Valencia CF sięga dna

Las Palmas odniosło swoje pierwsze ligowe zwycięstwo, powracając w poniedziałek z Walencją po meczu, w którym anulował bramkę z rzutu karnego Pepelu, który został wyrzucony z boiska w 69. minucie, a gole Álexa Muñoza, Fábio Silvy i Alberto Moleiro wysadziły Mestallę w powietrze, co Rozpłynął się w głośnym gwizdku, gdy zobaczył swoją drużynę, która walczyła bez sił do końca po golu Tárregi w 94. minucie pierwszej ligi.

Uznanie meczu za „finał” dziesiątej kolejki LaLigi może wydawać się dramatyczne, a nawet przesadzone. Jednak dla przedostatniej w tabeli Valencii z sześcioma punktami i Las Palmas, znajdującego się na ostatnim miejscu z trzema punktami, poniedziałkowy mecz był najważniejszy. Dzięki zwycięstwu drużyny z wyspy obie drużyny mają tyle samo punktów, ale ostatnia w tabeli jest Valencia.

W delikatnym momencie Rubén Baraja pokazał osobowość, debiutując jako 21-letni „Ro” Abajas na lewym obrońcy, podczas gdy Diego Moreno w swoim pierwszym meczu na ławce rezerwowych Kanaryjczyków oddał pozycję wyjściową Jasperowi Cillessenowi w poszukiwaniu pierwszego zwycięstwa sezon.

La Liga

Pepelu wyprowadził Chés na prowadzenie po rzucie karnym

Valencia wyszła zdeterminowana i energiczna na spotkanie z przeciwnikiem, który przez pierwsze piętnaście minut nie wyzywał jej na przejmowanie piłki. W pierwszej akcji biało-czarni mieli już pierwszą niebezpieczną okazję po dobrym strzale Daniego Gómeza, ale Canós posłał piłkę wysoko.

W 18 sekund Walencjanie przestraszyli rywala w akcji, która pomogła w realizacji planu Pipo: pionowości i oblężenia. Ciągłe straty Las Palmas dodały skrzydeł Valencii, która po rzucie rożnym otrzymała rzut karny. Barrenechea został złapany przez Campañę, a Gil Manzano, który otrzymał już cztery żółte kartki, nie wahał się. Ani Pepelu, który stanął na jedenastu metrach i wbił piłkę w górny róg (m.14).

Po bramce kibice Valencii skandowali „Peter, idź teraz”, a ich zespół szukał więcej, ale Cillessen spisał się znakomicie po dwóch świetnych interwencjach Pepelu i Thierry’ego. Jednak Las Palmas wytrzymało atak Walencji i na dziesięć minut przed końcem zaczęło poprawiać swoją grę, świetnym Januzajem odwracając atak na stronę „Ro”.

W 41. minucie Mamardashvili również znakomicie obronił strzał Fabio Silvy, jednak gra wymknęła się spod kontroli Valencii i Las Palmas zremisowało. Alex Muñoz złapał wybicie Mamardashvili od Januzaja i tuż przed przerwą dośrodkował (m.43).

Po przerwie mecz wznowił się wyrównanie, jednak nie trwał on długo. Thierry próbował zaskoczyć strzałem z zewnętrznej strony, ale piłka lekko zboczyła z kursu, a mocnym strzałem odpowiedział Álex Muñoz, który obronił Mamardashvili. Jednak gruziński bramkarz nie mógł zapobiec powrotowi.

Moleiro i Januzaj prowadzili Las Palmas, a Fábio Silva zakończył powrót mocnym strzałem (m.53), który podpalił Mestallę. Kibice Walencji eksplodowali, a miejscowi upadli. Nawet odejście Gaya, który cieszył się sympatią trybun, nie uchroniło przed katastrofą.

Las Palmas próbowało uśpić mecz przerwami, a po wyzwaniu Marca Cardony na Gayà doszło do bójki, w wyniku której Pepelu został wyrzucony z boiska po kłótni z Kirianem w 69. minucie. W następnej akcji Viti położył się na boisku na ziemię i wykonano kolejną tanganę, w której Gil Manzano podniósł przedmiot z pola, aby przekazać go ochronie Mestalla.

Alberto Moleiro zadał cios wyprzedzonej Valencii (m.84), która pomimo gorszej liczebności zmniejszyła stratę główką od Tárregi (m.94) do środka Gayà. Valencia starała się do końca, nawet gdy Mamardashvili podszedł do bramki, aby wykończyć ostatni rzut rożny i faul boczny, ale katastrofa była nieunikniona.

Gayà wrócił pięć miesięcy po kontuzji

La Liga

Gayà wrócił pięć miesięcy po kontuzji

Karta techniczna:

2 – Walencja: Mamardazwili; Thierry (Foulquier, m. 75), Tarrega, Mosquera, Rodrigo Abajas (Gayà, m. 66); SC Tennessee (Diego Lopez, m.55), Pepelu, Barrenechea (Almeida, m.55), Rioja; Dani Gomez (Javi War, m.75) i Hugo Duro.

3 – Las Palmas: Cillessena; Viti (Benito J, m. 74), Álex Suárez, McKenna, Álex Muñoz (Herzog, m. 74); Januzaj (Mcburnie, m.66), Essugo, Campaña (Javi Muñoz, m.59), Kirian, Moleiro; i Fabius Silva (Marek, m.66).

Cele: 1-0, m.14: Pepelu (p.). 1-1, m.43: Alex Muñoz. 1-2, m.53: Fábio Silva. 1-3, m.84: Miller. 2-3, m.94: Tarrega.

Arbiter: Gil Manzano (Komitet Estremadury). Upominał Rioję (m.8), Pepelu (m.8), Ro (m.30) i Barrenecheę (m.37) przez miejscowych oraz Fábio Silvę (m.7), Campañę (m.12), Essugo (m.12) m.23), Viti (m.28), Marc (m.70), Kirian (m.71), Álex Suárez (m.77), Javi Muñoz (m.82) i Moleiro (m.98) goście. Wysłał Pepelu czerwoną kartką (m.69).

Zrodlo