Anis Hadj Moussa (Paryż, 11.02.2002) nie miała konwencjonalnej kariery. Młody zawodnik Lens, w 2022 roku trafił do Olympic Charleroi z belgijskiej trzeciej ligi w poszukiwaniu minut. Nie poszło źle: strzelił osiem goli w 33 meczach. „To dar z nieba!”wykrzyknęli.
Z belgijskiej trzeciej ligi do Feyenoordu
Prezent, który nie trwał długo, jeden rok. Rozpoczął się sezon 2023–24 w Belgii, ale w szeregach Patro Eisden Maasmechelenniedawno awansowany na drugie. Nie dokończył. Na zimowym targu wyszedł wypożyczony Vitesse. „Naprawdę podobał mi się czas spędzony w Belgii, ale musiałem wykorzystać tę szansę obiema rękami” zapewnił.
„To musi nas podnieść. To nasza nadzieja” – błagał legendarny Pierre’a van Hooijdonka. Reprezentant Algierii,Wreszcie, nie udało się uniknąć pierwszego spadku od 35 latAle Jego filigrany nie pozostały niezauważone.
„To świetny zawodnik” – ostrzegł były Madridista Rafaela van der Vaarta. „Hadj-Moussa może zajść wyżej niż Vitesse”ostrzegł były Azulgrana Ibrahima Afellay’a. Brzmiało to w stylu PSV, ale to Feyenoord zaledwie dwa miesiące po wylądowaniu w Eredivisie, w kwietniuzakończył transfer tego lewonożnego skrzydłowego, choć woli grać na prawej stronie, za 1,8 mln euro. Okazja.
Autor „Gola Dnia” w Lidze Mistrzów
W Rotterdamie tylko grał 357 minut na razie… ale już zaczął robić „psoty”. Dodaj dwa punkty, każdy lepszy. Zadebiutował jako strzelec Ligi Mistrzów w porażce z Salzburgiem (1-3) strzelając wspaniałego gola. Pozbył się Baidoo na kafelku i nie pozwalając mu upaść, pokonał Blaswicha zewnętrzną stroną lewej stopy. Nic więc dziwnego, że został wybrany „Golem Dnia”.
Zrobił to tak dobrze, że Brian Priske był zachęcany do wystawienia go po raz pierwszy w zwycięstwie nad Almere (1-4). „To chłopiec z wielkimi marzeniami. „Miał już dobre momenty jako zmiennik, teraz jego kolej, aby pokazać to od początku” przyznał trener Feyenoordu.
To nie zawiodło. Przeciwnie. Został wybrany MVP po zdobyciu kolejnego wysublimowanego gola: otrzymał go w prawy róg dużego pola karnego, Zrobił miejsce, aby przekraść się między dwoma obrońcami i strzelił lewą nogą w długi słupek..
Jego futbol, zwłaszcza umiejętność dryblingu, urzekły Eredivisie. „Czasami spotyka się z krytyką, ponieważ jego działania są bezproduktywne, ale ten chłopak może stać się jednym z najbardziej obiecujących nabytków Feyenoordu. Czytałem historie o chłopakach, którzy grali przeciwko niemu i oszaleli. Technicznie rzecz biorąc, niewielu graczy może robić to samo, co on” – mówi dziennikarz Mikos Gouka.
Czytałem historie o chłopakach, którzy grali przeciwko niemu i oszaleli. Technicznie rzecz biorąc, niewielu graczy robi to samo, co on
A Marcel Peeper, były reprezentant Holandii, również przekonał go do swojej sprawy: „To piłkarz, który potrafi wszystko albo nic, jeden z tych, za których ludzie płacą. Nie obchodzi mnie, co mówią dane, chcę się tym cieszyć. Jest wspaniałym piłkarzem. Jak dotąd radzi sobie dobrze i jestem ciekaw, jak daleko może zajść”.