Według menedżera Mikela Artety Arsenal przystąpi do niedzielnego meczu z Chelsea „naprawdę wierząc”, że może wygrać.
Zespół z północnego Londynu zajmie w ten weekend piąte miejsce w tabeli Premier League, tracąc siedem punktów do liderującego Liverpoolu, po serii porażek i dwóch remisów z trzech ostatnich meczów. W tym tygodniu przegrali także z Interem Mediolan w Lidze Mistrzów.
Arteta może jednak napawać optymizmem swoim bilansem przeciwko Chelsea. Spośród menedżerów rywali, którzy mierzyli się z drużyną zachodniego Londynu co najmniej 10 razy w Premier League, tylko Kenny Dalglish (77 procent) ma lepsze wyniki niż Hiszpan (60 procent).
Arteta prowadził Arsenal 11 razy przeciwko Chelsea we wszystkich rozgrywkach, a zwycięstwo w finale Pucharu Anglii w 2020 roku było jedynym starciem poza Premier League.
Chociaż był to jego pierwszy smak trofeów po objęciu obowiązków trenera, nie jest to moment, który przychodzi na myśl, gdy Artetę pyta się o ulubione momenty trenerskie przeciwko Chelsea.
„Jeden z nich był w trudnym momencie” – powiedział na konferencji prasowej przed meczem. „To był grudzień (2020), kiedy wszedł Emile Smith Rowe i myślę, że coś zmienił. Nie wiem, co to było! Pęd, energia i wiara, ale to było kluczowe.
„Rozegraliśmy także kilka meczów wyjazdowych, które były bardzo, bardzo miłe, szczególnie mając tam naszych kibiców, więź, która generuje, tę wiarę”.
ZEJDŹ GŁĘBEJ
Arsenal musi odzyskać swoją formę, nawet jeśli Martin Odegaard nie jest jeszcze w dobrej formie, aby rozpocząć grę
Arteta mówił już na konferencjach prasowych w tym sezonie o zmianie, jaką Smith Rowe wywołał w tym meczu.
Zwycięstwo 3:1, o którym wspomniał w Boxing Day 2020, zakończyło serię siedmiu meczów bez zwycięstwa w tym sezonie i dało początek sezonowi Arsenalu. W kolejnej kampanii wygrali 4:2 na Stamford Bridge po trzech kolejnych porażkach w kwietniu 2022 roku.
Podobnie stało się w przypadku zwycięstwa 3:0 na Emirates w maju 2023 r., po serii czterech meczów bez zwycięstwa w kwietniu tego roku, podczas gdy przed pokonaniem Chelsea przerwali już serię trzech meczów bez zwycięstwa dzięki zwycięstwu 2:0 z Wolverhampton Wanderers 5-0 w kwietniu tego roku.
O tym, czy wspomina o tym swoim zawodnikom, Arteta dodał: „Pamiętam mecz przeciwko (Thomasowi) Tuchelowi, w którym również mieliśmy szczęście, że go wygraliśmy (1:0 na Stamford Bridge w maju 2021 r.) – nie zrobiliśmy tego. wystarczająco dużo, aby wygrać i faktycznie to wygraliśmy.
„To zależy. Zarabianie na prawo, posiadanie odpowiedniego przygotowania. Bardzo podoba mi się to, jak dzisiaj widzę chłopaków i to, jak podchodzimy do meczu, naprawdę wierząc, że możemy go wygrać i sprawić, że tak się stanie.
„Zwycięstwo to najlepsza recepta na wszystko – na energię, wiarę, pewność siebie, hałas wewnątrz i na zewnątrz, nadanie dynamiki i pozytywne otoczenie. Pomaga we wszystkim, nawet jeśli na to nie zasługujesz.”
Choć zwycięstwo byłoby dla Arsenalu najlepszym sposobem na zmianę dynamiki rozgrywek po rozczarowującej serii wyników, kluczową zmianą dla Arsenalu w zeszłym sezonie był wyjazd do Dubaju w środku sezonu. Nowy format Ligi Mistrzów, obejmujący dwa mecze w styczniowych tygodniach, z którego Arsenal korzystał podczas tego wyjazdu w zeszłym roku, sprawi, że tym razem podobna przerwa będzie trudna.
Mimo to Arteta nie zamyka drzwi przed czymś podobnym na mniejszą skalę w tym sezonie.
„Nie wiemy, gdzie to zadziałało” – powiedział o Dubaju.
„Nie wiem, myślę, że to (Dubaj) pomogło. Słońce, kontakt z naturą, ucieczka na tydzień. Aż do Świąt było tak intensywnie, że tego potrzebowaliśmy. Nie mamy tego.
„W pewnym sensie zrobimy coś innego. Ale myślę, że każdego dnia staram się wkładać w to coś, co poprawia nastrój, energię i wiarę. Tego właśnie staramy się każdego dnia bez wyjątku.”
(Zdjęcie: Jacques Feeney / Spalony.)