JEROZOLIMA, 2 października (AP) Iran przeprowadził atak rakietowy na Izrael, w wyniku którego Izraelczycy schronili się w schronach, ale wywołał świętowanie w całym Iranie. Nie ma bezpośrednich doniesień o ofiarach wtorkowego ataku.
Izrael oświadczył, że przejął wiele rakiet, a urzędnicy Waszyngtonu powiedzieli, że amerykańskie niszczyciele pomogły w obronie Izraela. Iran oświadczył, że większość jego rakiet osiągnęła cele.
Przeczytaj także | Konflikt między Iranem a Izraelem: pakistańskie linie lotnicze zawiesiły loty z przestrzeni powietrznej Iranu w związku z atakiem rakietowym na Izrael.
Irańska paramilitarna Straż Rewolucyjna oświadczyła, że 90 procent rakiet wystrzelonych przeciwko Izraelowi pomyślnie trafiło w cele.
W oświadczeniu wyemitowanym we wtorek w telewizji państwowej stwierdzono, że celem ataku były bazy powietrzne i radarowe, a także instalacje bezpieczeństwa, które planowały zabójstwo wysokich rangą osobistości Hamasu i Hezbollahu.
Przeczytaj także | 2 października 2024 r. Dni specjalne: Jaki jest dzisiaj dzień? Poznaj godziny wschodu, zachodu i wschodu księżyca, święta, festiwale, wydarzenia, urodziny, rocznice urodzin i zgonów przypadające na dzisiejszy dzień kalendarzowy.
Mówi się, że Iran ma prawo do obrony w oparciu o regulacje międzynarodowe.
Telewizja pokazała materiał filmowy przedstawiający wystrzelenie rakiet w ciemności z nieznanych miejsc w Iranie.
Irańska telewizja państwowa, od dawna kontrolowana przez twardogłowych, wyemitowała zdjęcia mieszkańców Araku, Kom i Teheranu świętujących atak rakietowy Iranu na Izrael.
Niektórzy krzyczeli: „Bóg jest wielki!”, „Śmierć Ameryce” i „Śmierć Izraelowi”.
Jednakże wsparcie Iranu dla regionalnych separatystów za granicą było źródłem gniewu podczas protestów, ponieważ kraj cierpi z powodu międzynarodowych sankcji.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ostrzegł w poniedziałek Iran, który wspiera Hezbollah i Hamas. „Nie ma takiego miejsca na Bliskim Wschodzie, do którego Izrael nie mógłby dotrzeć” – powiedział Netanjahu kilka dni po nalocie, w którym zginął szef wspieranej przez Teheran libańskiej grupy Hezbollah na południe od Bejrutu.
Naim Qasim, pełniący obowiązki przywódcy Hezbollahu, zapowiedział walkę z grupą po śmierci jej wieloletniego przywódcy Hassana Nasrallaha i kilku czołowych dowódców grupy, którzy zginęli w ostatnich dniach. Kassem powiedział, że bojownicy grupy są gotowi, a zabici dowódcy zostali już zastąpieni.
Izrael i Hezbollah strzelają do granicy libańskiej niemal codziennie od 8 października, po tym jak Hamas wysłał bojowników do Izraela i wywołał wojnę w Gazie. Minął prawie rok od porwania około 250 osób z Izraela, a przyjaciele i rodzina martwią się o swoich bliskich, gdy uwaga odwraca się od zakładników i kieruje się na północ, na Liban. (AP)
(To jest nieedytowana i automatycznie wygenerowana historia z kanału Syndicated News, personel LatestLY mógł edytować tekst treści lub nie)