Charlotte HORNETS, 109 – Boston CELTICS, 124
Celtics (5-1), obecni mistrzowie NBA, otrząsnęli się po pierwszej porażce w sezonie, wygrywając w Charlotte bez blasku, ale z 32 punkty i 11 zbiórek Jaysona Tatuma oraz 25 punktów i 6 zbiórek Jaylena Browna.
LaMelo Ball (31 punktów) był najbardziej produktywny z Hornets (2-3), podczas którego Grant Williams (za mocne wypchnięcie z boiska do swojego byłego kolegi z drużyny Tatuma) i Miles Bridges zostali wykluczeni w czwartej kwarcie. Wszystko wydarzyło się, gdy do końca pozostały 2 minuty Celtics wygrali 105-114. Podczas bostońskiego kontrataku Williams zaatakował Tatuma po bezsensownej akcji na środku kortu.
Gwiazda mistrzów NBA potoczyła się po podłodze, a na scenę podeszli gracze obu drużyn i dało się wyczuć napięcie. Ciekawostką jest to, że Grant Williams, który został wyrzucony z boiska za rażący faul typu 2, który mógł kosztować go zawieszenie w NBA, oraz Tatum był członkiem drużyny w latach 2019–2023.
Zawodnik Celtics ugryzł się w język i nie chciał rozmawiać o akcji, ale jego kolega z drużyny Jaylen Brown zrobił to: „Uderzył tak, jakby to był mecz piłki nożnej. Jakby Ray Lewis stanął mu na drodze czy coś. Jest tak, jak jest. Grant wie lepiej.. Myślałem, że JT i Grant byli przyjaciółmi… Chyba nie„.
Grant Williams przyznał, że był to mocny faul, ale zaprzeczył, jakoby celowo uderzył Tatuma: „Nie próbuję nikogo skrzywdzić. Wszyscy wiemy, że Jayson Tatum jest jednym z moich najbliższych przyjaciół w lidze. Jaylen Brown trochę to przesadza, ale rozumiem, że próbuje chronić swojego kolegę z drużyny. Ale to mój pies. Nieważne, co się stanie, zaopiekuję się nim… Nie ma w tym żadnych złych intencji ani żadnego problemu„.