Winicjusz: "Musimy się poprawić, bo inaczej trener tego nie wytrzyma"

Winicjusz, hat-trick, MVP meczu i czekający na niego Paryż. Brazylijczyk poprowadził Ancelottiego do powrotu mężczyzn w drugiej połowie, w której magia Bernabéu znalazła się w centrum uwagi: „Wierzymy w siebie, wiemy, że u nas w domu wszystko może się wydarzyć z naszymi fanami. Do szatni dotarliśmy bardzo spokojnie, wysłuchaliśmy trenera i powiedzieliśmy jedno:Jeśli zdobędziemy pierwszą bramkę, wrócimy ponownie. Dziękuję fanom, ale musimy się poprawić i graj tak od początku, ponieważ Jeśli nie, trener nie może tego znieść.– oznajmił po meczu MVP.

Odpoczynek: „Trener zawsze znajduje sposób, aby ułatwić nam mecze, zmieniliśmy formację, a także dynamikę w drugiej połowie, to nasze zawody i chcemy je ponownie wygrać”.

Co Ancelotti mu mówi: „Zawsze mogę zrobić więcej, mam 24 lata i chcę tu zostać na zawsze i dać wiele temu zespołowi, który dał mi wszystko”.

Skanduje Złotą Piłkę: „Jestem szczęśliwy, gdy kibice śpiewają moje imię, to spełnienie marzeń i możliwość strzelania dla nich goli”.

Brazylijczyk prowadzi powrót Realu Madryt.

Strażnik gwarancji

Courtois również wypowiadał się na temat spotkania: „Stworzyli dla nas zbyt duże niebezpieczeństwo, naznaczyli nas, W przerwie rozmawialiśmy o tym, co musimy poprawićR. Zareagowaliśmy i wiedzieliśmy, że jeśli strzelimy pierwszego gola, możemy wygrać. W drugiej połowie graliśmy lepiej, między ludźmi i z intensywnością godną meczu Ligi Mistrzów, na tym polega różnica”.

Złość na kolegów: „To było zbyt łatwe, grają podania blisko pola karnego, Brandt może kontrolować, strzelać, oczywiście dobrze obroniłem, ale jeśli piłka wpadnie w górny róg, do przerwy jest 0-3. To nie zawsze się sprawdza i Musimy zacząć sobotę tak, jak skończyliśmy dzisiaj„.

Jeśli strzelili gola, wrócili:To coś, co w terenie czasem się czuje, zauważa… Nie chcę mówić o strachu przed rywalem, ale to czuć przy pierwszym golu, na stadionie… czujesz, że strzelimy gole„Po 2:2 musieliśmy się ponownie uspokoić, a po 3:2 było już lepiej, ale wcześniej prawie udało im się zdobyć 2:3”.



Zrodlo