Barça ponownie podbija Belgrad i pozostaje liderem Euroligi

Podobnie jak miesiąc temu w meczu z Red Star, Barça po raz kolejny podbiła gigantyczną Belgrad Arena, tym razem przeciwko Partizanowi Mozzartowi Bet (79-87), odnosząc czwarte zwycięstwo w Eurolidze i pozostając współliderem rozgrywek.

Zrobił to po tym, jak pokazał ofensywny występ, który doprowadził go do maksymalnej przewagi 23 punktów w połowie trzeciej kwarty (42-65) i otrząsnął się po załamaniu mentalnym i meczowym, które prawie kosztowało go grę, a jego rywal zdobył 79: 80, pozostało 1:40.

Serbska drużyna lepiej rozpoczęła pojedynek dzięki początkowemu sukcesowi w trójce i kilku dobrym minutom ataku Karlica Jonesa, które otworzyły pierwszą przewagę na tablicy wyników wynoszącą 10 punktów (21-11, min.6).

Joan Peñarroya sprowadziła Falla, Andersona i Metu, próbując sprostać wymaganiom fizycznym zaproponowanym przez Partizana, a Barça zatamowała krwawienie pierwszą trójką Andersona i Puntera oraz dwoma rzutami wolnymi samego Falla, które zmniejszyły dystans w końcówce pierwsza kwarta (23-19).

Punter, lokalny idol od trzech sezonów i MVP miesiąca października w Eurolidze, po powrocie do domu nie odnalazł w sobie tonu, ale pojawienie się Núñeza na początku drugiej kwarty w kierunku meczu Barcelony wróciło do ofensywy płynność dla swojego zespołu, który objął prowadzenie po 2+1 Vesely’ego (25-26, min.12).

Partizan utrzymał się jeszcze przez kilka minut dzięki niestrudzonemu Bondze i pojawieniu się w grze Popusevskiego, jedynego, który potrafił stwarzać problemy w strefie Barçy (32-32, min.15). Jednak od tego momentu Barça była burzą, której podopieczni Zeljko Obradovica nie byli w stanie powstrzymać.

Obrona gości stłumiła ofensywę bałkańską, która bezlitośnie biegła do kosza rywala, co doprowadziło do trójek Parkera (13 punktów w pierwszej połowie), wsadów Metu i ostatniej penetracji róg Brizueli, która zakończyła się częściowym wynikiem 3-18 w ciągu pięciu minut. pojedynek do odpoczynku z 14-punktową przewagą Barcelony (35-49).

Barça w dalszym ciągu zwiększała przewagę na początku wznowienia, świetnie rozpoczynając drugi akt, zdobywając pięć punktów od Puntera i kolejną potrójną bramkę Abrinesa oraz kosz Núñeza, który zmusił Obradovica do dwukrotnego przerwania gry (42 -65, min.25) i opuścił Belgrade Arena zamrożony.

Partizan kumulował straty i błędy w rzutach zewnętrznych – Lundberg miał 0 na 7 celnych rzutów z gry – ale ich rywal bardzo szybko wszedł na premię za faule, a miejscowi wrócili do gry z linii rzutów wolnych.

Brown i Karlik Jones zbyt łatwo dodali punkty dla zawodników z Belgradu, a trzypunktowy strzał byłego zawodnika Azulgrany Brandona Daviesa ponownie wyrównał pojedynek (67-55, min.29) i ożywił gorących lokalnych kibiców.

Mecz wkroczył w piekielną ostatnią kwartę, w której Barça pogrążyła się w czerni, co niemal kosztowało ją przegraną. Punter i Anderson jako jedyni trafiali do kosza przeciwnika, podczas gdy Partizan zaczął dodawać trzy na trzy, a Washington, Ntilikina i Pokusevski strzelali od 6,75, a Lungberd zdobył swoje pierwsze pięć punktów – w tym trzy z rzutu wolnego – i udało się. 79-80, pozostało 1:40.

Ale potem Punter – najlepszy strzelec meczu z 18 punktami – pojawił się ponownie, aby pochwalić się swoim charakterem MVP, podobnie jak Abrines, który strzelił potrójną bramkę z rzutu rożnego, definitywnie unicestwiając lokalną reakcję.

Barça w dalszym ciągu króluje w Europie i uczyniła to ponownie, podobnie jak ostatniego dnia przeciwko Baskonii, bez udziału teoretycznie jednej z jej wielkich gwiazd, środkowego Willy’ego Hernangómeza, który po raz kolejny został bez gry.

– Karta techniczna:

79 – Partizan Mozzart Bet (23+12+23+21): Carlik Jones (17), Bosnjakovic (6), Brown (10), Bonga (8), Tyrique Jones (6) -cinco inicial- Lundberg (5), Davies (5), Ntilikina (3), Pokusevski (12) z Waszyngtonu ().

87 – Barça (19+30+21+17): Satoransky (), Punter (18), Abrines (9), Parker (17), Vesely (12) – piąty start, jesień (4), Núñez (4) , Anderson (7), Metu (10), Brizuela (4) i Parra (-).

Sędziowali: Emin Mogulkoc (TUR), Seffi Shemmesh (ISR) i Kristaps Konstantinovs (LET). Nie, wyeliminowane.

Incydenty: Mecz w 9. kolejce fazy zasadniczej Euroligi rozgrywany w Belgrade Arena (Serbia) na oczach 20 112 widzów.

Zrodlo