Wiadomości ze świata Sąd federalny nakazał Google otwarcie sklepu z aplikacjami na Androida na konkurencję

SAN FRANCISCO, 8 października (AP) W poniedziałek sędzia federalny nakazał Google usunięcie cyfrowych murów chroniących jego sklep z aplikacjami na Androida przed konkurencją w ramach kary za utrzymywanie nielegalnego monopolu, który pomógł rozszerzyć internetowe imperium firmy.

Postanowienie amerykańskiego sędziego okręgowego Jamesa Donato nakłada na Google obowiązek wprowadzenia pewnych zmian, którym sprzeciwiała się firma z Mountain View w Kalifornii. Obejmują one postanowienia nakładające na Sklep Play dla aplikacji na Androida obowiązek rozpowszechniania konkurencyjnych sklepów z aplikacjami innych firm, aby konsumenci mogli, jeśli tak zdecydują, pobrać je na swoje telefony.

Przeczytaj także | Brytyjski szok: 14-letnia dziewczyna rzekomo w złym nastroju z powodu „okresów” dźga nożem rybackim ojca dwóch nauczycieli i uczniów w Carmarthenshire.

Decyzja sędziego udostępnia także konkurentom miliony aplikacji na Androida znajdujących się w bibliotece Sklepu Play, umożliwiając im oferowanie konkurencyjnych opcji.

Donato daje Google czas do listopada na wprowadzenie zmian podyktowanych w jego zamówieniu. Firma upierała się, że opracowanie niezbędnych środków mających na celu zmniejszenie ryzyka wejścia konkurencyjnych sklepów z aplikacjami na Androida i zainfekowania milionów telefonów Samsung i innych urządzeń mobilnych z bezpłatnym oprogramowaniem Android zajmie od 12 do 16 miesięcy.

Przeczytaj także | Wymiana walut między Indiami a Malediwami „Yaarana trwa” – dokument z wizją ujawniony w obliczu rozluźnienia więzi (zobacz zdjęcia i wideo)

Nakazana przez sąd zmiana ma na celu uniemożliwienie Google ograniczania konkurencji na rynku aplikacji dla Androida w ramach działań mających na celu ochronę systemu prowizji, z którego skorzystała jedna z największych firm na świecie i pomogła zwiększyć jej wartość rynkową. spółka dominująca Alphabet Inc. do 2 bilionów dolarów.

Google poinformował w poście na blogu, że zwróci się do sądu o wstrzymanie oczekujących zmian i odwołanie się od decyzji sądu.

Donato orzekł także, że przez okres trzech lat kończący się 1 listopada 2027 roku Google nie może dzielić się swoimi przychodami ze Sklepu Play z kimkolwiek, kto dystrybuuje aplikacje na Androida lub rozważa uruchomienie platformy lub sklepu z aplikacjami na Androida Niedozwolone jest również płacenie programistom ani dzielenie się przychodami za uruchomienie aplikacji najpierw lub tylko w Sklepie Google Play, a także nie można zawierać umów z programistami przed zainstalowaniem Sklepu Google Play w jakiejkolwiek określonej lokalizacji. Urządzenie z Androidem. Nie może również wymagać od aplikacji korzystania z jego systemu rozliczeniowego ani informować klientów, że mogą pobierać aplikacje gdzie indziej, być może taniej.

Sklep Play od lat zarabia miliardy dolarów, głównie z 15–30% prowizji pobieranych przez Google od transakcji cyfrowych w aplikacjach na Androida. Jest to struktura płatności podobna do tej, którą Apple stosuje w swoim sklepie z aplikacjami na iPhone’a – tej samej, która cztery lata temu skłoniła producenta gier wideo Epic Games do zwiększenia konkurencji, co może prowadzić do niższych cen dla twórców aplikacji i konsumentów.

Sędzia federalny w dużej mierze stanął po stronie Apple w decyzji z września 2021 r., która została podtrzymana przez sąd apelacyjny. Jednak po czterotygodniowym procesie w zeszłym roku jury przychyliło się do Epic Games i wydało werdykt, który zablokował Sklep Play jako nielegalny monopol.

Spowodowało to kolejną rundę przesłuchań w tym roku, która miała pomóc Donato określić, jakie kroki należy podjąć, aby przywrócić uczciwą konkurencję. Google oświadczyło, że Epic Games spodziewa się drastycznych zmian i udzieli firmie ratunku kosztem sięgającym nawet 600 miliardów dolarów. Epic twierdził, że Google mógłby wyrównać szanse za co najmniej 1 milion dolarów. Nie jest jasne, ile zmiany zlecone przez Donato będą kosztować Google.

Chociaż Epic przegrał sprawę antymonopolową przeciwko Apple, orzeczenie Donato może mieć odwrotny wpływ na sklep z aplikacjami na iPhone’a, ponieważ inny sędzia federalny zastanawia się, czy Apple ułatwi reklamowanie różnych sposobów płacenia konsumentom za transakcje cyfrowe. Na mocy orzeczenia amerykańskiej sędziny okręgowej Yvonne Gonzalez Rogers w tej sprawie nakazano firmie Apple umożliwienie umieszczania w aplikacji linków do alternatywnych systemów płatności, ale firma Epic twierdzi, że przepis ten tworzy kolejny system prowizji, który ogranicza wybór konsumentów, i zostanie zakłócony.

Nadchodzące zmiany w Sklepie Play mogą być pierwszym niechcianym ciosem, jaki ustawa antymonopolowa zada Google. W największej sprawie antymonopolowej wniesionej przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych od ćwierć wieku sędzia okręgowy USA Amit Mehta uznał w sierpniu dominującą wyszukiwarkę Google za nielegalny monopol i obecnie ma rozpocząć się przesłuchanie w sprawie ukarania Google. to złe zachowanie. Google odwołuje się od wyroku Mehty w sprawie wyszukiwarki, aby uniknąć kary, która mogłaby zaszkodzić jego biznesowi jeszcze bardziej niż zmiany, które nakazał w Sklepie Play.

„Jeśli orzeczenie to przetrwa proces odwoławczy, Google z pewnością straci przychody” – stwierdziła Evelyn Mitchell-Wolf, analityk w firmie Emarketer. „Nie ma wątpliwości, że niektórzy z największych twórców aplikacji, tacy jak Epic Games, zniszczą udział w rynku Sklepu Google Play, co oznacza, że ​​Google straci na zwykłej liczbie subskrypcji i zakupów w aplikacji”.

Analityk dodał, że chociaż Sklep Google Play prawdopodobnie zyska na rozpoznawalności marki, ponieważ od dawna jest domyślnym sklepem z aplikacjami na Androida, „niektórzy konsumenci mogą znaleźć lepsze oferty na swoje ulubione aplikacje gdzie indziej”. Twórcy aplikacji prawdopodobnie skorzystają z okazji, aby poinformować konsumentów o bezpośrednich pobraniach.

„Dlatego Google może odnotować niższe przychody ze Sklepu Play nawet wśród użytkowników Androida, którzy korzystają z ustawień domyślnych” – stwierdził Mitchell-Wolf.

Akcje Alphabetu spadły w poniedziałek o 4,08 dolarów, czyli 2,4 procent, do 162,98 dolarów. (AP)

(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)



Zrodlo