.
To był trzeci rok z rzędu, w którym Blackhawks pokonali potężne Panthers na stadionie United Center, po zwycięstwie 5:2 w zeszłym roku i 4:2 rok wcześniej. Jest to coś, o czym Maurice doskonale wiedział. Posunął się nawet do tego, że (żartując?) przed meczem uznał swoją drużynę za słabszą.
„Nie wygrywaliśmy tutaj od lat” – powiedział. – To prawda, było nam tu okropnie. Ale zrobili z nas złych.”
(Górne zdjęcie Connora Bedarda: Daniel Bartel / Imagn Images)