Aganzo: "Czy świat futbolu mógł się zatrzymać? Tak, ale widziałem, że wszystkie stadiony były pełne, a ludzie śpiewali o golach…"

Davida Aganzo skorzystał z konferencji zorganizowanej przez AFE, aby omówić klucze do sprawy Lass Diarra, aby stanąć w obronie piłkarzy i odrzucić krytykę grupy za rozegranie dnia meczowego LaLiga EA Sports i LaLiga Hypermotion. Prezes AFE uważa, że ​​nie było w stanie przerwać mistrzostw i uważa, że ​​inne sporty i inne sektory również nie stanęły w miejscu i nie spotykają się z taką samą krytyką jak piłkarze.

Lucas Vázquez powiedział, że piłkarze zawsze muszą grać, nawet jeśli nie chcą: „Lucas Vázquez, poza tym, że jest przyjacielem, jest wspaniałym zawodnikiem i wspaniałą osobą. W sytuacji, jakiej doświadczyliśmy w Walencji lub której doświadczamy, w końcu ludzie, którzy są trochę na zewnątrz i oglądają obrazy, myślę, że to wszyscy Straciliśmy na poziomie rodziny, na poziomie przyjaciół i czujemy, że zawsze możemy zrobić coś więcej. Zawsze możesz spróbować pomóc, zawsze możesz być blisko ludzi, którzy tego potrzebują. Zawsze tak myślałem świat piłki nożnej, poza tym, że jest generatorem wartości, jest czymś więcej niż sportem, bo porusza wiele rzeczy, to prawda, gdy rozmawialiśmy o zawieszaniu meczów, które stało się tak modne i że ludzie wydają się być takie. naprawdę martwiłem się, że piłkarze w tym kraju grają w piłkę nożną i nie pomagają. Ostatecznie, logicznie rzecz biorąc, zgadzam się z Lucasem Vázquezem w sprawie tej decyzji. Uważam, że świat futbolu powinien był podjąć znacznie bardziej zdecydowaną decyzję być znacznie bardziej proaktywni i starać się uczynić ze świata piłki nożnej mechanizm pomagający wszystkim osobom dotkniętym tą sytuacją w Walencji, Wspólnocie Walenckiej, innym kolegom, którzy przez to przechodzą, lub osobom, które przechodzą przez to zbyt mocno. I mówię Wam, myślę, że ta decyzja w ramach związku i decyzje jednostronne nie są łatwe do podjęcia, bo to jest sprawa pilna. Moglibyśmy rozmawiać o decyzjach dotyczących praw pracowniczych, gdzie przeprowadziliśmy zbyt wiele strajków, gdzie logicznie rzecz biorąc, związek musi być znacznie wyżej, ale o sytuacji nadzwyczajnej tego kalibru, z którą nigdy nie spotkaliśmy się w Hiszpanii, przynajmniej w moim wieku i Widząc okoliczności… czy świat futbolu mógł się zatrzymać? Tak, z pewnością tak. Zgodziliśmy się, że można to zatrzymać. Widząc, że koledzy psychicznie nie są w stanie konkurować, ponieważ znajdują się w bardzo niewygodnej sytuacji, aby móc konkurować, tak. Ale prawdą jest, że jesteśmy również bardzo proaktywni. Nie muszę mówić wszystkiego, co robi AFE, aby znaleźć się w sytuacji, w której mogę pomóc. Gracze mieli także możliwość zapewnienia pożywienia. Widzieliśmy obrazy… jak miliony drużyn przekazały swoje fundusze na wyjazd do Walencji na te mecze i jest to sytuacja, w której zawsze na pierwszym miejscu stawia się nastawienie piłkarza. Widziałem także kolegów z innych dyscyplin sportowych, którzy rywalizowali w zawodach, takich jak koszykówka czy kolarstwo… Widziałem takie sektory, jak dziennikarstwo, wykonujące swoją pracę. Ostatecznie uważam, że można podjąć taką czy inną decyzję; prawdą jest, że uważam, że w świecie sportu moglibyśmy mieć szansę, aby przestać okazywać siłę i solidarność narodowi Walencji, ale uważam, że Wybraliśmy podejście proaktywne i pewność, że ludzie naprawdę chcą pomóc, wykonując swoją pracę, podczas gdy logicznie rzecz biorąc, mentalność naszych zawodników nie jest w 100% odpowiednia do rywalizacji w takiej sytuacji, ale próbowaliśmy. „Opinie są różne, a w sytuacji awaryjnej nie jest łatwo podjąć decyzję”.

Komisja kryzysowa bez piłkarzy: „Co mam wam powiedzieć? Odkąd tu jestem, osiem lat, walczymy z częścią federacyjną, nie muszę wymieniać nazwisk, z całą częścią LaLigi. Znaleźliśmy prezydenta LaLigi, który broni zdrowia piłkarzy, podczas gdy tak naprawdę chcieliśmy pojechać do Miami, aby rozegrać mecz dla Atlético Madryt-Barcelona. Rozumiem, jaka jest część ekonomiczna, ale rozumiem też, że musimy bronić części wartości i innych Niestety, w tym aspekcie wiele decyzji jest podejmowanych jednostronnie, a David Aganzo mógł przerwać grę w piłkę, co z jednej strony byłoby bardzo pozytywne, a z drugiej bardzo negatywne nie podejmuj jednostronnych decyzji, aby doskonale wiedzieć, co wszyscy myślą, aby naprawdę walczyć o to, czego chce grupa. A w tej części, jak mówisz, w związku z zawieszeniem tego dnia… powinniśmy byli zadzwonić do LaLigi i to zrobiliśmy. , zadzwoniliśmy do Federacji, aby spróbować pomóc w jak największym stopniu, ale prawdą jest również, że nasze uprawnienia jako związku nie obejmują powstrzymywania Ligi. Innymi słowy, byliśmy świadkami zawieszenia Atlético de Madrid przez LaLigę bez jakiejkolwiek opinii ze strony związku. Nie chodzi o wyrzucanie piłki, ale naprawdę uważam, że mamy odpowiedzialność jako profesjonaliści, mamy odpowiedzialność jako ludzie, a przede wszystkim to, że nie pracujemy… doprowadziło to do częściowych prób pogorszenia wizerunku piłkarz. I tu się nie zgodzę. Tam nie jestem zwolennikiem, zobaczycie, że koledzy starali się pomóc w każdej chwili, w swoich klubach przekazali materiały, zrobili wszystko, co w ich mocy, pojawili się we wszystkich filmach na świecie, aby móc pomóc Wspólnocie Walencji w każdy możliwy sposób, a logicznie rzecz biorąc, całą pracę wykonujemy jako związek zawodowy i w jej imieniu. Bo jest długi, prawda? Tutaj ludzie są bardzo szczęśliwi, że dostali medal za wyjazd do Walencji i możliwość pomocy w takim momencie jak wczoraj czy jutro. Nie zapominajmy jednak, że to potrwa długo, że dotkniętych jest wiele rodzin, że zginęło wiele osób, że powrót do zdrowia będzie wymagał lat i mam nadzieję, że wszyscy ludzie, którzy dzisiaj w demagogiczny sposób wypowiadają się na temat o bardzo trudnych sytuacjach „Mam nadzieję, że za kilka lat spotkamy się z Państwem pomagającym ludziom, którzy stracili wszystko”.

Czy rozważałeś wezwanie kapitanów? „Nie, logicznie rzecz biorąc, nie odbyliśmy spotkania z kapitanami. Rozmawialiśmy z zawodnikami i rozumiemy, że w maksymalnie awaryjnej sytuacji, takiej jak Valencia, logicznie rzecz biorąc, poszkodowana strona musiałaby zostać zatrzymana. Tak, LaLiga przerwała mecze tych zawodników lokalnym drużynom, aby zaprzestały tego okrucieństwa, poza tym, że nie można było grać, ale rozmawialiśmy też z kolegami z drużyny, którzy nie byli w dobrej kondycji psychicznej. Mamy przypadek Ferrana Torresa, który jako zawodnik Barcelony spisał się znacznie lepiej. Ostatecznie jest to całkowicie zrozumiałe sytuacje, w których ludzie tracą ludzi, członków rodziny, przyjaciół lub sytuacje, które nas wszystkich zaskakują. Ostatecznie decyzja, czy mogą rywalizować mentalnie, czy nie, jest jednak jasna próbując być proaktywni, naprawdę pomagamy światu sportu, nie tylko piłkarzom, ale koszykówce, mówię o wszystkich sportowcach w Hiszpanii, naprawdę, wielu ludzi widziałem dziennikarzy, widziałem kanały telewizyjne. gdzie pytali, czy ludzie są temu całkowicie przeciwni, ale wszystkie stadiony były pełne. Ludzie śpiewali o golach, a ty wykonałeś swoją pracę. Ostatecznie jest to sytuacja, w której, jak sądzę, 50% osób uważa, że ​​wszystko jest w porządku. Mówiłem już, że krytykowanie związku takiego jak AFE, cóż… W końcu już się do tego przyzwyczailiśmy, bo też wiemy, dokąd padają strzały, ale już mówię, że sytuacja nie może spaść tylko na piłkarza. Widziałem także wypowiedzi trenerów, z którymi całkowicie się z nimi zgadzam, ale prawdą jest, że mają tę moc, tę siłę, tę odpowiedzialność, ten znak podziwu ze strony ludzi i społeczeństwa, aby być przykładami walki. Prawdą jest, że mentalnie nie byli adekwatni i znowu myślę o Lucasie Vázquezie. Przyjaźń, którą mamy, ponieważ jest bardzo spójną osobą i naprawdę powiedział to, co czuł, ale prawdą jest również, że potrzebujemy ludzi, aby wrócili do aktywności, aby mieszkańcy Walencji naprawdę poczuli sympatię fanów i ludzie, którzy kochają piłkę nożną, nie tylko piłkę nożną, ale cały sport, ponieważ jest wielu ludzi, którzy nie lubią piłki nożnej i również dotyka ich ten problem, dlatego potrzebujemy prawdziwej reakcji. Dość demagogii, dość polityki, dość opowieści. Nie jesteśmy rządem. Ludzie zachowali się, niestety, tak, jak postąpili i znaleźliśmy się w bardzo niewygodnej dla wszystkich sytuacji, ale bardzo boli mnie, że ostatecznie to sportowcy, czy w tym przypadku piłkarze, są zawsze w tym skupieniu.”



Zrodlo