Jest coś w Europie, co od razu mnie przyciągnęło – być może było to wspomnienie rozgrywki Łzy Królestwaa może zapierające dech w piersiach efekty wizualne, które wyglądają, jakby zostały wyjęte prosto z filmu Studio Ghibli. Cokolwiek to było, jestem bardzo szczęśliwy, że tak się stało, ponieważ ten niezależny klejnot okazał się wszystkim, czym się wydawał, i o wiele więcej. Opuściłem grę z jednym życzeniem – żeby w jakiś sposób mogła trwać dłużej.
Wszystko, od emocjonalnej historii Europy po wyjątkowe podejście do gatunku platformówek 3D, utkwiło mi w pamięci, odkąd skończyłem grać, i prawdopodobnie pozostanie tak do końca czasów. To taka prosta i spokojna gra, a mimo to niesie w sobie tyle głębi. Szczerze mówiąc, tętniąca życiem estetyka jest w pewnym sensie niemal myląca – Europa oferuje znacznie większe wrażenia niż tylko ładną rozgrywkę i robi to niemal płynnie.
Jedna samotna planeta
Pod oszałamiającym światem przypominającym Ghibli Europy znajduje się bardzo samotna planeta, księżyc, który w pewnym momencie był domem dla wielu, ale teraz niesie ze sobą jedynie odgłosy brzęczących ogrodników i rwących rzek. Ogrodnicy, stworzenia przypominające roboty występujące w grze, będące robakami i dziką przyrodą, w pewnym sensie przypominają mi Strażników z Breath of the Wild – istnieją jako przypomnienie zarówno przeszłości, jak i tego, co ostatecznie z niej wynikło.
Chociaż jest wielu ogrodników, nie mogę powstrzymać się od poczucia, że jestem prawie sam, przemierzając Europę jako Zee. W końcu jest tylko małym chłopcem, który ma teraz poznać historię Księżyca i jego mieszkańców z notatek sporządzonych przez jego ojca, którego oczywiście już nie ma w pobliżu, aby mu towarzyszyć. Ojciec Zee chciał, aby jego syn miał lepsze życie, doświadczył wszystkiego, czego on jako dziecko nie mógł doświadczyć na Ziemi – trawiastych pól, ukwieconych wzgórz i kwitnącego ekosystemu.
Każdy list, który przeczytałem, mówił mi to samo, a czytanie ich bolało. Poczułem mnóstwo emocji – postawiłem się w sytuacji Zee i poczułem silny ból, wiedząc, że wszyscy wokół mnie odeszli, łącznie z tym, który kochał mnie najbardziej, ale przypomniało mi się też o moim własnym domu tutaj na Ziemi i o tym, jak kruchy to naprawdę jest. Przecież historia gry nie jest aż tak naciągana – zmiany klimatyczne są bardzo realne i nie będziemy mieli luksusu ignorowania ich w nieskończoność.
Naprawdę wzruszająca opowieść
Kiedy szybowałem po niebie, używając Zephyra Zee, ten fakt utkwił mi w pamięci – mój świat jest tak samo kruchy, jak świat jego ojca. Europa przedstawia zatem graczom bardzo ważną opowieść o życiu i miłości oraz o tym, jak łatwo możemy pozwolić, aby jedno i drugie wymknęło się nam z rąk, jeśli pozostaniemy samolubni. Twierdzę, że jest to historia, której wszyscy bardzo teraz potrzebujemy i która jest tak dobrze zorganizowana pod względem dopasowania do gry, że nigdy nie wydaje się przytłaczająca.
Jest to prawdopodobnie spowodowane po części wyjątkową pętlą rozgrywki – pasywną walką, platformówkami, łamigłówkami i mnóstwem kolekcjonowania. Niezależnie od tego, czy są to błyszczące szmaragdy, trudno dostępne skrzynie, czy nowe notatki pomagające lepiej zrozumieć historię Europy, Zee ma mnóstwo do zebrania na szczycie księżyca. Wszystko to dodaje zabawnej, satysfakcjonującej warstwy do skądinąd emocjonalnej przygody – i w żaden sposób nie odbiera też ogólnego spokoju gry.
Pomijając genialne opowiadanie historii i relaksującą rozgrywkę, naprawdę uważam, że Europa to gra niezależna, której po prostu nie można przegapić w tym roku. Jest krótki, ale ma ogromny wpływ – a to jest coś, co, jak sądzę, rzadko mówię obecnie o większości tytułów. Nie będę tu niczego zdradzał, ale obiecuję, że jeśli zagrasz, prawdopodobnie nie będziesz mógł przestać szukać notatek, aby odkryć więcej tajemniczej przeszłości Europy i Zee – a kiedy to zrobisz, zabierz ze sobą chusteczki.
Europa jest już dostępna na PC i Switchu. Aby uzyskać więcej, sprawdź te inne nadchodzące gry niezależnelub przejdź do naszego Niezależne centrum uwagi szereg.