Wiadomości ze świata ONZ zastanawia się, jak załagodzić konflikt, podczas gdy Izrael walczy z bojownikami na dwóch frontach

NARODY ZJEDNOCZONE, 3 października (AP) Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych zebrała się w środę w trybie nadzwyczajnym, aby omówić eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Ambasador Iranu przy ONZ powiedział, że jego kraj wystrzelił we wtorek około 200 rakiet w stronę Izraela, aby powstrzymać dalszą izraelską przemoc, podczas gdy jego izraelski odpowiednik nazwał atak „bezprecedensowym aktem agresji”.

Przeczytaj także | Konflikt Izrael-Iran: Indie są głęboko zaniepokojone rosnącymi napięciami w Azji Zachodniej i wzywają wszystkie strony do powściągliwości.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział we wtorek odwet, a irański dowódca zagroził szerzej zakrojonymi atakami na infrastrukturę, jeśli Izrael to zrobi. Prezydent USA Biden powiedział w środę, że nie popiera izraelskiego ataku na irański program nuklearny.

W środę Izrael ponownie namieszał w głowie, kiedy jego minister spraw zagranicznych uznał Sekretarza Generalnego ONZ za „persona non grata” w kraju, co podwoiło dziesięciolecia oskarżeń o antysemityzm kierowanych tej organizacji.

Przeczytaj także | Kryzys na Bliskim Wschodzie: Joe Biden, Prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, mówi, że nie popiera ataku Izraela na irańskie obiekty nuklearne.

W międzyczasie Izrael walczy z bojownikami na dwóch frontach: po ofensywie lądowej przeciwko Hezbollahowi w Libanie i atakom w Gazie, w których zginęło dziesiątki osób, w tym dzieci. Armia izraelska podała, że ​​w starciach w południowym Libanie zginęło ośmiu żołnierzy.

Izrael i Hezbollah strzelają do granicy libańskiej niemal codziennie od następnego dnia po transgranicznym ataku Hamasu 7 października 2023 r., w którym zginęło 1200 Izraelczyków i wzięto 250 zakładników. Izrael wypowiedział wojnę grupie bojowników w Strefie Gazy. Według lokalnych władz odpowiedzialnych za służbę zdrowia na tym terytorium zginęło ponad 41 tysięcy Palestyńczyków, a nieco ponad połowę ofiar stanowiły kobiety i dzieci.

Ambasador Izraela przy ONZ powiedział w środę, że „skończył się czas pustych wezwań do deeskalacji”.

Danny Danon powiedział na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ: „prawdziwe oblicze Iranu to terror, śmierć i chaos”.

„Tak już nie jest” – powiedział. Powiedział: „Iran stanowi bardzo realne i aktualne zagrożenie dla świata i jeśli nie zostanie zatrzymane, następna fala rakiet będzie wycelowana nie tylko w Izrael”.

Nazwał atak rakietowy Iranu na Izrael, który był jego celem we wtorek, „z zimną krwią atak na 10 milionów cywilów” i „bezprecedensowy akt agresji”.

Danon podkreślił, że Izrael nie przestanie, dopóki wszyscy zakładnicy wzięci przez Hamas i innych bojowników nie zostaną zwróceni Izraelowi.

„Niech świat zrozumie: Izrael będzie się bronił, a my zrobimy to sprawiedliwie i potężnie” – powiedział.

Tymczasem ambasador Iranu przy ONZ powiedział, że Teheran był zmuszony przeprowadzić atak rakietowy na Izrael, aby „przywrócić równowagę” po eskalacji izraelskiej przemocy w regionie.

Amir Saeed Irawani powiedział na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, że atak rakietowy „jest konieczną i proporcjonalną reakcją na kontynuację agresywnych działań terrorystycznych Izraela w ciągu ostatnich dwóch miesięcy”.

Powiedział, że Iran „nieustannie dąży do pokoju i stabilności” i że Izrael postrzega niechęć Iranu „nie jako życzliwy gest, ale jako słabość, którą można wykorzystać”.

„Każdy akt powściągliwości ze strony Iranu tylko zachęcał Izrael do popełniania większych zbrodni i aktów agresji” – powiedział Irvani. Dlatego reakcja Iranu była konieczna, aby przywrócić równowagę i efekt odstraszania”.

Oskarżył także Stany Zjednoczone o współudział w „zbrodniach Izraela” poprzez pomoc w uzbrojeniu narodu po atakach Hamasu z 7 października. (AP)

(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY nie modyfikował ani nie edytował treści)



Zrodlo