Oczekujemy, że nasze serie horrorów będą pojawiać się w trójkach (lub znacznie więcej, w przypadku popularnych filmów strasznych, takich jak Krzyk czy Piła). Jeśli film ma tylko jedną kontynuację, można założyć, że drugi film nie był zbyt udany.
Podwójny film fabularny Creep and Creep 2 autorstwa Marka Duplassa i Patricka Brice’a – dostępny teraz w serwisie Netflix – odniósł jednak znakomity sukces, oferując zabawny i mrożący krew w żyłach pierwszy film, a następnie kontynuację, która poprowadziła serię w zupełnie innym kierunku.
W pierwszym Creep Brice (w swoim debiucie reżyserskim i aktorskim) gra Aarona, kamerzystę borykającego się z problemami, który wziął przypadkowy koncert w odległej chatce w Crestline w Kalifornii.
Praca? Chodzi o kręcenie wideopamiętnika mężczyzny imieniem Josef (Duplass), który twierdzi, że umiera na guza mózgu i chce zostawić wiadomość swojemu nienarodzonemu dziecku. Już od pierwszego spotkania Aaron zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak z Josefem, a pełzający strach narasta centymetr po centymetrze, aż do ich ostatniego spotkania.
Zainspirowany zarówno Moją kolacją z Andre, jak i Misery, Creep jest grą dwuręczną, co oznacza, że film składa się prawie wyłącznie z dwóch postaci – Aarona i Josefa – pracujących nad niezwykle niezręczną (i złowrogą) relacją. (Żona Duplassa, Katie Aselton, odgrywa krótki, ale zapadający w pamięć występ jako siostra Josefa przez telefon.)
W miarę jak wzrasta napięcie między obydwoma postaciami, Josef staje się coraz bardziej zdenerwowany, często w zabawnych wybrykach lub wybrykach, które pokazują, jak daleko ktoś może się posunąć, zanim druga osoba w końcu się złamie i powie: „Odchodzę”. Aaron, desperacko potrzebujący pracy i złapany w niezręcznej sytuacji, w której nie chce urazić ani stracić płacącego klienta, znosi coraz więcej dziwactw, aż pojawia się postać Peachfuzz i rozpęta się piekło.
Film jest kręcony kamerą Aarona, więc widzimy akcję toczącą się z jego perspektywy, pozwalając Duplassowi na swobodne odgrywanie roli wytwornego i nieszablonowego komika. Przed tym filmem nie byłem wielkim fanem Duplassa, ale ta postać idealnie do niego pasuje. Nie przychodzi mi do głowy nikt inny, kto potrafiłby tak dobrze zrównoważyć banalność i dziwaczność zła, jak on.
Niektórzy krytycy narzekają, że Creep nie pozostawia widzom wystarczającej swobody, aby pomyśleli, że Josef może nie być seryjnym mordercą. Twierdzę, że zakończenie filmu stoi pod znakiem zapytania aż do końcowych scen, kiedy otrzymujemy satysfakcjonujące i pouczające zakończenie.
W sequelu, Creep 2, scenariusz zostaje odwrócony – mniej „Umysł potwora”, więcej „Portret seryjnego mordercy w kryzysie wieku średniego”.
Josef powrócił, ale teraz otrzymał imię „Aaron” na cześć swojej ulubionej ofiary. Zatrudnia kolejną zdesperowaną niezależną kamerzystkę – Sarę (Desiree Akhavan, reżyserka i scenarzystka The Miseducation of Cameron Post), która radzi sobie jako YouTuberka filmująca przypadkowe spotkania z mężczyznami na Craigslist.
Zamiast powtarzać swoje zwykłe zachowanie, Aaron od początku jest szczery z Sarą. Mówi jej, że jest seryjnym mordercą i że pozwoli jej żyć, jeśli nakręci o nim film dokumentalny. Skręt? Ona mu nie wierzy, a każda próba Aarona, by przestraszyć Sarę, kończy się śmiesznie źle.
Sara i Aaron zbliżają się do siebie z każdym dniem, tworząc dziwaczną relację, której Sara pragnęła po nieudanych wywiadach na Craigslist. Aaron postanawia podjąć ostateczne postanowienie na dany dzień, a Sara nie jest tym zainteresowana, co prowadzi do ekscytującego wniosku, który znów budzi wątpliwości aż do ostatniej chwili.
Zakończenie pozostawia otwartą możliwość nakręcenia kolejnego filmu, w którym wyobrażamy sobie kogoś nowego za kamerą, ale także rozwiązuje serię Creep z fascynującą sceną końcową, która jeszcze bardziej zakręca dynamikę kamerzysty i tematu. (Duplass ogłosił 30-minutowy program telewizyjny pt Taśmy pełzające który skupi się na wcześniejszych ofiarach Josefa.)
Jeśli szukasz pary niezależnych horrorów, które unikają najpopularniejszych klisz i tropów gatunku foundfootage, Creep i Creep 2 z pewnością spełniają kryteria i zapewniają więcej frajdy niż wiele horrorów o znacznie większych budżetach.
Jeśli szukasz więcej przerażających filmów, sprawdź najlepsze horrory do obejrzenia na Max.