Bearman, przerażony w Brazylii: "Próbuję nie umrzeć!"

Warunki pogodowe podczas GP Brazylii Formuły 1 były najbardziej skomplikowane sezonu. Deszcz i słaba widoczność sprawił, że weekend miał wiele czerwonych flag i wielu kierowców krytykowało FIA za pozwolenie im biegać w takich warunkach.

Dla „debiutantów” było to bardzo trudne głosowanie. Zarówno Ollie Bearman, jak i Franco Colapinto nigdy nie jeździli samochodami F1 po mokrym asfalcie.i zauważyli to, bo to bardzo zmienia. Obaj bardzo wycierpieli podczas wyścigu i popełnili wiele błędów, co jest całkowicie normalne.

Tak naprawdę Brytyjczyk, który zastąpił Kevina Magnussena z powodu jego choroby, sPrzez radio powiedział swojemu zespołowi, aby nakazał FIA przerwanie wyścigu. „Jak możemy tak biegać? Ktoś dozna poważnego wypadku” – wykrzyknął przez radio, bezradny, ponieważ nie miał prawie żadnej widoczności i widział, że deszcz nie ustawał, a jego intensywność wzmogła się.

Jak możemy tak biegać? Nawet nie widzę kierownicy!

Ollie Bearmana

Jego inżynier udzielał mu instrukcji podczas wyścigu, jak piloci za nim, i tonem wyraźnej desperacji Przerwał mu krzykiem: „Człowieku, ja nawet nie widzę swojej kierownicy!”, na co jego zespół próbował go uspokoić, mówiąc, że „wykonuje świetną robotę”.

Cierpiał za swoje życie

Czerwona flaga nie dotarła i kierownictwo wyścigu zdecydowało się pozwolić im wystartować, co wielu później skrytykowało w oświadczeniach w corralillo. „No dalej, proszę porozmawiać z FIA” – powtarzał bez przerwy w radiu, pokazując, że potrzebuje treningu w deszczu, ponieważ nigdy nie próbował takich warunków. „To bardzo niebezpieczne. Próbuję nie umrzeć, o mój Boże!” – wykrzyknął na koniec. Kierowca Haasa był w stanie ukończyć wyścig, ale nie ukrywał swojego cierpienia i jego brak doświadczenia.



Zrodlo